REKLAMA

Z tą aplikacją prosta karciana gra „w wojnę” może stać się dużo ciekawsza

Rzeczywistość rozszerzona jest z nami już od długiego czasu, choć nadal znajduje zastosowanie głównie w aplikacjach związanych z geolokalizacją. Teraz powoli się to zmienia, a gra King of Cards jest tego najlepszym przykładem.

25.02.2015 07.45
Z tą aplikacją prosta karciana gra „w wojnę” może stać się dużo ciekawsza
REKLAMA
REKLAMA

Gra King of Cards pozornie nie wyróżnia się właściwie niczym od tysięcy innych gier dostępnych w Sklepie Windows. To symulacja gry w karty, na dodatek dość prymitywnej, jaką jest gra w wojnę. Próżno szukać tu gier typu makao, tysiąc, że o brydżu czy tym podobnych nie wspomnimy. To bardzo prosta, darmowa zabawka. Dlaczego więc w ogóle o tym wspominamy?

Otóż produkcja polskiego studia Wundermann korzysta z tak zwanej rzeczywistości rozszerzonej. To oznacza, że potrafi wykorzystać fizyczne otoczenie wokół smartfonu i uwzględnić je w grze. W tym przypadku jest to stół, na który wykładamy nasze wirtualne karty.

King-of-Cards-1

Gra pozwala na zabawę zarówno ze sztuczną inteligencją (choć losowość „wojny” nie wymaga jakiejkolwiek inteligencji) jak i ze znajomym za pomocą sieci bezprzewodowej. Nie będziemy rozpływać się w tym, jaka to genialna, zmieniająca rynek aplikacja, bo tak nie jest. To zwykła, fajna zabawka, którą warto zainstalować, pobawić się nią trochę, a potem zapewne szybko się znudzi i będzie wykorzystywana od święta. Wyrzucać jej też nie warto, bo jest przyzwoicie zrobiona, działa szybko, ma fajną oprawę graficzną i właściwie nie można przyczepić się do niczego, poza prostotą i losowością samej gry.

Ta jednak pokazuje coś zupełnie innego.

„Zetafon” gotowy na technologie przyszłości

Ta przyzwoicie przygotowana gra, choć sama w sobie bardzo prosta, pokazuje jak bardzo nowoczesna technika poszła do przodu. Rzeczywistość rozszerzona nie wymaga już posiadania drogiego, wydajnego smartfonu z równie drogim modułem aparatu. King of Cards zapewni zabawę na bardzo zbliżonym poziomie zarówno na Lumii 930 z wysokiej półki, jak i na taniutkiej Lumii 535 i jeszcze prostszej.

W tej prostej grze mamy złożone, płynne animacje trójwymiarowych wieloboków i „magiczną” rzeczywistość rozszerzona. Dłuższa z nią zabawa uświadamia nas, co nas czeka w niedalekiej przyszłości. Zwłaszcza jeżeli przypomnimy sobie ile daliśmy za naszą prostą Lumię, Archosa, Blu czy Kazama. Nie oszukujmy się, to supermarketowe telefony dla mas. A mimo tego są już na tyle zaawansowane, by oferować nam rozwiązania kojarzone do tej pory z filmami science-fiction.

A to tylko przykład. Dorzućmy do tego dostępną (niestety, jeszcze nie w Polsce) usługującą nam sztuczną inteligencję w postaci Cortany, pakiet Office, wbudowane wygodne wideorozmowy Skype, wszechstronne inteligentnie dobierające materiały do naszych potrzeb aplikacje MSN i nagle okazuje się, że dostępny za 500 złotych „w detalu” i za złotówkę u operatora telefon staje się potężnym narzędziem.

Lumie nie są tu jedyne. Choć te brylują jeżeli chodzi o stosunek możliwości do ceny, to na tanich smartfonach z Androidem znajdziemy również wiele ciekawych, użytecznych i inteligentnych rozwiązań, a starsze generacje iPhone’a są dostępne w całkiem znośnych cenach. Choć nie da się ukryć, że tak jak w segmencie premium smartfony z Windows mają mocną konkurencję, tak w segmencie przystępnym dla każdego są trudne do pobicia.

King of Cards to miły drobiażdżek, ale też pewien symbol

REKLAMA

Zachęcamy do pobrania i zabawy, gra jest całkowicie darmowa i pozbawiona reklam. Pozwala zrozumieć, że nawet najtańsza Lumia (a także telefony z innymi wiodącymi systemami operacyjnymi) to „gadżety przyszłości”, technika rodem z filmów science-fiction, która dostępna jest nie tylko na wysokich półkach salonów z elektroniką, ale nawet w koszu w hipermarkecie z przecenami. Gdyby ktoś raptem pięć lat temu powiedział mi, że telefon za złotówkę umożliwi mi grę wirtualnymi kartami i wojownikami na moim „rzeczywistym” stole popukałbym się w czoło. A tymczasem nie tylko właśnie to robi, to na dodatek nie jest to superdroga, zaawansowana aplikacja, a prosta, przyjemna gra w losową karcianą grę.

Żyjemy w coraz ciekawszych czasach.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA