REKLAMA

Mówiono, że Apple Music wykończy konkurencję, a po jego debiucie Spotify rośnie znacznie szybciej niż wcześniej

Apple Music narobiło dwa miesięce temu niezłego zamieszania na rynku streamingu muzyki. O usłudze powinno się zrobić niedługo na nowo głośno, bo 30 września pierwszym użytkownikom skończy się okres testowy i podejmą decyzję czy zapłacić za pierwszy miesiąc subskrypcji. Jak na razie jednak to Daniel Ek chwali się, że debiut konkurencji zbiegł się w czasie ze wzrostem zainteresowania Spotify.

15.09.2015 07.05
Spotify nie boi się Apple Music, a klientów ma coraz więcej
REKLAMA
REKLAMA

Spotify jest dzisiaj zdecydowanym liderem na rynku streamingu muzyki. Chociaż są na nim też inni gracze, w tym Deezer czy Tidal, to właśnie skandynawskie Spotify przebiło się do zbiorowej świadomości. Spotify działa zresztą już od wielu lat, ale teraz do gry dołączyło Apple.

Apple Music jest bez dwóch zdań mocno spóźnione.

Konkurencja zdążyła już zdobyć serca i portfele wielu użytkowników będących za pan brat z nowymi technologiami. Będąca częścią iTunes, a wywodząca się z przejętego Beats Music usługa muzyczna Apple Music nie jest w dodatku nadal dostępna na Androidzie i jej odbiorcy to posiadacze iPhone’ów i Maków.

Niemniej wiele osób martwiło się o przyszłość Spotify. Wygląda jednak na to, że jak na razie firma radzi sobie całkiem dobrze. Daniel Ek zresztą zauważył, że od debiutu Apple Music nie zauważono spadku liczby użytkowników Spotify, którzy mieli przecież porzucić usługę na rzecz Apple Music.

Spotify nie ma się jak na razie czego obawiać, a przynajmniej nie ze strony Apple Music.

Jak donosi serwis Business Insider, Spotify zaobserwowało coś wręcz odwrotnego. Okazuje się, że przez ostatnie dwa miesiące, czyli od momentu startu Apple Music, nie tylko obserwowano wzrost liczby użytkowników, ale też… był on szybszy niż wcześniej.

spotify-1

Apple Music to z pewnością konkurent dla Spotify i to z gatunku tych, których nie można ignorować. Tego, czy Apple przespało rewolucję, czy też udało się firmie Tima Cooka przyjść na trwającą od kilku imprezę i stanąć w centrum uwagi, dowiemy się już niedługo.

Rynek powie pierwsze “sprawdzam” już 30 września.

To tego dnia skończy się okres testowy usługi Apple Music i użytkownikom przyjdzie za nią zapłacić. Nie wiadomo, ile osób faktycznie się na to zdecyduje. Nie bez znaczenia jest też planowana na jesień premiera aplikacji Apple Music na urządzenia z Androidem, która znacznie powiększy grono potencjalnych odbiorców.

Spotify jednak nie zwija interesu i po prostu robi swoje. Dodawane są nowe funkcje, w tym uwielbiane przez użytkowników spersonalizowane playlisty. Usługi streamingu nie chcą już walczyć na liczbę utworów czy ekskluzywne wydawnictwa - ważniejsze zaczynają być algorytmy stojące za rekomendacjami.

Spotify przy tym zdobywa kolejne pieniądze, aby serwis mógł dalej funkcjonować. Nie tylko rośnie liczba płacących użytkowników, ale też zebrano 526 mln dol. w kolejnej rundzie finansowania. Wartość Spotify szacowana jest z kolei na 8,53 mld dol.

REKLAMA

Oby tylko ta dobra passa Spotify trwała jak najdłużej, a firmie udało się wypracować zdrowszy model biznesowy niż obecnie nie zabijając bezpłatnej wersji usługi.

* Zdjęcie główne: Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA