Wyciek aplikacji do zarządzania Apple Watch psuje niespodziankę

Zegarek Apple do działania będzie potrzebował połączenia ze smartfonem użytkownika i nie będzie to urządzenie autonomiczne. Do obsługi Apple Watch konieczne będzie skorzystanie z aplikacji towarzyszącej. W sieci pojawiły się już pierwsze zrzuty ekranu z Apple Watch Companion App, które pokazują jakie możliwości będzie miał pierwszy gadżet z segmentu technologii ubieralnej firmy z Cupertino.

Apple od samego początku dawało nam do zrozumienia, że inteligentny zegarek będzie tylko dodatkiem do smartfona, a nie pełnoprawnym i autonomicznym urządzeniem. Dzięki temu do obsługi zaawansowanych funkcji i zmiany ustawień nie trzeba będzie korzystać z malutkiego ekranu dotykowego na nadgarstku, a wystarczy uruchomić odpowiednią aplikację na iPhonie.

Programiści analizujący kod kolejnych wersji iOS-a już wczoraj poinformowali, że w systemie operacyjnym do urządzeń mobilnych Apple oznaczonym numerkiem 8.2 znajdują się odwołania to Apple Watch Companion App. Teraz dowiedzieliśmy się na jej temat nieco więcej na temat tej aplikacji towarzyszącej i nieznanych wcześniej możliwości zegarka.

Już wcześniej słyszeliśmy o tym, że instalowanie dodatkowych aplikacji na Apple Watch będzie odbywało się poprzez zainstalowanie odpowiedniej pozycji na smartfonie użytkownika. Oznacza to brak osobnego App Store’a do zegarka. Oprogramowanie mobilne będzie instalowane z tego samego miejsca.

Oprócz tego, podobnie jak w przypadku iTunes i iPhone’a, użytkownik będzie mógł konfigurować układ samego ekranu głównego w Apple Watch z poziomu nie tylko zegarka, ale też właśnie telefonu. Układ ikon będzie można dowolnie zmieniać na telefonie, co później będzie miało odbicie na zegarku.

Ustawienia tego najważniejszego ekranu w Apple Watch, czyli pokazującego godzinę, nie będą ograniczać się wyłącznie do ręcznej zmiany czasu. Oczekuję wręcz, że nie będę musiał tego robić i smartfon będzie robił to sam na podstawie wskazań GPS w smartfonie.

Zamiast tego użytkownicy mogą skorzystać z funkcji o nazwie Monogram. Pozwoli to wyświetlać na tarczy cztery predefiniowane przez użytkownika litery. Ma to pomóc w personalizacji zegarka, który u milionów użytkowników na świecie będzie prezentował się tak samo.

O nieprzeczytanych powiadomieniach będzie mogła informować mała czerwona kropka. Wygląda na to, że nie będzie można rzutem oka na tarczę zegarka zobaczyć, czy to powiadomienie dotyczy mało istotnego komentarza na Facebooku, czy też może bardzo ważnego służbowego maila.

Oprócz tego na ekranie zegarka będzie mogła znaleźć się wyszczególniona cena akcji wybranej firmy. Do wyboru jest aktualna cena akcji, zmiany punktowe lub procentowe oraz kapitalizacja. Ciekaw jestem tylko, czy będzie tę informację zbędną większości użytkowników można wymienić np. na pogodę.

Odblokowanie telefonu czterocyfrowym kodem to bardzo archaiczny sposób na zabezpieczenie urządzenia mobilnego przed niepowołanym dostępem. Dla użytkownika to też bardzo uciążliwe rozwiązanie. W przypadku iPhone’a problem ten rozwiązuje wprowadzenie czytnika Touch ID, którego próżno szukać w zegarku Apple’a.

W Apple Watch również będzie można zdefiniować czterocyfrowy kod, ale nie będzie na szczęście trzeba go wykorzystywać za każdym razem do odblokowania ekranu. Z PIN-u skorzysta usługa Apple Pay pozwalająca na realizację prostych bezprzewodowych płatności przez zbliżenie urządzenia mobilnego do terminalu płatniczego.

Czujnik w zegarku Apple wykryje, czy użytkownik założył go na rękę. Wystarczy wtedy raz wpisać hasło, a zostanie ta akcja zapamiętana na przyszłość. Kod trzeba będzie wpisać po każdorazowym zdjęciu zegarka. Wydaje się to rozsądnym kompromisem między bezpieczeństwem a wygodą. Dzięki temu rozwiązaniu nikt niepowołany nie będzie miał raczej możliwości zapłacić Apple Watchem bez naszej wiedzy.

Oprócz tego Apple będzie usuwać dane kart kredytowych z zegarka po zmianie lub wyłączeniu kodu. Odblokować zegarek będzie można też odblokowując sparowany z nim telefon, ale tylko jeśli będzie już umieszczony na nadgarstku. Ostatnim zabezpieczeniem ma być automatyczne usuwanie wszystkich danych z Apple Watch po dziesięciokrotnym błędnym wpisaniu hasła.

Nowy zegarek będzie nie tylko mobilną portmonetką, ale też rejestratorem aktywności sportowej. Apple Watch Companion App pozwoli na aktywację wielu funkcji, które dobrze znają użytkownicy najróżniejszych opasek fitnessowych od takich firm jak Jawbone oraz Fitbit.

Użytkownicy będą mogli włączyć przypomnienia o konieczności ruszenia się z miejsca, jeśli będą spędzać zbyt dużo czasu np. przy biurku. Oprócz tego można z poziomu aplikacji śledzić realizację celów sportowych oraz sprawdzić cotygodniowe poniedziałkowe podsumowania. Badane mogą być nie tylko wykonane kroki, ale też spalone kalorie.

Tarcza zegarka w Apple Watch jest zbyt mała, żeby stworzyć na niej namiastkę klawiatury ekranowej. Apple postanowiło jednak dać możliwość odpowiadania na przychodzące SMS-y i wiadomości z komunikatora iMessege mimo braku możliwości wprowadzania tekstu.

Odpowiadać na wiadomości będzie można głosowo. Podyktowany do nadgarstka tekst będzie od razu przesyłany do odbiorcy w formie tekstowej lub… nagrania audio. Biorąc pod uwagę skuteczność rozpoznawania głosu nagrania audio mogą być lepszym rozwiązaniem.

Nie zabraknie też możliwości wysyłania predefiniowanych odpowiedzi tekstowych oraz aktywacji i dezaktywacji raportów o odebraniu wiadomości. Dzięki temu można rzucić okiem na zegarek, ale dopiero po wzięciu telefonu do ręki poinformować rozmówcę, że zapoznano się z komunikatem.

Podobnie jak w dużej wersji iMessege na Apple Watchu można wybrać, o wiadomościach od jakich odbiorców użytkownik będzie informowany powiadomieniem. Mogą to być wszystkie wiadomości lub wyłącznie od osób z listy kontaktów. Każda nieodebrana wiadomość może też kilkukrotnie o sobie przypominać.

Od obsługi wiadomości znacznie bardziej ciekawa jest jednak dla mnie funkcja związana z cyfrowymi mapami. Wygląda na to, że Apple ciekawie rozwiąże nawigację z poziomu nadgarstka. Po wybraniu trasy wibracja na ręku da użytkownikowi znać, że pora zmienić kierunek.

Jeśli w praktyce sprawdzi się to dobrze, to może wreszcie poruszając się po obcym mieście będzie można w pełni skupić się na widokach bez konieczności patrzenia się w ekran w poszukiwaniu kolejnego zakrętu lub trzymania stale słuchawki w uchu i nasłuchiwania komend.

W iPhonie i iPadzie dostępne jest bardzo bogate menu ustawień pozwalających korzystać z urządzeń mobilnych osobom niepełnosprawnym. W przypadku Apple Watch będzie działało to podobnie. Aby do nich się dostać wystarczy trzykrotnie nacisnąć koronkę w zegarku.

Apple Watch będzie między innymi odczytywał wyświetlany tekst, który będzie można też przewijać dwoma palcami. Można uruchomić to dwukrotnym tapnięciem w ekran lub podniesieniem nadgarstka. Nie zabraknie też opcji powiększania tekstu dwukrotnym tapnięciem dwoma palcami. Nie zabraknie też innych udogodnień.

Rzut oka na zrzuty ekranu z aplikacji towarzyszącej dla zegarka Apple pokazuje, że użytkownicy będą mogli skorzystać z wbudowanej w urządzenie pamięci masowej. W aplikacji można sprawdzić liczbę przechowywanych na nim piosenek i zdjęć.

Oprócz tego pojawia się tutaj licznik zainstalowanych aplikacji oraz kilka innych danych dotyczących łączności bezprzewodowej i numeru seryjnego. Mimo wycieku Apple Watch Companion App pierwszy smartwatch ma jednak przed nami wiele tajemnic.

źródło: 9to5mac.com