REKLAMA

Samsung Polska musi szukać pracowników na Ukrainie. Wszystkiemu winny jest... Amazon

Samsung w Polsce będzie zatrudniał osoby zza naszej wschodniej granicy. Rozpoczną oni pracę w znajdującej się pod Poznaniem fabryce AGD już od przyszłego roku. Koreański gigant nie jest zresztą jedyną firmą, która chce zatrudnić w przyszłym roku więcej obcokrajowców.

01.12.2014 15.16
Samsung Polska musi szukać pracowników na Ukrainie. Wszystkiemu winny jest… Amazon
REKLAMA
REKLAMA

Jak informuje Wybrocza, już w styczniu przyszłego roku w działającej na terenie polski fabryce AGD koreańskiej firmy Samsung pracować będzie już około 120 osób pochodzących z Ukrainy. To nie jest zresztą ewenement. Powiatowe urzędy pracy w Wielkopolsce informują, że dwukrotnie większa liczba pracodawców chce w 2015 roku zatrudnić osoby zza granicy.

O Samsungu w tym kontekście jest głośno jednak nie bez powodu.

chinska fabryka

Fabryka Samsunga zlokalizowana we Wronkach niedaleko Poznania jest jednym z większych zakładów pracy w regionie. Na liniach produkcyjnych montowane są lodówki i pralki, które dystrybuowane są na całym Starym Kontynencie.

Pracuje tam około 4 tys. osób. Już na początku listopada zatrudnieni zostali pierwsi Ukraincy, dokładnie 61 osób. Już za dwa miesiące, bo na początku stycznia, ta liczba ma się podwoić i od początku 2015 roku będzie tam pracować już 120 mieszkańców Ukrainy.

Osoby z Ukrainy nie będą jednak zajmować miejsc pracy należących do tej pory do Polaków.

Samsung planuje zwiększyć skalę prowadzonego biznesu poprzez zwiększenie kadry. Przedstawiciele firmy wspominają jednak o problemach z pozyskaniem na nowe stanowiska pracowników z Polski. Za głównego “winowajcę uznaje się” firmę Jeffa Bezosa, czyli… Amazon.

Firma deklaruje przy tym, że nie szuka w pracownikach ze wschodu tańszej siły roboczej. Niezależnie od obywatelstwa pracownicy będą mieli takie same stawki. Cudzoziemcy mogą liczyć u Samsunga na umowę na czas określony oraz zapewnienie lokum mieszkaniowego.

Skąd w ogóle pomysł zatrudniania Ukrainców w Wielkopolsce?

druk 3d

Problem z pozyskaniem pracowników z Polski w okolicach Poznania nie jest widoczny wyłącznie u Samsunga, a narzekają na to inne zakłady pracy w regionie oraz agencje pośrednictwa pracy. Wszystko ze względu na to, że w okolicy powstało centrum logistyczne Amazonu, które zachęciło do złożenia aplikacji nie tylko bezrobotnych, ale też pracowników fabryk w okolicy do zmiany pracodawcy.

Amazon kusi pracą w swoim centrum w podpoznańskich Sadach proponując po prostu lepsze stawki, niż działające w tym regionie firmy. Dla pracodawców z okolicy to nie lada problem, bo biorąc pod uwagę liczbę ludności w województwie wskaźnik bezrobocia w skali całego kraju (7,9 proc.) nawet podniesienie stawek może nie wystarczyć do znalezienia odpowiedniej liczby pracowników.

REKLAMA

Rozwiązaniem problemu jest właśnie zwrócenie się w stronę Ukrainy. Nie odbierają nam oni miejsc pracy, bo gdyby nie cudzoziemcy, to wakaty po prostu nie byłyby obstawione.

*Część grafik pochodzi z serwisu Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA