Sony, czas zapomnieć o przeszłości, bo telewizory Bravia podzielą los laptopów Vaio

Sony postanowiło trochę powspominać przeszłość. W sumie nic dziwnego, wszystko wskazuje na to, że najlepsze lata jeśli chodzi o telewizory Japończycy mają już za sobą. Jeszcze niedawno za przykład świetnych telewizorów LCD stawiane modele były takie jak Sony HX920 czy HX950. Dziś W9 czy X9 robią wrażenie wzornictwem, ale nie wzbudzają już takich emocji, jak ich genialni poprzednicy.

TNS Polska wraz z Sony przeprowadzili badanie wśród osób w wieku 25-40 lat. Wynika z niego, że codziennie przynajmniej przez godzinę 70 proc. z nich korzysta z telewizora. Na przestrzeni ostatnich lat zmieniła się jednak ważność dużego ekranu jeśli chodzi o główne narzędzie rozrywki. W chwili obecnej telewizor jest takim sprzętem wyłącznie dla 15 proc. ankietowanych.

W badaniu Sony postanowiło także podpytać o swoją starą markę. Jak się okazuje, aż 73 proc. ankietowanych pamięta poczciwe kineskopowe Trinitrony.

Dla współczesnego klienta najważniejszym czynnikiem przy wyborze telewizora jest ponoć jakość obrazu i dźwięku na co wskazuje 97 proc. ankietowanych, 50 proc. zwraca także uwagę na wzornictwo. Niestety w wynikach badania TNS zabrakło informacji o najważniejszym czynniku jakim jest cena. Z badań może wychodzić, że użytkownicy zwracają uwagę na jakość obrazu, ale finalną decyzję podejmują, co oczywiste, w zestawieniu z ceną.

W komunikacie prasowym Sony stara się także w ładny sposób zatuszować fakt posiadania ubogiej platformy Smart TV. Wśród ankietowanych 58 proc. korzysta z aplikacji dostępnych w telewizorach, z czego 14 proc. robi to codziennie, a 30 proc. przynajmniej raz w tygodniu. Sony podkreśla jednak, że aż 42 proc. nie robi tego w ogóle.

Najciekawszą, przynajmniej dla mnie informacją z tego badania, jest świadomość istnienia technologii 4K. Według TNS Polska 38 proc. ankietowanych wie o ultrawysokiej rozdzielczości. To całkiem sporo, choć na co dzień stykam się raczej z niską wiedzą na ten temat wśród osób niezainteresowanych technologią.

Z informacji prasowej najbardziej podoba mi się stwierdzenie "Sony już dawno zdecydowało się postawić na standard 4K". Dwa lata od debiutu 84-calowego telewizora to jednak wcale nie tak dawno. Faktem jest jednak, że to Sony w zeszłym roku zaoferowało pierwsze telewizory 4K w cenach dostępnych dla konsumentów, rozpoczęło też promocję nowej technologii na szeroką skalę i wspiera takie wydarzenia jak realizację w UHD piłkarskiego mundialu.

Z czym mi się w tej chwili kojarzą telewizory Sony? Ze świetnym wzornictwem i wysoką ceną. Jakość zaczyna powoli schodzić na bok. Tegoroczne modele wcale nie są lepsze od poprzednich, w przeciwieństwie do tego jak konkurencja poprawia się z roku na rok pod tym względem. Jeśli chodzi o funkcje internetowe Sony również jest daleko w tyle za konkurencją i dopiero wprowadzenie Android TV wydaje się być tu jedynym sposobem na rywalizację z Samsungiem i LG.

Sony reaguje z opóźnieniem na to, co dzieje się na rynku. Na nadchodzących targach IFA należy spodziewać się wygiętego telewizora S90, ale zabraknie raczej niespodzianek.

Obecna sytuacja nie jest różowa, Sony żyje przeszłością, wspominając jakość Trinitronów, zamiast demonstrować przyszłość. Niestety, w przyszłości linia telewizorów Bravia może podzielić losy komputerów Vaio. Co nam wtedy po japońskiej tradycji, gdy za produkt odpowiedzialna będzie firma z Chin, czy Tajwanu.