REKLAMA

BlackBerry poczyna sobie coraz śmielej i kusi klientów: oddaj iPhone'a, a damy ci Passporta

W Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie BlackBerry wprowadziło bardzo ciekawą promocję skierowaną do posiadaczy iPhone’ów. Otóż osoby, które mają telefon Apple, ale chcą się z nim rozstać, mogą go wymienić na najnowszego BlackBerry Passport.

25.11.2014 21.11
BlackBerry poczyna sobie coraz śmielej i kusi klientów: oddaj iPhone’a, a damy ci Passporta
REKLAMA
REKLAMA

Promocja jest przeznaczona dla posiadaczy iPhone’ów 4S i nowszych. Zależnie od tego, jaki model mają, różnić się będzie kwota, jaką będą musieli dopłacić do najnowszego smartfonu BlackBerry. Posiadacze najnowszego iPhone’a 6, dostaną BlackBerry Passport bez jakiejkolwiek dopłaty.  Trzeba jednak przyznać, że na taką opcję zdecyduje się mało który fan Apple'a.

Trzeba jednak przyznać, że promocja ta może być całkiem interesująca dla posiadaczy starszych iPhone’ów.

Zwłaszcza modelu 4S. Oddając tak wiekowy telefon można otrzymać od BlackBerry rabat na najnowszą Jeżynkę w wysokości 300 dol., czyli równowartość połowy ceny nowego telefonu. Trzeba przyznać, że może to zachęcić posiadaczy starych iPhone’ów do wymiany swojego telefonu na BlackBerry. Tym bardziej, że cena wynosząca 300 dol. za nowy, flagowy i nietypowy smartfon może wydawać się iście okazyjna w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. W końcu co roku ludzie płacą tam z nowego iPhone’a 200 dol. i to w dwuletnim abonamencie.

Ramka BlackBerry Trade
REKLAMA

BlackBerry mimo niedawnej ciężkiej sytuacji finansowej coraz swobodniej sobie poczyna sobie na rynku. Firma to zrozumiała, że co prawda ma mocną markę, ale by wyróżnić się na rynku musi wydać sprzęt innowacyjny, nowoczesny i wyróżniający się na tle konkurencji. Sprzętem takim jest BlackBerry Passport. Jest to smartfon, komputer, organizer, który łączy nowoczesne technologie z klasycznymi rozwiązaniami, takimi jak niezbyt panoramiczny ekran i fizyczna klawiatura. I choć póki co nie widać rezultatów tego działania w wynikach sprzedaży, niebawem może się to zmienić. Musimy tylko dać kanadyjskiej firmie trochę czasu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA