REKLAMA

Przypadek Phineasa Gage'a, czyli człowiek z dziurą w głowie

Dzień 13 września 1849 roku był dla Phineasa Gage'a wyjątkowo pechowy. Dzień ten zastał go pracującego przy usuwaniu skał pod budowę linii kolejowej niedaleko miasteczka Cavendish w stanie Vermont. Robił to już od kilku tygodni, i wydawało by się, że nic nie mogło już go zaskoczyć.

22.09.2014 06.40
Przypadek Phineasa Gage’a, czyli człowiek z dziurą w głowie
REKLAMA
REKLAMA

Codziennie wykonywane czynności były dla niego coraz łatwiejsze - wywiercić dziurę w skale, wsypać środek wybuchowy, umieścić w nim lont, i przysypać z wierzchu piaskiem. Następnie wszystko ubić długim na ponad metr łomem. W pewnym momencie, czy to przez nieuwagę, czy przez zbytnią pewność siebie Gage zapomniał zasypać całość piaskiem, uderzając przy ubijaniu łomem bezpośrednio w środek wybuchowy.

Prawdopodobnie to uderzenie żelaznym łomem o skałę wykrzesało iskrę, nastąpiła eksplozja, a łom został wystrzelony jak z armaty w kierunku głowy Gage'a. Łom, o długości 110 cm i średnicy 3,2 centymetra wszedł mu w czaszkę poniżej lewego oka i wyszedł czubkiem głowy. Po kilku minutach leżenia w krzakach Gage podniósł się i mógł iść z lekką pomocą. Dał się zawieźć bryczką do miasteczka, do lekarza (około 1,5 kilometra). Łom znaleziono 25 metrów dalej, usmarowany krwią i mózgiem Gage'a.

Phineas Gage, mimo swojej niezwykłej przygody, siedział spokojnie w poczekalni u lekarza, by 30 minut po wypadku powitać go słowami: "Chyba mam dla doktora ciekawy przypadek!".

799px-RailroadCutCavendishVermontPresumedToBePhineasGageAccidentSite

Opowiedział lekarzowi co mu się stało, doktor potwierdził rany widoczne na głowie pacjenta, ale nie do końca wierzył w przejście łomu na wylot. W pewnym momencie Gage wstał, i zaczął wymiotować. Ciśnienie wewnątrz jego czaszki spowodowało wyrzucenie około pół łyżeczki tkanki mózgowej na podłogę. Wtedy lekarz uwierzył...

Leczeniem Gage'a zajęli się dwaj miejscowi lekarze Harlow oraz Williams. Początkowe dobre samopoczucie Phineasa Gage'a (kazał przekazać kolegom z pracy że nie muszą go odwiedzać, i że wraca do pracy za kilka dni), ustąpiło miejsca miejscowemu zakażeniu tkanki, co powodowało ropienie i gorączkę. Medycyna w tamtych czasach nie znała wielu ze stosowanych dziś środków odkażających ani antybiotyków, więc leczenie było długie i uciążliwe. Mimo że Gage rozpoznawał odwiedzających go przyjaciół i członków rodziny, to miewał okresy gdy majaczył lub był nieprzytomny. Do domu powrócił dopiero pod koniec listopada.

Phineas_Gage_GageMillerPhoto2010-02-17_Unretouched_Color_Cropped

Fizycznie czuł się dobrze. Pozostały mu blizny, jak również stracił wzrok w lewym oku, jednak nadal opisywano go jako przystojnego. Był w stanie pomagać rodzicom w gospodarce, odwiedził również doktora Harlowa, który był ciekaw jego stanu. Oczywiście człowiek który uległ takiemu wypadkowi, wzbudzał zainteresowanie innych lekarzy, profesorów anatomii, i badaczy zajmujących się uszkodzeniami mózgu. Zapraszano go na wykłady np. na Harvard Medical School, gdzie przedstawiano jego przypadek studentom. Podobno (choć nie potwierdzono tego), pokazywał się również w różnych wędrownych pokazach "ciekawostek".

Gdy przyjrzymy się dalszemu życiu Gage'a, przekonamy się, że po wypadku zaczął często zmieniać miejsce pracy i zamieszkania.

Pracował różnych stanach, jak również w Chile. Wybierał sobie posady pozwalające na samotną pracę, np. przewożenie pasażerów własną dorożką.

PhineasGage_BostonPostStory

Opiekujący się nim doktor Harlow poczynił ciekawą obserwację. Gage po prostu zmieniał tak często pracę, bo nikt nie mógł z nim wytrzymać! O ile Phineas Gage przed wypadkiem był spokojnym, opanowanym człowiekiem, dającym się lubić przez kolegów z pracy i przełożonych, to po wypadku zmienił się diametralnie, na tyle, że nie zaoferowano mu jego poprzedniej pracy, a koledzy się od niego oddalili. O ile kiedyś nigdy nie przeklinał, teraz klął na potęgę. Stał się niecierpliwy, i łatwo było go wytrącić z równowagi, był również również kapryśny i uparty. Znajomi skomentowali w rozmowie z lekarzem że "to już nie jest Gage".

PhineasGage_IronPaths_BigelowRatiuCombined

Skąd się wzięła ta zmiana? Oczywiście z uszkodzeń płata czołowego, przez który przeszedł żelazny pręt. Przypadek Gage'a uświadomił fizjologom i badaczom mózgu, że ta część mózgu ma wpływ na formowanie się osobowości. Późniejsze doniesienia na temat zachowania Gage'a dają do myślenia - w późniejszym okresie życia znów złagodniał i stał się podobny do "poprzedniego Gage'a". Tak w każdym razie donosi lekarz, który badał go w Chile. Mogła to być zmiana związana z elastycznością struktury ludzkiego mózgu - neuroplastycznością. Dzięki neuroplastyczności mogą powstawać nieistniejące wcześniej połączenia, które zastąpią te uszkodzone.

REKLAMA

Przypadek Gage'a wzbogacił naszą wiedzę na temat struktury mózgu i na temat funkcji jego poszczególnych części. Nie był on jedynym przypadkiem, kiedy uszkodzenie płata czołowego zmieniły osobowość ofiary, jednak jest najbardziej znanym i do dziś wspominanym w podręcznikach historii medycyny.

Ilustracje pochodzą z Wikipedii. Grafika główna pochodzi z serwisu ShutterStock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA