REKLAMA

Zła wiadomość dla Google'a - Microsoft przestaje być firmą amerykańskocentryczną

Jeżeli chodzi o Microsoft, to mamy wiele powodów do narzekań. Tyle że część zarzutów wynika z tego, że gigant z Redmond koncentruje się na amerykańskim rynku, traktując resztę po macoszemu. Idą jednak zmiany. I to bardzo duże.

23.06.2014 19.31
Zła wiadomość dla Google’a – Microsoft przestaje być firmą amerykańskocentryczną
REKLAMA

Niedawno informowaliśmy o tym, że Cortana najprawdopodobniej zacznie się pojawiać poza Stanami Zjednoczonymi szybciej, niż przewidywaliśmy. To jednak kropla w morzu potrzeb. Usługi Microsoftu w Polsce (i nie tylko) są w opłakanym stanie. Brak polskiej lokalizacji dla Xboxa One. Brak porządnej obsługi polskiej mowy w Windows. Brak Xbox Music. Brak Xbox Video. No i Bing, który pozostawia dużo do życzenia.

REKLAMA

Gdyby ktokolwiek wyrabiał sobie zdanie o usługach Microsoftu bazując na tym, co jest dostępne w Polsce, to by się roześmiał rzewnie i zapytał „z czym do Google’a”. Ostatnio sytuacja się nieco poprawiła, Bing zaczął oficjalnie działać w naszym kraju, a wkrótce ma się pojawić Xbox Video. Dalej jednak nie wygląda to dobrze.

Gdybyśmy jednak usiedli do komputera siedząc w Stanach Zjednoczonych, moglibyśmy zacząć się zastanawiać czemu Google nadal ma tak dominującą pozycję. Amerykański Bing jest niesamowity, a reszta ekosystemu Microsoftu prezentuje się naprawdę znakomicie.

windows-8-1-bing

Nadchodzą zmiany

Tak się składa, że Microsoft wcale nie ma najmocniejszej pozycji w Stanach Zjednoczonych. Tam dostaje równo po głowie od Google’a i Apple’a i choć nadal ma mocną pozycję, tak na terenie tego kraju walka ostatnimi czasy jest bardzo wyrównana. Gigant z Redmond za to dalej jest bardzo mocny w innych regionach W tych które zaniedbuje.

To się zmienia i mamy na to dowody w postaci ogłoszeń o pracę. Microsoft szykuje się do „najbardziej ambitnej ekspansji międzynarodowej w całej swojej historii”. Z czego owa ekspansja ma dotyczyć właśnie Binga.

Bing ma być zrównany z poziomem wersji amerykańskiej w aż 75 krajach. Nie jest, niestety, wyszczególnione w jakich, ale można spokojnie założyć, że należy do nich Polska. Dlaczego jednak, tak po prostu, ktoś nie włączy pstryczka „udostępnij usługi w innych krajach”? To nie takie proste. Co zresztą wynika ze wskazanego ogłoszenia.

1_bingdd4334255352

Umowy i papierologia

Wyszukiwarki internetowe w dzisiejszych czasach nie ograniczają się tylko do indeksowania słów kluczowych na witrynach. Ich właściciele współpracują z lokalnymi przedsiębiorstwami i to nie tylko jeśli chodzi o rynek reklamy. Przecież by móc zamówić stolik w restauracji, którą się właśnie wyszukało, należy właściciela przekonać do współpracy. Tyczy się to każdego możliwego przedsięwzięcia. A nie zapominajmy o lokalnych „treściach”, takich jak muzyka, książki, filmy, prasa czy sieci społecznościowe.

REKLAMA

Sam robot, niezależnie od swojego zaawansowania, nie jest w stanie wszystkiego rozgryźć. Dlatego potrzebna jest odpowiedni zespół pracowników nawiązujący współpracę z lokalnymi podmiotami, by móc je „wdrożyć” w Binga.

Najważniejsze jednak, że coś się w końcu w tym kierunku dzieje. Kiedy zobaczymy jakiekolwiek efekty? To pytanie pozostaje otwarte, ale biorąc pod uwagę tempo, jakie Microsoft niedawno obrał jeżeli chodzi o swój rozwój, obstawiałbym, że jesteśmy bliżej niż dalej realnej konkurencji dla Google’a na polskim rynku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA