REKLAMA

Jeśli nie chcesz ładować smartfona codziennie, to powinieneś zainteresować się Kruger&Matz Drive 2

Okres wakacyjny jak żaden inny sprawia, że akumulator znajdujący się w moim smartfonie doprowadza mnie do białości. Krótki czas pracy urządzeń mobilnych powoduje, że na wyjeździe albo jestem obwieszony powerbankami, albo decyduję się na świadome zrezygnowanie z nerwów i biorę najprostszy telefon, którego funkcje ograniczają się do wykonywania połączeń i wysyłania SMS-ów. Okazuje się, że jest jeszcze jedno wyjście z tej sytuacji. Jest nim smartfon wyposażony w dwa akumulatory.

26.08.2014 16.45
Jeśli nie chcesz ładować smartfona codziennie, to powinieneś zainteresować się Kruger&Matz Drive 2
REKLAMA
REKLAMA

Do urządzeń takich należy między innymi używany przeze mnie Kruger&Matz Drive 2. Jest to bardzo tani smartfon, gdyż kosztuje mniej niż 500 zł. Jednak czy można polegać na tak tanim sprzęcie? Sprawdziłem to na kilku wakacyjnych wyjazdach, na których Kruger&Matz Drive 2 pełnił rolę mojego jedynego smartfonu. Początkowo sceptycznie podchodziłem do tego sprzętu, gdyż nie spodobał mi się jego wygląd.

Kruger&Matz cechuje się prostą, czarną obudową, która niestety nie przyciąga wzroku.

Telefon wydaje się zbyt kanciasty i jednolity. Bardzo cienka srebrna ramka dookoła urządzenia tylko nieznacznie urozmaica jego wygląd. Dobrym wyjściem byłoby tu zastosowanie kolorowej obudowy lub kilku obudów do wyboru, jak w opisywanym przeze mnie smartfonie Colorovo CityTone 4,7. Tutaj mamy co prawda dwie obudowy, ale obie są w kolorze czarnym.

SAMSUNG CSC

Nie mogę jednak przyczepić się do jakości wykonania telefonu. Całość jest bardzo dobrze spasowana i czuć, że materiały, z których wykonano telefon są dobrej jakości. Telefon nie trzeszczy podczas użytkowania, przez dwa miesiące nic się w nim nie złamało. Delikatne luzy dało się czuć jedynie po założeniu na smartfon większej obudowy. Jest to jednak zjawisko normalne, ponieważ bateria nie wypełnia szczelnie wnętrze większej obudowy, przez co występuje w niej pusta przestrzeń. Cecha ta jednak nie dyskwalifikuje testowanego telefonu. Powiem więcej, w tym przedziale cenowym taka delikatna skaza jest absolutnie dopuszczalna.

Jeśli chodzi o specyfikację techniczną, nie urywa ona głowy.

Kto by się jednak tego spodziewał tego po smartfonie kosztującym mniej niż 500 zł? Urządzenie jest napędzane przez układ Qualcomm Snapdragon 200 oparty na czterech bardzo słabych rdzeniach Cortex-A5 o taktowaniu 1,4 GHz. Wbudowany w niego układ graficzny również nie należy do najlepszych, gdyż mamy tu do czenienia z chipem Adreno 203. Z tego powodu sprzęt ten łapie czkawki po uruchomieniu niektórych skomplikowanych gier 3D. Mimo to w codziennej pracy telefon nie zacina się, gdyż zastosowano tu aż 1 GB pamięci RAM. Producent zdecydował się też na 4 GB pamięci, którą można rozszerzyć za pomocą kart microSD.

Smartfon ma standardowy jak na tę cenę, 4,5-calowy ekran o rozdzielczości 854 x 480 pikseli. Jest on nieco ziarnisty, ale odwzorowanie kolorów i kąty widzenia nie odbiegają od konkurencji. To samo musimy, niestety, powiedzieć o widoczności w świetle słonecznym. Nawet po ustawieniu dużej jasności bardzo trudno jest cokolwiek zobaczyć na ekranie. O dziwo niska rozdzielczość niekiedy okazuje się plusem tego smartfonu.

Dzięki takiemu ekranowi niektóre mniej wymagające trójwymiarowe gry działają na nim płynnie. Oba aparaty o rozdzielczościach 5 i 2 Megapiksela robią dosyć mizerne zdjęcia, nie spodziewałem się niczego innego. Plusem zastosowanego aparatu jest fakt, że ma diodę błyskową, dzięki czemu będzie można pokusić się o robienie zdjęć w kiepskich warunkach oświetleniowych. Jak widać, jak na razie Kruger&Matz Drive 2 prezentował się jak typowy telefon z tej półki cenowej.

Jest jednak coś, co odróżnia go od innych smartfonów kosztujących mniej niż pół tysiąca złotych.

REKLAMA

Jest to zestaw składający się z dwóch akumulatorów o pojemnościach 2000 i 4000 mAh oraz dwóch pasujących do nich obudów. Dzięki temu w dowolnym momencie możemy wybrać, czy wolimy mieć smartfon cienki i elegancki, czy działający bez ładowania kilka dni. Sam przed wyjazdem na długi weekend pod namioty nie brałem powerbanka, a po prostu ładowałem oba akumulatory.

Dzięki temu mogłem rozładować łącznie aż 6000 mAh, zaś stosunkowo niewymagająca specyfikacja urządzenia sprawia, że zapas taki bez problemu wystarczy na 3-4 dni normalnego użytkowania. To bardzo dużo na nowoczesny telefon z dostępem do Internetu. Dlatego sam polecam Kruger&Matz Drive osobom, które używają smartfona przede wszystkim do komunikacji, a nie do grania. Polecam go także ludziom, którzy nie mogą pogodzić się z tym, że ładowanie smartfonu to codzienny rytuał.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA