REKLAMA

Niewielki głośnik, ogromne zaskoczenie. Samsung Level Box Mini - recenzja Spider's Web

Jeśli chodzi o małe głośniki Bluetooth, to na przestrzeni ostatnich dwóch lat zyskały one ogromną popularność. Nic więc dziwnego, że użytkownicy zaczęli od tych niewielkich, grających pudełek wymagać coraz więcej, a producenci prześcigają się w staraniach, by owe wymagania spełnić. A jak z tym zadaniem poradził sobie Samsung?

27.10.2015 11.49
Niewielki głośnik, ogromne zaskoczenie. Samsung Level Box Mini – recenzja Spider’s Web
REKLAMA
REKLAMA

Chociaż od premiery głośnika Level Box Mini minęło już sporo czasu, sam dotychczas nie miałem okazji przekonać się, co też Koreańczycy zdołali upchnąć do tego sprzętu. Gdy więc tylko nadarzyła się okazja, bez wahania z niej skorzystałem i - mówiąc szczerze - jestem oczarowany.

Pierwsze co uderza po wyjęciu Samsunga Level Box Mini z pudełka (gdzie znajdziemy dodatkowo wyłącznie kabel USB - microUSB), to jego rozmiar, wygląd i jakość wykonania.

samsung-level-box-mini-6

Rozmiar? - położony na płasko głośniczek mieści mi się na rozpostartej dłoni.

Z wyglądu zaś jest to jeden z najładniej wyglądających głośników w tej klasie, osobiście niesamowicie przypadła mi do gustu jego nieco kanciasta stylistyka, dzięki której niemalże nie ma otoczenia, w którym Level Box Mini wyglądałby nie na miejscu. Dostępny jest w czterech kolorach, przy czym najlepiej na moje oko prezentują się srebrne i czarno-niebieskie warianty - w tym ostatnim jest wykończony nasz testowy egzemplarz.

Perforowane panele przednie, boczne i tylne zgrabnie komponują się z gładkim górnym panelem urządzenia, na którym znajdziemy przyciski funkcyjne. Obok przycisku włącz/wyłącz mamy też klawisze głośności, oraz wielofunkcyjny przycisk „play” - prócz odtwarzania i pauzy jego dwukrotne naciśnięcie przewija o jedną piosenkę do przodu, pojedyncze naciśnięcie odbiera/kończy połączenie, a dłuższe przytrzymanie je odrzuca.

Co prowadzi mnie bezpośrednio do jakości wykonania, a ta zaskakuje jeszcze bardziej, niż wygląd urządzenia - wszystko jest tutaj świetnie spasowane, klawisze mają odpowiednio wyczuwalny skok, gumowane nóżki trzymają sprzęt w stałym kontakcie z podłożem, a jego niespodziewanie duża masa tylko zwiększa poczucie solidności. Choć głośnik ten nie należy do najdroższych, Samsung nie pozostawia żadnych wątpliwości co do wysokiej jakości wykonania Level Boxa Mini.

Specyfikacja:

  • Łączność: NFC, Bluetooth 3.0 (aptX, SBC, A2DP, AVRCP, HFP)
  • Wymiary: 156 x 66 x 50 mm
  • Masa: 392 g
  • Moc: 4W
  • Akumulator: 1600 mAh
  • Kolorystyka: Niebieski, Stalowy, Srebrny, Czerwony

Podłączenie jest banalnie proste.

Głośnik możemy podłączyć do źródła dźwięku na trzy różne sposoby. Z tyłu urządzenia znajdziemy analogowe złącze 3,5 mm (gdyby ktoś jednak chciał bezprzewodowego urządzenia używać kablowo np. ze starym odtwarzaczem mp3). Większość osób zapewne podłączy się jednak poprzez Bluetooth, do którego klawisz również znajdziemy z tyłu urządzenia obok służącego do ładowania portu microUSB, bądź poprzez NFC. Chip znajdziemy na prawej krawędzi górnego panelu urządzenia.

samsung-level-box-mini-7

A zatem sparowanie urządzenia mobilnego z Level Boxem Mini sprowadza się do przyłożenia smartfona/tabletu do subtelnej ikonki NFC. O ile oczywiście nasz smartfon czy tablet posiada wbudowaną łączność NFC.

Jak to gra?

Po podłączeniu bezprzewodowo głośniczek wyda z siebie dźwięk informujący o połączeniu i jest gotowy do pracy. Pozostaje więc tylko włączyć Spotify, wybrać album i… dać się ponownie zaskoczyć.

Zanim przejdę do sedna opisu brzmienia Level Boxa Mini, muszę przypomnieć, o czym rozmawiamy. Mówimy tu o malutkim, nieprzesadnie grubym sprzęcie, kosztującym około 300 zł. Jeśli więc ktoś spodziewa się dudniącego basu to… zdecydowanie powinien szukać gdzie indziej.

Jeśli jednak ktoś szuka klarownej średnicy i wysokich tonów, to Level Box Mini spisuje się znakomicie. Oczywiście fizyki tutaj nie oszukamy i dźwięk wydobywający się z małego pudełka nadal pozostaje... dźwiękiem wydobywającym się z małego pudełka. Czuć więc, że konstrukcja urządzenia nieco ogranicza wydobywanie się pewnych częstotliwości. Nie ma też mowy o szerokiej scenie i Bóg wie jakiej dynamice.

samsung-level-box-mini-1

Jednak to, co zostaje, naprawdę przeszło moje oczekiwania.

Takiego brzmienia nie powstydziłby się dwukrotnie większy głośnik Bluetooth. Tym, co zaskakuje najbardziej, jest głośność urządzenia - imprezy na tym może nie rozkręcimy, ale nadal możemy posłuchać muzyki np. podczas gotowania czy odkurzania mieszkania. Nawet na najwyższych poziomach głośności Level Box Mini nie przesterowuje, więc dźwięk generowany przez 55 mm, stereofoniczny głośnik o mocy 4W cały czas pozostaje równie przyjemny.

Za bazę testowych utworów służyły mi głównie albumy z muzyką filmową, szczególnie ze wszystkich części Władcy Pierścieni oraz Harry’ego Pottera. Dodatkowo przewinęło się sporo utworów rockowych (Tremonti, Alter Bridge, Metallica), kilka popowych z playlisty Spotify… do tego często odtwarzanym źródłem były audiobooki z Audible.

samsung-level-box-mini-3

Jeśli miałbym wybrać gatunek, w którym moim zdaniem Level Box Mini brzmi najlepiej, to paradoksalnie byłyby to… ścieżki dźwiękowe. Choć oczywiście głośniczek Samsunga nie zaspokoi żądz żadnego audiofila, to jednak dźwięki muzyki klasycznej, które się z niego wydobywają, są zaskakująco przyjemne i równie zaskakująco szczegółowe. Spodziewałem się, że będzie naprawdę dużo gorzej, tymczasem odkąd mam u siebie Level Boxa Mini, znacznie częściej słucham muzyki na nim, niż na dużych głośnikach - także dlatego, że brzmi on bardzo klarownie również na bardzo niskich poziomach głośności, czego nie osiągnąłbym z dużymi kolumnami.

W muzyce rockowej bywa różnie i mnóstwo zależy od stylu miksu nagrania. Ze względu na „pudełkowe” brzmienie, przesterowane gitary nie w każdym utworze brzmią dostatecznie selektywnie. Niemal w ogóle nie słychać też kick-drumu perkusji, o gitarach basowych nie wspominając.

samsung-level-box-mini-2

W repertuarze popowym z kolei - pomimo braku niskich tonów - Level Box Mini znów okazuje się być zaskakująco szczegółowy, naprawdę nieźle odseparowując od siebie poszczególne instrumenty.

Ponownie podkreślam, że mówimy tutaj relatywnie. Oczywiście, że nie jest to poziom dużych zestawów audiofilskich. Ale jak na malutki, niedrogi głośniczek Bluetooth, jakość dźwięku jest nadspodziewanie dobra.

Miłośnicy słuchania audiobooków podczas gotowania będą jeszcze milej zaskoczeni, bo z tym zadaniem Samsung Level Box Mini radzi sobie po mistrzowsku, a głosy lektorów nawet w wieloosobowych produkcjach nigdy się nie zlewają. Wszystko słychać głośno i wyraźnie.

Aplikacja Samsung Level to obowiązkowy dodatek.

Aby wykorzystać w pełni potencjał tego malutkiego pudełka, warto zainstalować aplikację Samsung Level, dostępną na urządzenia z Androidem, która przydaje się na kilku płaszczyznach.

Przede wszystkim, z jej poziomu możemy kontrolować głośność zarówno smartfona, jak i urządzenia audio, ustawić equalizer SoundAlive (który naprawdę potrafi wyciągnąć z Level Boxa Mini jeszcze więcej) oraz znajdziemy tam też podstawową, graficzną instrukcję obsługi urządzenia.

Samsung-level-app

Dodatkowo możemy ustalić, które aplikacje mogą z pomocą Level Boxa Mini odtwarzać powiadomienia, a także skonfigurujemy funkcję TTS (Text-To-Speech), która może odczytać nam powiadomienie na głos z niektórych aplikacji, czy też asystenta głosowego S-Voice (dostępnego tylko w smartfonach Samsunga). Możemy także przypisać ulubione aplikacje multimedialne, które pokażą się potem na pasku powiadomień razem z informacją o statusie połączenia sprzętu.

Jeśli ktoś posiada już sprzęt z serii Level od Samsunga, dodatkowa aplikacja na smartfonie jest jego obowiązkowym uzupełnieniem.

Czy Samsung Level Box Mini gdzieś zawodzi?

Tak, ponieważ nie ma sprzętów idealnych. Osobiście jednak uważam, że wady te to naprawdę ledwie drobiazgi, które nijak się mają do tego, co Level Box Mini robi dobrze.

Przede wszystkim, odrobinę rozczarowała mnie jakość połączeń telefonicznych, prowadzonych przez ten głośnik. O ile po mojej stronie wszystko było słychać głośno i wyraźnie, to rozmówcy narzekali, iż mój głos był bardzo przytłumiony, a niejednokrotnie do połączenia wkradało się też niepożądane echo. Którego swoją drogą nie powinno tam być w ogóle, bo głośnik wyposażony jest w aktywną redukcję szumu i pogłosu. Jak widać, niestety niedostateczną.

Jako wadę muszę zaliczyć też stabilność połączenia, choć trzeba zaznaczyć, że może to wynikać z czynników kompletnie niezależnych, takich jak materiały budowlane w moim mieszkaniu, czy też piony sieciowe biegnące tuż za ścianą. Pozostaje jednak faktem, że wystarczy się od głośnika oddalić na mniej niż połowę dopuszczalnej odległości zasięgu Bluetooth i ten już zaczyna tracić łączność, albo „szarpać” dźwięki.

Jeśli jednak telefon i głośnik nie znajdowały się w zbyt dużym oddaleniu od siebie, dźwięk ani na chwilę nie tracił swojej klarowności.

samsung-level-box-mini-8

Największa zaleta - czas pracy.

Przyznaję, przed przystąpieniem do testów nie sprawdziłem deklarowanego czasu pracy na stronie producenta. Naładowałem urządzenie do pełna i zacząłem zabawę, monitorując zużycie baterii poprzez aplikację Level. „I tak minął wieczór i poranek, dzień pierwszy”. Po pierwszych 3-4 godzinach słuchania zacząłem się zastanawiać, czy aplikacja aby na pewno wyświetla poprawne wskazania. Spodziewałem się, że wskaźnik naładowania spadnie gdzieś o połowę, a tymczasem… po pierwszej godzinie ten nawet nie dygnął. Dopiero po trzech coś tam ubyło, ale nadal znacznie mniej, niż mogłem się spodziewać.

Tym sposobem przez cały tydzień naładowałem Level Boxa Mini tylko raz, a korzystałem z niego przez 3-5 godzin dziennie. Samsung jednak uparcie nie chciał się rozładować. W czasie moich testów udało mi się nie tylko osiągnąć deklarowane przez producenta 25 godzin pracy - udało mi się sięgnąć prawie 28. 1000 godzin czasu czuwania również nie jest płonną obietnicą. Level Boxa Mini po prostu nie trzeba wyłączać, bo nieużywany niemal w ogóle nie traci energii w akumulatorze.

A gdy już wyczerpiemy moc tego małego pudełka, wystarczy podpiąć je do zwykłej, smartfonowej ładowarki na niecałe dwie godziny, żeby znów było gotowe do pracy.

samsung-level-box-mini-5

Drogi, Święty Mikołaju…

Samsung Level Box Mini, pomimo niewielkich gabarytów, okazał się być dla mnie wielkim zaskoczeniem. To idealny, mały kompan szafki nocnej w sypialni, kuchennej półki, czy regału z książkami, przy którym oddaję się lekturze siedząc na kanapie. To sprzęt, który mogę włączyć w nocy nie bojąc się, że obudzę moją drugą połówkę, ale dalej słyszeć dźwięk bardzo dobrej jakości, z grającego cichutko głośnika.

REKLAMA

Nie spodziewałem się po nim wiele, a dostałem bardzo dużo - oczywiście jak na tę klasę sprzętu. Będąc absolutnie szczerym, ten głośnik nie jest najlepiej grającym, małym głośnikiem Bluetooth. Moim zdaniem ten tytuł nadal należy do JBL'a Flip 2, który cechuje się lepszym umiejscowieniem membran i dynamiką brzmienia. Niemniej jednak różnica w słyszanych dźwiękach jest na tyle niewielka, że podejmując decyzję zakupową mój wybór i tak padłby na Samsunga Level Box Mini - szczególnie ze względu na ten absurdalnie rewelacyjny czas pracy na jednym ładowaniu.

Wiem, że bliżej nam do Wszystkich Świętych niż do Bożego Narodzenia, ale ja już dziś piszę: „Drogi, Święty Mikołaju…”.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA