REKLAMA

Microsoft wyłożył na stół 200 mln dol. i ma teraz swojego Outlooka dla iOS

Niedawno opublikowana, ale i błyskawicznie usunięta informacja o przejęciu przez Microsoft studia odpowiedzialnego za aplikację Acompli, okazała się być jednak zgodna z prawdą. Dziś obydwie strony oficjalnie potwierdziły transakcję, w ramach której jedna z lepszych (a przy tym licząca sobie zaledwie 18 miesięcy) aplikacji do obsługi poczty na urządzenia mobilne trafia pod skrzydła MS. 

01.12.2014 17.28
Microsoft wyłożył na stół 200 mln dol. i ma teraz swojego Outlooka dla iOS
REKLAMA
REKLAMA

Co najciekawsze, prezes Acompli we wpisie na firmowym blogu ujawnia, że współpraca z Microsoftem, która doprowadziła do dzisiejszego wydarzenia, zaczęła się bardzo niedługo po wprowadzeniu aplikacji na rynek. Chodziło przy tym głównie o integrację możliwości Office 365, przy jednoczesnym dbaniu o wsparcie dla pozostałych platform. Jak widać, udało się to zadanie zrealizować tak dobrze, że MS, nie posiadający aplikacji pocztowej dla iOS, zdecydował się na przejęcie całej firmy za kwotę 200 mln dol - jak podał Re/code.

Javier Soltero zapewnia przy tym, że pomimo dzisiejszej transakcji wsparcie dla wszystkich dotychczasowych rozwiązań będzie kontynuowane i, jak można zakładać, rozwijane z większą częstotliwością niż do tej pory. Jak długo? Tego jeszcze nie wiadomo, ale powodów do zmartwień raczej nie ma. Microsoft sugeruje, że jest to dopiero początek starań, które docelowo mają przynieść "fantastyczną wieloplatformą aplikację obsługującą różne serwisy pocztowe, z których użytkownicy korzystają na co dzień".

acompli 2

O wykluczeniu popularnej konkurencji nie ma więc mowy, co z całą pewnością ucieszy tych, którzy Acompli wykorzystywali w parze z chociażby Gmailem, iCloudem, Yahoo czy Dropboksem. Warto przy tym pamiętać, że czasy ograniczania aplikacji do określonej usługi powoli dobierają końca. Dowodem może być chociażby nowa aplikacja Gmaila, która pozwala obsługiwać konta pocztowe konkurencji.

Po co Microsoftowi aplikacja pocztowa, skoro wersję dla Androida i Windows Phone już ma, a stworzenie podobnej dla iOS byłoby pewnie kwestią czasu (i nakładów prawdopodobnie mniejszych niż 200 mln dol.)?

Tutaj pojawia się kilka prawdopodobnych scenariuszy. Po pierwsze, przejmując coraz popularniejsze i zdobywające świetne opinie Acompli Microsoft od razu startuje z dobrej pozycji, i - jak piszą jego przedstawiciele - może dotychczasowym sukcesie tej aplikacji budować swój własny. Rozwijając ją od tego momentu szybciej, sprawniej i lepiej. Najważniejsze dla MS elementy, czyli odpowiednio dopracowana współpraca z usługami firmy już jest.

Można wprawdzie odnieść wrażenie, że na tle Outlooka czy nawet OWA dla Androida Acompli jest "planktonem" - pierwszy ma pomiędzy 10 mln a 50 mln pobrań, drugi 100-500 tys., natomiast trzeci - zaledwie 10-50 tys., ale wystarczy spojrzeć na średnią ocen OWA - zaledwie 3 gwiazdki i niezbyt wiele pozytywnych opinii. A właśnie w tę grupę celuje Acompli. Drugą z nich są oczywiście posiadacze iOS, którzy do tej pory z aplikacji pocztowych MS korzystać po prostu nie mogli.

Oprócz tego, żadna z dotychczasowych aplikacji pocztowych Microsoftu na inne platformy nie może równać się pod względem rozbudowania, a jednocześnie przejrzystości i wygody obsługi z Acompli.

Pytanie tylko, czy osoby korzystające z Outlooka na Androidzie poczują potrzebę przesiadki na Acompli i kiedy (o ile tak się stanie), oba programy połączą się w jeden. W końcu jak długo MS będzie utrzymywał dwie marki, zamiast czerpać korzyści z promocji swojej własnej?

REKLAMA

Paul Thurrott, przy okazji wcześniejszych "plotek" na ten temat, podsumował całość w jeszcze prostszy sposób. Microsoft chce z pomocą Acompli nie tylko zapełnić lukę w ofercie dla iOS, ale i posprzątać bałagan, jaki sam zrobił w przypadku Androida, gdzie choć uświadczymy kilka tego podobnych programów od MS, brak jest jednej, która spięłaby wszystko we wspólną całość.

Acompli, w przyszłości może Outlook, albo wręcz stały element mobilnego pakietu Office, może ten problem rozwiązać. Jednocześnie ci, którzy z usług Microsoftu korzystać nie chcą, będą mogli skorzystać z po prostu dobrej aplikacji. Idealne rozwiązanie? Oby.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA