REKLAMA

Przegrał z chińskimi akcesoriami - kolejny znany gracz na rynku foto ogłasza bankructwo

Tym razem biznes zwija firma Metz, jeden z największych producentów lamp błyskowych i systemów oświetleniowych. Co to oznacza dla branży?

22.11.2014 11.52
Przegrał z chińskimi akcesoriami – kolejny znany gracz na rynku foto ogłasza bankructwo
REKLAMA
REKLAMA

Sądząc po kondycji całego rynku foto, nastają ciężkie czasy dla branży fotograficznej. Dawny giganci są cieniem samych siebie, a współczesne firmy również borykają się z problemami. Kodak, który na rynku foto jest obecny od ponad 130 lat (!), otarł się dwa lata temu o bankructwo, a dziś funkcjonuje tylko w branży związanej z drukiem. Nikon również ma problemy finansowe, a wszystkie znaczące firmy dotyka kryzys sprzedaży aparatów kompaktowych. To ważny segment, który był fundamentem struktury finansowej dużych firm foto, a który obecnie przestaje istnieć zjadany przez smartfony.

Jak widać, sytuacja jest napięta także wśród producentów akcesoriów

Jeden z najbardziej znanych producentów lamp błyskowych – niemiecki Metz – ogłosił upadłość. To duże zaskoczenie, ponieważ do tej pory firma była kojarzona z solidnością i niezawodnością swoich produktów. Jeszcze rok temu Metz obchodził 75 lat istnienia firmy.

metz 2

Firma Metz, od kiedy pamiętam, była kojarzona z wysoką jakością produktów. Lampy błyskowe Metza stanowiły od zawsze bardzo dobrą alternatywę na lamp systemowych, przy czym wyjątkowe było to, że konkurowały nie tylko ceną, ale również możliwościami i jakością.

Trudno w stosunku do lamp Metza stosować określenie „zamienniki”, czy „produkty nieoryginalne”. Były to po prostu wysokiej klasy akcesoria firmy niezależnej – można to porównać np. do obiektywów Sigmy dostępnych pod bagnety Nikona i Canona.

Agencja Reuters poinformowała, że Metz ogłasza upadłość z uwagi na fakt, że nie sprawdził się ustalony plan rozwojowy firmy. Zakładał on skupienie się na produktach premium, przeznaczonych dla wymagających klientów. To właśnie brak innowacji na niższej i średniej półce pociągnęły firmę na dno. W związku z decyzją firmy pracę może stracić 600 osób.

metz 3

Choć zarząd firmy ogłosił bankructwo, to jednocześnie ma nadzieję, że sytuacja jest tylko przejściowa. Mimo że na pewno nie możemy się spodziewać żadnych premier nowych urządzeń, to zarząd firmy dość lakonicznie informuje o zachowaniu dostępu do swoich usług. Najprawdopodobniej będzie się w to wliczać utrzymanie centrów serwisowych. Jeżeli masz lampę Metza z trwającą gwarancją, prawdopodobnie będziesz mógł z niej skorzystać w razie potrzeby, choć nie jest powiedziane jak długo potrwa taki stan rzeczy.

Chińska konkurencja

Metza pokonały ambicje oferowania produktów wysokiej klasy. Wiele osób płacąc dużą sumę wolało dopłacić kilka-kilkanaście procent i kupić nieco droższą, systemową lampę błyskową. Choć pod względem możliwości taki zakup czasem wypadał mniej korzystnie, to jednak psychologiczny aspekt posiadania całego ekwipunku od jednego producenta często wygrywał.

REKLAMA

Z drugiej strony, rynek lamp, jak i innych akcesoriów fotograficznych, atakują chińskie firmy ze swoją agresywną polityką cenową. Coraz większą popularnością cieszą się akcesoria YongNuo, lecz na rynku jest fotograficznych „błyskotek” jest bardzo dużo chińskich produktów no-name. To samo dotyczy także całego rynku akcesoriów foto, nie tylko tych związanych z błyskaniem.

Szkoda, że powstała taka sytuacja. Jak by nie patrzeć, mniejsza konkurencja zawsze działa na niekorzyść konsumenta. Pozostaje mieć nadzieję, że Sony, Canon i Nikon nie wykorzystają okazji i nie podniosą cen za własne rozwiązania.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA