REKLAMA

Duży tablet do bazgrania, czyli Samsung Galaxy Note Pro 12.2 - recenzja Spider's Web

Smartfony z serii Note od samego początku wyróżniały się na tle konkurencji swoimi rozmiarami. W przypadku tabletów nie było to już regułą. Pierwszy model z tej linii wyposażono w ekran o przekątnej 10.1 cala, po czym eksperymentowano z 8 calami i ponownie zdecydowano się na 10,1 cala. Wszystkie je łączyło jednak jedno – wartość dodana w postaci rysika i związanych z nim możliwości. Co uzyskamy, jeśli połączymy to z ponadprzeciętnym rozmiarem wyświetlacza?

08.07.2014 19.04
Duży tablet do bazgrania, czyli Samsung Galaxy Note Pro 12.2 – recenzja Spider’s Web
REKLAMA
REKLAMA

Opinie na temat kolejnych generacji tabletów Note były raczej mieszane. Jedni chwalili je za pomysłowe rozwiązania i zastosowanie rysika, który przecież został przez wielu skreślony, jako zabytek i odrzucony. Inni krytykowali za niezbyt wydajną pracę i niespecjalnie wyróżniającą się jakość wykonania.

samsung galaxy note pro 12.2 022

Jedno było jednak pewne – Samsung wykreował zapotrzebowanie i może nawet modę na urządzenia obsługiwane w ten sposób, a jednocześnie każdy kolejny model był lepszy od poprzedniego. Czy tym razem udało się stworzyć idealny tablet dla miłośników rysików? I na ile jest on faktycznie „Pro”?

Parametry techniczne

Testowany model dotarł do nas w następującej konfiguracji:

  • Wymiary: 296 x 204 x 7,95 mm
  • Masa: 753 g
  • Wyświetlacz: 12,2”, 2560x1600, TFT LED, Super Clear LCD, 16:10, wsparcie dla rysika S-Pen
  • Procesor: Qualcomm Snapdragon 800, 4 rdzenie, taktowanie rdzenia 2,3 GHz - wersja LTE, Samsung Exynos Octa 5420, 1,9 GHz - wersja WiFi
  • Pamięć RAM: 3 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 32 GB
  • Aparat:
    • Przód: 2 MPX
    • Tył: 8 MPX
  • Łączność GSM (opcja): HSPA+ 42.2 Mbps / HSUPA 5.76 Mbps
  • WiFi: dwuzakresowe (2,4 GHz/5 GHz) 802.11a/b/g/n/ac
  • Bluetooth: 4.0 LE, A2DP, AVRCP, GAP, HFP, HID, HSP, OPP, PAN, PBAP, SPP
  • Inne: rysik S-Pen
  • Czujniki: czujnik oświetlenia, e-kompas, akcelerometr, żyroskop
  • USB: microUSB 3.0, MHL
  • Złącze Jack: miniJack
  • Złącze kart SIM (opcja): microSIM
  • Złącze kart pamięci: microSD (do 64 GB)
  • GPS: GPS, GLONASS
  • Bateria: 9500 mAh
  • System operacyjny: Android KitKat 4.4 z nakładką TouchWiz

Cena urządzenia wynosi obecnie około 2400 zł w przypadku wersji 32 GB WiFi lub 2700 zł w przypadku wersji 32 GB LTE.

Zestaw i pudełko

Gigantyczny Note przychodzi do nas w niemal identycznym pudełku, jak pozostałe urządzenia z tej serii. To samo kartonowe opakowanie starające się imitować drewno i właściwie identyczny, skromny zestaw – ładowarka oraz kabel USB - wzbogacony tym razem o rysik S-Pen oraz dodatkowy klips do wymiany końcówek. Poza tym – nic ciekawego.

Jedyne na co można zwrócić uwagę to to, że pudełka dla Note im są większe, tym… gorsze. O ile malutkie (w porównaniu do Note 12.2) pudełko dla Note 3 wydawało się naprawdę przyjemne i solidne, o tyle tutaj cienki karton ugina się właściwie pod własnym ciężarem. Może i nie jest to najważniejszy element kupowanego kompletu, ale płacąc sporo ponad 2000 zł można oczekiwać czegoś lepszego.

Wygląd i budowa zewnętrzna

Na szczęście kwestia pudełka przestanie być dla nas problemem tuż po tym, kiedy otworzymy je na tyle, żeby zobaczyć sam tablet. Bez dwóch zdań – mierząc ponad 20 cm na niemal 30 cm jest przeogromny, gigantyczny i nie ma wątpliwości, że to właśnie to ma być jego największą zaletą.

samsung galaxy note pro 12.2 011

12,2” to bowiem raczej rzadko spotykana w dzisiejszych czasach przekątna ekranu nie tylko dla tabletów (jest większa nawet niż w Surface 3), ale i dla konwertowalnych czy hybrydowych laptopów. Samsung tym samym stworzył sobie po raz kolejny własną niszę, tak samo jak przy pierwszym telefonie z rodziny Note. Czy i tu uda się powtórzyć gigantyczny sukces? Można mieć co do tego pewne wątpliwości.

Kiedy już jednak przyjmiemy do wiadomości, że mamy przed sobą tablet (!) z Androidem (!) o tak niecodziennych rozmiarach, wyraźnie widać, że jest to produkt Samsunga i to z serii Note. Jego obudowa i ogólna filozofia wykonania do złudzenia przypomina poprzednich (smartfonowych i telefonicznych) reprezentantów tej linii. Jeśli ktoś miał wcześniej Note 10.1, może mieć nawet problem z doszukaniem się różnic.

samsung galaxy note pro 12.2 003

Przód tabletu, pokryty odpornym na zarysowania szkłem, to oczywiście w większości wyświetlacz o proporcjach 16:10 i zawrotnej rozdzielczości. Ponad nim umieszczono przednią kamerę, czujnik oświetlenia oraz logo producenta. Nic, czego nie można było się spodziewać.

Poniżej też nic nie powinno nas zaskoczyć. W związku z tym, że Koreańczycy założyli, że Note Pro 12.2 będziemy używać głównie poziomo, to właśnie na szerszej krawędzi znalazły się trzy standardowe przyciski – fizyczny klawisz „Ekran główny” (dłuższe przytrzymanie wywołuje Google Now) oraz dwa, wyraźnie od siebie oddalone, przyciski pojemnościowe - Powrót oraz Wielozadaniowość.

samsung galaxy note pro 12.2 002

Boki tabletu, których grubość wynosi mniej niż 8 mm (choć wydają się być nieco grubsze), pokryto oczywiście standardowym szczotkowanym… plastikiem, mającym imitować aluminium. Jak łatwo się domyślić, niemal z każdej strony, z wyjątkiem gładkiego dołu, odnajdziemy jedno lub więcej złącz albo przycisków.

samsung galaxy note pro 12.2 028

Na górze znalazło się miejsce dla czterech – diody IR umieszczonej centralnie, mikrofonu, przycisków zasilania oraz głośności, a także mikrofonu. Po prawej umiejscowiono slot rysika, jeden z dwóch głośników (drugi znajduje się po przeciwnej stronie), złącze microUSB 3.0, a także zasłoniętego klapką wejścia na karty microSD. Do tego ostatniego można mieć dokładnie takie same zastrzeżenia, co w przypadku Galaxy Tab Pro 8.4. „Pokrywkę” otwiera się wystarczająco łatwo, po zamknięciu trzyma się solidnie, ale sama zaślepka jest miękka, i raczej wciska się ją niż zatrzaskuje przy zamykaniu.

Po lewej odnajdziemy już jedynie drugi głośnik oraz wejście miniJack.

Tył, jak we wszystkich modelach Note, pokryto plastikową skórą z plastikowymi przeszyciami (ile razy można to pisać) i jak zawsze ma to swoje zalety i wady. Z jednej strony wygląda to z pewnej odległości całkiem przyjemnie i bardzo ułatwia trzymanie takiego gigantycznego urządzenia w ręce. Z drugiej strony, przy tak wielkim ekranie, z tyłu tej sztucznej skóry robi się po prostu zbyt wiele. Całe połacie czegoś, co stara się krzyczeć „premium” i choć może jest przyjemne w dotyku i pomaga w użytkowaniu, nigdy premium nie będzie. Za dużą zaletę tego materiału w wersji białej należy uznać jedno – odcisków palców czy innych drobnych zanieczyszczeń praktycznie w ogóle nie widać, czego nie można powiedzieć o odmianie czarnej.

samsung galaxy note pro 12.2 023

Gdyby ktoś pytał, to tak – gdzieś wśród tych nieprzebranych zasobów plastiku stylizowanego na skórę znajduje się kolejne logo Samsunga oraz główny aparat wspomagany diodą doświetlającą.

Nawet pomimo tego wszystkiego nie da się jednak zarzucić Samsungowi, że stworzył brzydki tablet. Podobnie jak inne urządzenia z serii Pro czy Note (czy w tym przypadku – Note Pro…), jest on elegancki, stonowany, dyskretny (choć może nie tak bardzo w wersji białej) i nikomu nie powinno być wstyd się z nim gdziekolwiek pokazać.

Jeśli lubimy w miarę uniwersalny i łatwy do strawienia wygląd, Note Pro możemy bez wątpienia brać pod uwagę przy poszukiwaniu naszego kolejnego tabletu.

Ekran

Tym bardziej, że jego największa zaleta dopiero przed nami. Ekran o proporcjach 16:10, rozdzielczości 2560x1600, oferujący wsparcie dla S-Pen jest, jak łatwo się domyślić, największą zaletą Note Pro. I to nie tylko w teorii.

samsung galaxy note pro 12.2 026

Również oczywiste są powody takiego stanu rzeczy. Przekątna o rozmiarach zbliżonych do przeciętnego laptopa (od mojego dzieli ją tylko 0,3”) i fantastyczna rozdzielczość sprawia, że nawet dłuższa rozłąka z naszym „prawdziwym komputerem” nie powinna być pod tym względem specjalnie bolesna. Mimo PenTile obraz jest niesamowicie ostry, wliczając w to nawet drobny tekst, kolory są odwzorowane bardzo dobrze (choć może nie aż tak jak w Tab S), podświetlenie wystarczy do pracy w trudnych (choć nie ekstremalnych) warunkach oświetleniowych, a czułość i kąty widzenia stoją na wysokim poziomie, choć niestety nieco odstają od typowych kątów oferowanych przy matrycach IPS.

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze magiczny dodatek – S-Pen. Słusznych rozmiarów rysik z dedykowanym przyciskiem i końcówką pozwalającą przekazywać informacje na temat siły nacisku na ekran do urządzenia. I choć nadal wielu wydaje się, że taki sposób obsługi jakiegokolwiek urządzenia jest już reliktem przeszłości, właściciele jakiegokolwiek urządzenia Note z całą pewnością rzadko kiedy chowają rysiki dołączane do ich tabletów albo smartfonów.

Screenshot_2014-06-29-19-04-11

Nie zabrakło też znanego z mniejszych odpowiedników trybu jednoczesnego wyświetlania kilku aplikacji na ekranie. Możemy to robić w trybie „chaotycznym”, gdzie okienka otwierają się jak w zwykłym Windowsie (maksymalnie 5 aplikacji naraz) lub w trybie uporządkowanym – od dwóch do czterech dopasowanych do ekranu okien, których wymiary można wygodnie modyfikować, nie wprowadzając przy tym ogromnego zamieszania. Niestety problem skalowania okien, widoczny w Pro 8.4 pozostał.

I o ile taki tryb na Pro 8.4 był raczej ciekawym dodatkiem niż funkcją wykorzystywaną codziennie, o tyle na 12,2-calowym ekranie Note Pro jego brak i zmuszenie użytkownika do korzystania w danej chwili tylko z jednej aplikacji byłoby szaleństwem. Tutaj po prostu cały czas chce się pracować w ten sposób, upodabniając Pro 12.2 do zwykłego komputera.

Screenshot_2014-06-29-19-03-33

Niestety problem związany z pracą na wielu oknach jest tutaj taki sam, jak w Pro 8.4. Tablet przy intensywniejszej pracy (szczególnie w trybie „chaotycznym”) potrafi złapać zadyszkę na tyle dramatyczną, że zastanawiamy się, czy w ogóle wydaliśmy odpowiednie polecenie. Przy maksymalnym wykorzystaniu tego trybu (5 okien i 2 aplikacji "pół na pół") trzeba odczekać już dobrą chwilę, zanim sprzęt pogodzi się z tym, że zaprzęgamy go do naprawdę ciężkiej pracy.

Screenshot_2014-06-29-19-13-01

Oczywiście da się pracować na dwóch czy trzech oknach, nawet jeśli w jednym z nich odtwarzamy np. film. W większości sytuacji Note Pro działa tak, jak sugeruje „pro” w jego nazwie. Czasem jednak potrafi tak boleśnie zwolnić, że zaczynamy się zastanawiać czy wprowadzenie trybu wielu okien było naprawdę potrzebne.

Rysik

S-Pena nie trzeba właściwie nikomu przedstawiać. Ten dodatek, który według wielu był martwy już lata temu, zaskarbił sobie ponownie sympatię klientów przy okazji premiery pierwszego telefonu Note i od tego czasu nie tylko nie chce umrzeć, ale też cały czas się rozwija. Najnowsza jego wersja, obecna między innymi właśnie w Note Pro oferuje szereg możliwości wykraczających daleko poza zwykle "wybieranie przez dotknięcie".

samsung galaxy note pro 12.2 018

Przede wszystkim wyposażenie urządzenia w technologie Wacoma z rejestracją siły nacisku sprawiają, że w połączeniu z tak dużym wyświetlaczem odręczne notatki czy rysowanie w specjalnych aplikacjach staje się przyjemnością i czymś prawie że naturalnym. Nie jest to może jeszcze efekt porównywalny do pisania normalnym długopisem na kartce, ale jest już całkiem blisko.

Po drugie rysik wykrywany jest przez ekran nie tylko przy bezpośrednim kontakcie, ale również jeśli umieścimy go kilka centymetrów ponad wyświetlaczem. Dzięki temu nie musimy pokonywać całej drogi "do" urządzenia, albo np. zasłaniać sobie dłonią i rysikiem wyświetlanego obrazu. Niestety to, co sprawdzało się przy mniejszych urządzeniach, gdzie ręce mieliśmy zawsze bezpośrednio przy telefonie/tablecie, w przypadku Note Pro sprawdza się trochę gorzej. Przy naturalnym ułożeniu dłoni w pewnej odległości od ekranu, okazuje się, że zawsze zabraknie tych kilku centymetrów bezprzewodowego zasięgu i trzeba się zdobyć na nieco większy wysiłek.

samsung galaxy note pro 12.2 024

Cały czas też trudno jest się pogodzić z umiejscowieniem przycisku na rysiku. Być może z uśrednionych wyników wyszło, że powinien się on znajdować dokładnie w tym miejscu, ale w rzeczywistości żadna z kilkunastu osób, którym go wręczyliśmy, nie uznała tej lokalizacji za odpowiednią.

Nie jest to jednak specjalny problem, tym bardziej, że do listy plusów dochodzi także automatyczne wykrywanie wyciągnięcia rysika ze slotu i aktywacja specjalnego podręcznego menu. W trakcie testów wyświetlało się ono jednak bardzo rzadko - głównie z tego powodu, że Note Pro aż chce się obsługiwać rysikiem, nawet jeśli wiemy, że nasze palce też poradzą sobie wystarczająco dobrze. Ogólnie do właściwości użytkowych nie można mieć większych zastrzeżeń - leży w ręce wygodnie, wkładać do slotu możemy go "do góry nogami", a do tego jest bardzo lekki.

Screenshot_2014-06-29-19-05-05

Jedyne co tak naprawdę przeszkadza w S-Penie z testowanego tabletu to jakość jego wykonania. Określenie "przeciętna" byłoby w tym przypadku bardzo delikatne. Nawet pomimo zaawansowanej technologii kryjącej się w rysiku, jest on w większości masą taniego, tandetnego, leciutkiego plastiku, ani trochę nie pasującego do tabletu kosztującego w momencie premiery 3000 zł.

Ergonomia

Przekątna 12,2", prawie 800 gramów masy i wymiary zewnętrzne (z wyjątkiem grubości) plasują Note Pro gdzieś pomiędzy kategorią tabletów, a laptopów. I tak mniej więcej korzysta się z niego na co dzień. I trzeba przyznać, że kategoria stworzona przez Samsunga jest dość dziwna.

Oczywiście podczas przenoszenia tabletu w torbie, teczce czy nawet w ręce nie powinniśmy czuć specjalnego dyskomfortu. Jest zauważalnie lżejszy i cieńszy od praktycznie wszystkich ultrabooków i jego jedynym w miarę bezpośrednim konkurentem może być właściwie Surface 3. Nawet najmniejszy Macbook Air, choć rozmiarami jest niemal identyczny, jest od Note Pro cięższy, jednocześnie oferując mniejszy ekran (nie wspominając o mniejszej rozdzielczości).

samsung galaxy note pro 12.2 027

Z drugiej strony, korzystanie z Note Pro 12.2 w jakiejkolwiek innej formie niż "stacjonarnej" jest już zadaniem trudnym i mamy cały czas świadomość, że nie do tego został ten tablet stworzony. Czy da się go trzymać w jednej ręce i obsługiwać drugą? W poziomie niespecjalnie, natomiast w pionie jest to już wykonalne. Bardzo szybko jednak odczujemy mocne zmęczenie nadgarstka, a do tego dochodzi problem przycisków funkcyjnych.

Osoby praworęczne, trzymające tablet lewą ręką, mają około 90% szans naciśnięcia na przycisk "Home" lub jeden z przycisków pojemnościowych. Jeśli obrócimy go do góry nogami, zasłonimy sobie ręką przyciski regulacji głośności i zasilania. Nie wspominając oczywiście o tym, że próba naciśnięcia którychkolwiek z nich przy trzymaniu urządzenia jedną ręką może skończyć się po prostu wytrąceniem go z dłoni. Leworęczni mają w tym przypadku niewielką przewagę, ale i tak nie jest ona na tyle znacząca, aby zaryzykować stwierdzenie, że da się Note Pro trzymać i wygodnie obsługiwać "jednoręcznie". Jeśli uważacie, że "duży" iPad jest dla Was zbyt duży, to do Note Pro nawet nie podchodźcie.

samsung galaxy note pro 12.2 009

Nawet dwoma dłońmi nie jest przesadnie łatwo, chyba że możemy tablet oprzeć o coś lub położyć na płasko np. na biurku. Dopiero wtedy, gdy przestajemy się martwić o to, kiedy Note Pro wypadnie na podłogę i z hukiem się roztrzaska, możemy skupić się na wykorzystaniu jego sporych przecież możliwości. W dalszym ciągu jest to jednak urządzenie, które nadaje się głównie do pracy, notowania czy rozrywki w postaci oglądania filmów. Owszem, sporo gier wygląda bardzo dobrze nawet na tak dużym ekranie, ale jeśli nie da się nimi sterować za pomocą przechylania urządzenia, to dosięgnięcie do wirtualnych kontrolerów może być bardzo trudne.

Szkoda przy tym, że Samsung podszedł tak "uniwersalnie" do tak wyjątkowego modelu, nie dodając mu np. składanej nóżki, w celu wygodnego postawienia na biurku albo chociażby nie dodaje odpowiedniego pokrowca w komplecie.

samsung galaxy note pro 12.2 020

Tym bardziej, że Note Pro świetnie spisuje się jako odtwarzacz multimedialny. Filmy w wysokiej rozdzielczości odtwarzane są płynnie, a jakość głośników robi naprawdę duże wrażenie. Umiejscowiono je przy tym w takim miejscu, że nigdy nie zasłonimy dwóch jednocześnie.

Jakość wykonania

Były czasy, kiedy niektóre tablety Samsunga mogły być wzorem tego, jak nie powinno być wykonane urządzenie mobilne. Na szczęście mamy je już bardzo daleko za sobą i do jakości wykonania Note Pro 12.2 nie można mieć praktycznie żadnych zastrzeżeń. Jak zwykle można zarzucić, że materiały tylko udają, że są skórą czy aluminium, ale w związku z tym, że robi się to już nudne, można napisać po prostu tak, jak w każdym ogłoszeniu o sprzedawanym samochodzie. Nic nie stuka, nic nie puka, wszystko pięknie, tylko lać (czy właściwie ładować) i jechać.

samsung galaxy note pro 12.2 001

Tak samo jak przy właściwie wszystkich produktach z serii Note czy nowszych modelach Galaxy. Jest solidnie, bez większych wpadek, wszystko przyjemnie leży w ręce i nie ma się żadnego wrażenia taniości czy tandety. Może z wyjątkiem tego nieszczęsnego rysika.

Tym razem można mieć jednak zastrzeżenia do czegoś innego. W mały Tabie Pro czy Note 3 zastosowanie "udawanych" materiałów przekładało się na niewielką masę. W Note Pro taka sytuacja nie ma miejsca - Microsoft pokazał, że da się zrobić tablet o podobnych wymiarach i wykonany z ciekawszych materiałów, bez uciekania się do takich zagrań.

Procesor, pamięć, wydajność, temperatura

Wydajny procesor (w każdej wersji) i 3 GB RAM - to nie może przynieść rozczarowujących rezultatów i na szczęście nie przynosi. Czegokolwiek byśmy nie próbowali uruchomić, zadziała płynnie, uruchomi się błyskawicznie, a całość, nawet przy wielu aplikacjach w tle, nie wykazuje żadnego wyraźnego spowolnienia. Nie jest to może zbyt odkrywcza obserwacja, ale czego innego można się spodziewać? W 99% zastosowań Note Pro jest szybki, może nie  jak burza, ale wystarczająco, a jeśli chcemy zagrać nawet w najbardziej wymagające tytuły, to nasze oczy będą świadkami niesamowitego widowiska na wielkim wyświetlaczu o bardzo dobrej jakości.

samsung galaxy note pro 12.2 021

Nie zawsze jednak możemy cieszyć się z pełnej płynności. Od czasu do czasu, szczególnie przy intensywnej wielozadaniowości przy wielu otwartych jednocześnie oknach, tablet lubi boleśnie zwolnić. To samo zresztą dzieje się czasem przy przechodzeniu pomiędzy poszczególnymi zakładkami ekranu głównego - kafelkowym interfejsem widgetów i MagazineUX. Tak samo jak w Tab Pro 8.4, nie zdarza się to zbyt często, ale potrafi naprawdę poważnie zirytować.

samsung galaxy note pro 12.2 017

Na pochwałę zasługuje natomiast kultura pracy Note Pro. Tablet nie nagrzewa się odczuwalnie w żadnym miejscu, z którym mamy bezpośredni kontakt. Również pamięci nie powinno nikomu specjalnie brakować - 25 GB, które otrzymujemy po pierwszym uruchomieniu, możemy rozszerzyć o kolejne 64 GB za pomocą karty pamięci microSD.

Oprogramowanie

W tej kwestii w stosunku do Galaxy Tab Pro 8.4 nie zmieniło się wiele. Na pokładzie odnajdziemy m.in. odświeżonego, całkiem przyjemnego dla oka TouchWiza, serię dodatków takich jak Smart Stay, Inteligentny Obrót, Inteligentne Wstrzymanie oraz wspominany już wcześniej MagazineUX i zmodyfikowany ekran główny.

Screenshot_2014-06-29-19-02-30

Nie zabrakło także pakietu biurowego (Hancom), KNOX, e-Meeting, oprogramowania do przesyłania obrazu na komputer i obsługi zdalnego pulpitu oraz oczywiście dedykowanych S-Pen aplikacji, takich jak Notatki z akcji, S-Szukacz czy Album z wycinkami.

Screenshot_2014-06-29-19-02-20

Cały system został też bardzo przyjemnie dostosowany do wielkiego ekranu. Żadne elementy w systemie czy aplikacjach fabrycznych nie są ani zbyt duże, ani zbyt małe i potrafią z łatwością wykorzystać możliwości oferowane przez wyświetlacz. Tego samego nie można niestety powiedzieć o oprogramowaniu firm trzecich - aplikacje "telefoniczne" wyglądają na Note Pro wprost karykaturalnie i jedynym ratunkiem jest sprowadzenie ich do małego okienka.

samsung galaxy note pro 12.2 030

Kolejnym elementem, który razi, jest... klawiatura ekranowa. Nie jest zła - nic z tych rzeczy, natomiast jej wygląd jest już ogromną pomyłką. Co z tego, że jest wygodna, przyciski są w sporej odległości od siebie, skoro w 2014 roku wzorowana jest na... starych, szarych klawiaturach, jakich część użytkowników może już w ogóle nie kojarzyć? Dobrze, że nie zdecydowano się na maszynę do pisania.

Aparat i kamera

Ktokolwiek chcący robić zdjęcia Note Pro 12.2 z całą pewnością musi być szalony, ale jeśli już zobaczycie kogoś, kto zdecydował się na taki ruch, to możecie być niemal pewni, że fotografie wykonane przez niego będą całkiem przyjemnej jakości.

Oczywiście, jak to zwykle bywa w przypadku sprzętów nie-fotograficznych, przy dobrym oświetleniu powinniśmy uzyskać bardzo dobry obraz z dużą liczbą szczegółów i dobrym odwzorowaniem kolorów. Nieco gorzej jest w trudniejszych warunkach oświetleniowych - gdy robi się ciemno liczba szczegółów drastycznie maleje i zastępuje je "ziarno", a całe zdjęcie staje się o wiele mniej atrakcyjne.

Sporym problemem może być też otrzymanie tabletu w takiej pozycji, żeby dało się uchwycić planowany kadr, a potem bez poruszenia zrobić zdjęcie. Dobra rada: po prostu tego nie róbcie.

Bateria

9500 mAh robi wrażenie na papierze, a w teorii... spisuje się bardzo dobrze. Nie osiąga być może wyników iPada Air, ale przy rozsądnym użytkowaniu potrafi zapewnić nam naprawdę długi czas pracy. I nie mówimy tutaj o jednym dniu.

Jeden dzień użytkowania od rana do wieczora możemy uzyskać, jeśli będziemy korzystać z niego naprawdę bardzo, bardzo intensywnie, wliczając w to oglądanie filmów, gry i zdalny pulpit oraz wiele aplikacji uruchomionych jednocześnie. Wystarczy tylko powiedzieć, że w teście ciągłego odtwarzania wideo Note wytrzymał prawie 12 godzin. W trybie czuwania zdaje się natomiast być w stanie wytrzymać w nieskończoność i jeszcze o jeden dzień dłużej.

Przy mniej intensywnej pracy przez 8 godzin dziennie można spokojnie zaryzykować ładowanie tabletu raz na dwa dni. Może nie należy brać tego za pewniak, ale z całą pewnością przy rozsądnym użytkowaniu nie musimy też załamywać się, jeśli przez noc zapomnieliśmy podłączyć go do prądu. A właśnie wtedy najlepiej jest uzupełniać jego niedobory mocy - spory akumulator potrzebuje sporo czasu na naładowanie się.

Podsumowanie

Samsung Galaxy Note Pro 12.2 nie jest produktem łatwym do ocenienia z jednego względu - nie jest przeznaczony dla wszystkich. Nie jest to uniwersalny, kompaktowy tablet jak Pro 8.4, ani smartfon duży, ale nadal akceptowalny, w postaci Note 3. Jest zupełnie osobną kategorią, bez konkurencji, której brak może jednak wynikać głównie z tego, że mało kto... wpadł na to, że mógłby chcieć mieć taki sprzęt.

samsung galaxy note pro 12.2 016

Oczywiście wyraźnie widać, dla kogo takie urządzenie miałoby być w teorii przeznaczone. Osoby uwielbiające notować ręcznie, ale nie chcące nosić ze sobą jednocześnie komputera/tabletu i notesu. Osoby, które uwielbiają cyfrowe rysowanie "w biegu" lub są po prostu przyzwyczajone do tego typu sposobu interakcji z urządzeniem elektronicznym. Osoby, którym zależy na dużym ekranie, ale zamkniętym we względnie lekkim sprzęcie. Pracownicy będący ciągle w biegu i potrzebujący sprawnego, zdalnego dostępu do komputera w biurze. Lub oczywiście kombinacje wszystkich powyższych.

I jeśli znajdujemy się w jednej z tych grup, Note Pro wydaje się bardzo ciekawą propozycją. Szczególnie, że od momentu premiery minęło już trochę czasu i cena na poziomie 3000 zł, stanowczo zbyt wysoka, spadła już do bardzo przyjemnych okolic 2300 zł (a można i znaleźć okazje za 2100 zł). W takiej sytuacji Note Pro 12.2 staje się bardzo ciekawą alternatywą dla... mniejszych tabletów z ekranami w okolicach 10". Być może nie będzie tak mobilny jak one, ale za to z nawiązką wynagrodzi to nam rozmiarami wyświetlacza.

samsung galaxy note pro 12.2 007

Dla komputerów czy produktów w rodzaju Sufrace 3 niestety w dalszym ciągu nie stanowi on w pełni wartościowej alternatywy. Kiedy ostatnio widzieliśmy komputer, który nie potrafi sobie zbyt dobrze poradzić z 4-5 otwartymi oknami? Bardzo dawno temu i prawdopodobnie był to notebook tańszy o połowę od Note Pro.

Tablet Samsunga ma przede wszystkim trzy spore zalety - wielki ekran o świetniej rozdzielczości, bardzo dobrych pozostałych parametrach i z opcją uruchamiania jednocześnie wielu aplikacji, bardzo wydajną baterię oraz genialny rysik ze wszystkimi jego dodatkami. Jeśli to nam wystarczy - a dla jakiejś grupy osób może być to odpowiedni zestaw - zdecydowanie warto się zainteresować. Jeśli nawet nie wpadliśmy na to, że coś pomiędzy laptopem a komputerem może nam się przydać, lepiej dajmy sobie spokój.

Zalety:

  • Bardzo dobry, wielki ekran o proporcjach 16:10
  • Dobra jakość wykonania
  • Rysik! (i dodatkowe oprogramowanie)
  • Wydajność w większości przypadków
  • Można nim próbować chwilowo zastąpić laptopa
  • Bardzo dobra bateria
  • Tryb pracy w wielu oknach
  • Preinstalowany zestaw aplikacji biznesowych
  • Świetne głośniki
REKLAMA

Wady:

  • Za duży, żeby zastąpić tablet
  • Zbyt ograniczony, żeby na dobre zastąpić laptopa
  • Problemy z wydajnością w niektórych momentach
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA