REKLAMA

Amazon nowymi serialami pokazał, dlaczego warto czekać na jego wejście do Polski

Sześć nowych produkcji i wszystkie w 4K. Tak wyglądają plany Amazonu na jesień 2015. Czy Netflix ma się czego obawiać?

25.09.2015 16.35
Amazon nowymi serialami pokazał, dlaczego warto czekać na jego wejście do Polski
REKLAMA
REKLAMA

Jeszcze tej jesieni Amazon pokaże aż sześć pilotów nowych seriali własnej produkcji. Wszystkie seriale są nagrywane w natywnej rozdzielczości Ultra HD i w takiej właśnie jakości będą udostępnione klientom. Seriale będzie można oglądać za pośrednictwem nowego set top boksa Fire TV pokazanego w ubiegłym tygodniu. To pierwsza przystawka Amazonu obsługująca jakość Ultra HD, co jest prztyczkiem w nos dla nowego Apple TV, które wyświetli tylko materiały Full HD.

Amazon nie ogranicza się jednak do nowego Fire TV, bowiem według wyliczeń firmy, nowa oferta serialowa będzie dostępna na ponad czterystu rodzajach urządzeń. Wliczają się w to tablety Fire, iPady, tablety z Androidem, smartfony, jak i konsole PlayStation, Xbox, Wii i Wii U. Oczywiście nie na wszystkich można będzie dostępna rozdzielczość Ultra HD.

Nowe seriale będą produkcjami różnych gatunków, począwszy od komedii familijnej, kończąc na dramacie. Na ekranie pojawią się naprawdę znane twarze, w tym Christina Ricci, Sacha Baron Cohen, Shane Black i David Strathairn. Trzy produkcje będą zawierać półgodzinne odcinki, a kolejne trzy – całogodzinne. Do pierwszej trójki należą tytuły „Highston”, „One Mississippi” oraz „Z”. Do drugiej trójki będą się wliczać „Edge: The Loner”, „Good Girls Revolt”, i „Patriot”.

Odcinki pilotażowe mają zbadać oglądalność i ocenić potencjał seriali. Nie wszystkie muszą trafić do produkcji. Amazon chce też sprawdzić, które seriale warto zrealizować w pierwszej kolejności. Trzeba przyznać, że udostępnienie sześciu różnorodnych propozycji jednocześnie to spory pokaz mocy.

Tyle tylko, że Amazon dopiero zaczyna gonić Netfliksa

Jeżeli sześć nowych pilotażowych produkcji Amazonu robi na tobie wrażenie, pora sprawdzić jak wygląda dotychczasowe portfolio seriali produkcji Netfliksa. A jest ono naprawdę pokaźne.

Wszyscy znamy "House of Cards", a sporą popularnością cieszy się także "Orange Is the New Black" i "Hemlock Grove". Z nowszych seriali mamy też rewelacyjnie rozpoczęty "Marco Polo", natomiast w 2015 roku premiery miało "Sense8" rodzeństwa Wachowskich, "Daredevil" osadzony w uniwersum Marvela, psychologiczny thriller "Bloodline", dość przeciętny "Between" i najnowszy hit, czyli "Narcos". Mamy też cztery udane produkcje komediowe, czyli „BoJack Horseman”, „Unbreakable Kimmy Schmidt”, „Grace and Frankie” i „Wet Hot American Summer: First Day of Camp”. Dodatkowo Netflix produkuje seriale dokumentalne i dla dzieci.

Jeśli dobrze policzyć, Netflix w dotychczasowej ofercie miał już kilkadziesiąt (!) seriali własnej produkcji, choć nie wszystkie były serialami fabularnymi (część to dokumenty i tzw. stand-up’y). Amazon może się poszczyć kilkukrotnie mniejszym portfolio, ale widać, że ambicję są tu naprawdę spore.

I ilość i jakość

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że mimo ewidentnego stawiania na ilość, nowe seriale - przynajmniej te od Netfliksa - są najwyższej jakości. Właściwie niemal wszystkie seriale, które ostatnio mi się spodobały, były wyprodukowane przez Netfliksa. Tym większa szkoda, że Polacy muszą się uciekać do sztuczek typu VPN, by móc obejrzeć te produkcje u siebie.

REKLAMA

Niestety, wzorem poprzednich tytułów, także nowe seriale Amazonu będą dostępne tylko dla klientów usługi Amazon Prime. Na razie nie będą więc dostępne w Polsce, a przynajmniej nie w sposób oficjalny. Amazon miał już swoją konferencję w Warszawie i coraz częściej mówi się o wejściu tego giganta na polski rynek, ale cóż – na razie nie padły żadne oficjalne deklaracje. Przymiarki Netfliksa do wejścia nad Wisłę też były już wielokrotnie zapowiadane (także przez nas), ale firma pozostaje lakoniczna. Pojawiają się już polskie napisy, a nawet polski lektor, ale jedyny pewnik to taki, że do 2017 roku Netflix będzie usługą całkowicie globalną.

Mam jednak nadzieję, że nie będziemy musieli czekać jeszcze ponad rok. Chciałbym zobaczyć, jak Amazon walczy z Netflixem o portfel polskiego klienta.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA