REKLAMA

Windows 8 to sukces! Szkoda, że dopiero po dwóch latach

Najnowsza wersja systemu operacyjnego Microsoftu powoli przestaje być rynkową ciekawostką. Więcej użytkowników ma tylko jego poprzednia wersja, a więc ubóstwiana przez masy „Siódemka”. Ten sukces powinien u giganta z Redmond wywoływać jednak ulgę, a nie euforię.

02.12.2014 12.47
Windows 8 to sukces! Szkoda, że dopiero po dwóch latach
REKLAMA
REKLAMA

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Net Applications, których źródłem danych jest ruch w Internecie (a więc nie uwzględnia ono komputerów odłączonych od Sieci), Windows 8.1 ma już 12,1 procent rynku. Dla porównania, w ubiegłym miesiącu miał on 10,9 procent, a we wrześniu 6,67 procent. Dodatkowo, Net Applications podaje osobno wyniki dla niezaktualizowanej wersji najnowszej edycji Okienek, więc do aktualnego wyniku należy doliczyć 6,55 procent należących do Windowsa 8, w którym użytkownicy z jakiejś przyczyny anulowali aktualizacje systemowe, co w sumie daje Windowsowi 8.x 18,65 procent.

Z kolei udziały Windowsa XP spadają i trudno się temu dziwić: coraz więcej firm i indywidualnych użytkowników obawia się zagrożeń ze strony cyberprzestępców z uwagi na zakończenie wspierania tego systemu przez Microsoft. Jego udziały cały czas spadają, z 23,8 procent we wrześniu i 17,1 procent w październiku do aktualnych 10,95 procent.

windows

Warto dodać, że to i tak najbardziej surowe dla Windowsa 8 badanie. Konkurencyjny StatCounter twierdzi, że Windows 8 już od dawna jest popularniejszy od Windowsa XP i ma do pokonania już tylko Windowsa 7.

Skąd te nagłe wzrosty?

Windows 8 nie jest już nowym, lśniącym systemem. Miał swoją premierę dwa lata temu i uparcie nie mógł zdobyć popularności wśród użytkowników. Microsoft chwalił się niesamowitymi wynikami sprzedaży, ale warto pamiętać, że transakcje te dotyczyły przede wszystkim partnerów OEM i nie przekładały się na realną popularność wśród użytkowników. Co się zmieniło?

Nasza diagnoza, którą wielokrotnie powtarzaliśmy na Spider’s Web (a przynajmniej wyżej podpisany autor ją ferował) okazała się trafna. To nie nowy interfejs okazał się problemem, a „cała reszta”. Windows 8 był projektowany przede wszystkim z myślą o tabletach i urządzeniach hybrydowych ale z zastrzeżeniem, że ma być nadal lepszy od Windowsa 7 na tradycyjnych desktopach lub chociaż równie dobry. Niestety, nowe urządzenia z tym systemem, w szczególności tablety, okazywały się bardzo rozczarowujące.

W porównaniu do urządzeń posiadających systemy iOS lub Android, sprzęty z Windowsem były grube, ciężkie oraz, jakby tego było mało, drogie. Jedyne, które pozbawione były części tych wad, posiadały procesory ARM, a na początku bardzo niewiele użytecznych aplikacji było dostępnych na Windowsie dla tych procesorów.

windows-8-1

Sytuacja się jednak zmieniła. Intel wprowadził procesory, które umożliwiły produkowanie cienkich, lekkich i niedrogich urządzeń. Microsoft również poprzez kolejne aktualizacje jeszcze bardziej zmniejszył wymagania sprzętowe swojego systemu, zmniejszył jego cenę a w przypadku mniejszych tabletów uczynił swój system darowym. W efekcie tanie urządzenia z Windowsem są naprawdę tanie, a i tak bardzo funkcjonalne, a drogie to luksusowe, potężne, wielozadaniowe hybrydy nie mające właściwie żadnego odpowiednika u konkurencji.

Windows 8 jednak nie przegoni Windowsa 7

Z powyższych trendów można by wysnuć wniosek, że Windows 8.1 dąży do bycia rynkowym liderem, ale to się najprawdopodobniej nie wydarzy. Za około pół roku ma się pojawić Windows 10 i urządzenia z tym systemem operacyjnym. To oznacza, że nie będzie żadnego powodu na przesiadkę na „Ósemkę”. Windows 10 ma zachować wszystkie jej zalety, wprowadzić nowe rozwiązania oraz „przeprosić się” z użytkownikami, którym nie odpowiadało narzucanie nowego interfejsu systemu operacyjnego.

REKLAMA

Biorąc pod uwagę powyższe oraz to, że Microsoft wraz ze swoimi partnerami dopiero po dwóch latach zdołał uczynić Windows 8 atrakcyjną platformą dla mas, to nie jest wielkie zwycięstwo. To raczej zamienienie porażki w sukces, a to, choć trudniejsze do osiągniecia, nie jest powodem do przechwałek.

Cała sytuacja wydaje się jednak być zbawienna, wręcz uzdrawiająca rynek. Windows 8, tak jak Windows Vista, umożliwiły konkurencji umocnienie swoich pozycji i stania się istotną alternatywą. Macbooki stały się bardzo popularne, Chrome OS również zyskuje swoich zwolenników. A Windows nigdy nie był tak dobrym i opłacalnym systemem, jakim jest teraz.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA