Wielomiliardowa inwestycja daje obraz tego, jak będzie wyglądała przyszłość w wykonaniu LG
Powtórka newsa sprzed paru tygodni? Nic z tych rzeczy. Jak się okazuje, w poprzednich naszych doniesieniach nie doszacowaliśmy zaangażowania LG w OLED-y. Koreańczycy będą inwestować w tę technologię ogromne kwoty. A już teraz szykują inwestycje warte… 8,5 miliarda dolarów.
Wyświetlacze OLED to technologia przyszłości jeżeli chodzi o wyświetlanie obrazu. Choć słowo „przyszłość” zaczyna być coraz bardziej irytujące i frustrujące. Technologia ta jest z nami bowiem od bardzo dawna, jednak nadal proces technologiczny z nią związany jest kosztowny i nieefektywny. A to oznacza w praktyce, że telewizory OLED są nadal absurdalnie drogie. Część producentów telewizorów obchodzi ten problem lansując technikę kwantowej kropki. LG (a konkretnej, LG Display) ma jednak największy know how w produkcji wyświetlaczy OLED i nie zamierza rezygnować z tego atutu. Zwłaszcza, że w momencie w którym osiągnie swój cel, może stać się rynkowym monopolistą.
Do 2018 roku LG Display zamierza zainwestować, jak nas poinformował w informacji prasowej, około 8,5 miliarda dolarów w projekty związane z liniami technologicznymi zajmującymi się wytwarzaniem wyświetlaczy OLED. Tyczy się to zarówno tych większych, związanych z telewizorami, jak i mniejszych, i elastycznych dla u-gadżetów czy smarfonów. OLED-y mają też trafić do branży signage i samochodów.
To nie tylko przecieranie szlaków
To niestety również reakcja na sytuację na rynku. LG Display, mimo iż jest światowym gigantem, ma wiele powodów do zmartwień. Wartość akcji tej firmy spadła w tym roku aż o 34 procent, osiągając najniższą od 2012 roku wartość. Inwestorzy są zaniepokojeni zastojem na rynku wyświetlaczy LCD oraz presją, jaką wywierają producenci z Chin, oferując coraz lepsze produkty za coraz niższe ceny. Jednak jak wynika z badań DisplaySearch cytowanych przez Reuters.com, rynek OLED ma być wart 28,3 miliarda dolarów. W ubiegłym roku wart był 8,7 miliarda. Dla LG Display to oczywista szansa na rozwój.
LG na chwilę obecna jako jedyny inwestuje w OLED-y. Samsung, jego największy konkurent, również z Korei, na razie uznaję tę technologię jako zbyt drogą, by ta w innych urządzeniach niż smartfony i zegarki miała jakikolwiek sens. Trudno się dziwić: za 55-calowy telewizor OLED od LG zapłacimy równowartość całkiem niezłego samochodu.
LG, choć jest OLED-owym liderem, nie jest jednak skazany na sukces w swojej strategii. Choć OLED jest wydajniejszy energetycznie i oferuje spektakularną jakość obrazu, to LCD i nanokryształy dla znacznej liczby konsumentów jest dostatecznie dobry. A to oznacza, że aby przekonać innych odbiorców niż zamożni entuzjaści, ceny OLED-ów muszą spaść do poziomu równego lub niewiele wyższego do obecnie stosowanych powszechnie rozwiązań.
Zwłaszcza, że nie jest to pierwsza wielka inwestycja w OLED-y, których, przynajmniej w wydaniu wielkoformatowym, jak nie było pod strzechami, tak nadal nie ma.
