REKLAMA

Microsoft wpisał się idealnie w świat Androida

Gigant z Redmond zademonstrował drugą generację smartfonów Nokia X, a więc wyposażonych w system operacyjny Android. Nowszy, ulepszony system. Posiadacze urządzeń pierwszej generacji jednak nie mają na co liczyć.

25.06.2014 14.57
Microsoft wpisał się idealnie w świat Androida
REKLAMA

Nokia, tuż przed przejęciem przez Microsoft, zaskoczyła nas wszystkich na początku roku. Postanowiła zbudować jeszcze tańszy smartfon od Lumii 520. Niestety, jak się okazało, przy tak tanich, a więc mało wydajnych podzespołach, zastosowanie Windows Phone nie było możliwe. Jednak zamiast wyposażyć go w swój własny system Asha OS, zdecydowano się na… Androida od Google.

REKLAMA

Tyle że nie był to standardowy Android. Nokia zdecydowała się mocno go przebudować, zarówno od środka, jak i na zewnątrz. System ten zachowuje stuprocentową zgodność z aplikacjami dla Androida (z pewnym wyjątkiem, o czym za chwilę), ale nawet wygląda zupełnie inaczej od standardowego Androida.

Ważną modyfikacją jest odcięcie systemu od usług Google i zastąpienie ich microsoftowymi. I właśnie to jest jedynym problemem jeśli chodzi o zgodność aplikacji. Jeżeli któraś odwołuje się do API usług Google, to nie zadziała. Zmodyfikowanie tego przez dewelopera to jednak formalność.

Microsoft nie zrywa z Androidem

I prezentuje smartfony Nokia X2. Te swoją filozofią bardzo przypominają „iksy” pierwszej generacji. Ponownie, korzystają ze zmodyfikowanego pod kątem działania i usług systemu Android. Ale wprowadzono w nim wiele ciekawych usprawnień. Logicznym jest więc założenie, że pokazane niecałe pół roku temu telefony otrzymają aktualizację do nowszej wersji oprogramowania.

Guzik.

Nokia X i Nokia X2 będą przypominać swoim rozwojem sytuację ze smartfonów z Windows Phone 7 i Windows Phone 8. To oznacza, że „iksy” pierwszej generacji będą dalej rozwijane i łatane, ale nie otrzymają Androida Jelly Bean w wersji 4.3 z X2, a pozostaną na 4.1.3. Nie pojawią się też funkcjonalne usprawnienia znane z X2.

lumia800

Na szczęście dla przytłaczającej większości aplikacji nie ma to żadnego znaczenia, więc posiadacze Nokii X nie poczują się aż tak pozostawieni na lodzie, jak posiadacze m.in. Lumii 900. Tym niemniej sytuacja do najbardziej komfortowych nie należy.

Fragmentacja Androida

REKLAMA

Można by wręcz sarkastycznie się roześmiać i stwierdzić, że Microsoft idealnie się „wczuł” w świat Androida, w którym znaczna większość urządzeń nie jest aktualizowana ani łatana. Sam zainteresowany tłumaczy to „zbyt słabym sprzętem” w Nokii X. Jej następca ma wyżej taktowany, dwurdzeniowy procesor Snapdragon 200 więc, zdaniem Microsoftu, poradzi sobie z nowościami, czego nie można powiedzieć o pierwszej generacji. Tyczy się to oczywiście również Nokii X+ i Nokii XL.

Dokładnie to samo słyszeliśmy przy okazji zapowiedzenia dwóch dróg rozwoju dla Windows Phone 7 i Windows Phone 8, z czego pierwsza zakończyła się już na wersji 7.8…

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA