REKLAMA

Daj się porwać Chryslerowi w niesamowitą, wirtualną podróż po fabryce samochodów

Większość akcji promocyjnych, niezależnie od branży, jest dla sporej części odbiorców po prostu nudna. To samo tyczy się zresztą tzw. wirtualnych wycieczek, np. po fabrykach. Przeważnie bowiem producenci tym mianem określają krótki, absolutnie nie-interaktywny filmik, który nie zaspokoi ciekawości większości fanów. Chrysler przygotował jednak naprawdę ciekawe połączenie tych dwóch zagadnień.

23.09.2014 15.32
Daj się porwać Chryslerowi w niesamowitą, wirtualną podróż po fabryce samochodów
REKLAMA
REKLAMA

Oczywiście nie ma żadnej wątpliwości, że przedsięwzięcie - realizowane z pomocą Google i działu odpowiedzialnego za Google Maps i Street View, jest niczym innym niż sprytnie zorganizowaną akcją marketingową. Co ma zostać w ten sposób wypromowane? Nowy Chrysler 200 - to właśnie fabrykę, w której powstaje, możemy odwiedzić bez konieczności ruszania się sprzed komputera. Patrząc jednak na to, jak zrealizowana została całość i jak bardzo różni się od standardowych "cyfrowych wycieczek", nie można mieć tego za złe żadnemu z dwóch amerykańskich gigantów.

Wszystko zaczyna się dość standardowo - od filmu, na którym przewodniczka wyjaśnia nam co zwiedzamy i jak będzie odbywać się zwiedzanie. Na szczęście to właściwie koniec standardowych materiałów - potem jest już tylko lepiej. Lepiej i przede wszystkim dużo ciekawiej.

chrysler 2

Z całą pewnością sporo osób, nawet tych, których sama motoryzacja nieszczególnie interesuje, z chęcią zobaczyłaby jak powstaje ich lub nawet jakikolwiek samochód. Wycieczka do prawdziwej fabryki wymaga jednak sporo czasu i trochę gotówki - nie każdy może, czy chce sobie na to pozwolić, żeby zaspokoić swoją ciekawość. Nie wspominając nawet o tym, że raczej nie zostaniemy wpuszczeni do hal, gdzie aktualnie produkowane są nowe samochody, a i o dokładniejszym i dłuższym przyglądaniu się procesowi tworzenia możemy zapomnieć.

W wirtualnej fabryce Chryslera nikt nie każe nam iść dalej i nie zabroni wchodzić tam, gdzie byśmy chcieli. Ba, to właśnie tutaj możemy np. zobaczyć od środka, jak wygląda cały proces montażu poszczególnych elementów karoserii, takie jak dach czy drzwi. Z wnętrza każdej konstrukcji nakręcono bowiem krótkie filmy, w trakcie których możemy obracać się swobodnie dookoła, podziwiając precyzyjną pracę maszyn. Trudno zapewnić sobie podobne doświadczenie w rzeczywistości.

chrysler 3

Rządni wiedzy mogą oczywiście przy każdym przystanku zażyczyć sobie dodatkowej porcji już mniej interaktywnych i efektownych, ale za to dokładniejszych informacji na temat danego procesu. Trudno się jednak skupić na czytaniu czy oglądaniu zdjęć, mając świadomość, że czeka nas jeszcze co najmniej kilka szans, na podziwianie wszystkiego z perspektywy samochodu znajdującego się na linii montażowej.

W sumie wszystkich punktów możliwych do zwiedzenia jest 12 - od wspomnianego już montażu, przez punkty pomiarowe, aż do malowania i finalnego składania auta. Do każdego z nich możemy dość na skróty, klikając na odpowiedni numer w menu, albo po prostu odwiedzić je, przechadzając się po wyznaczonych trasach. Oczywiście w trakcie takiego swobodnego marszu możemy rozglądać się na wszystkie strony, podobnie jak w Street View na mapach Google.

chrysler 4
REKLAMA

Czy wysiłek włożony w przygotowanie materiału opłaci się i przełoży bezpośrednio na sprzedaż nowego modelu Chryslera? O tym oczywiście w tym momencie trudno mówić. Firmy z branży motoryzacyjnej zdają się jednak w ostatnich latach coraz częściej zauważać, że osoby kupujące dziś samochód coraz rzadziej przywiązują w wielu przypadkach uwagę do silników, systemów bezpieczeństwa czy innych "klasycznych" aspektów, a coraz częściej interesuje je np. czy mogą do niego bez problemu podłączyć swojego iPhone'a, Samsunga czy innego smartfona.

Teraz Chrysler daje im możliwość zobaczenia jak powstaje ich samochód (kładąc przy tym szczególny nacisk na nowoczesność i automatyzację linii produkcyjnej), bezpośrednio na ekranie telefonu czy tabletu. I choć może nie być to 100% słuszny kierunek, to z całą pewnością jest niesamowicie interesujący.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA