REKLAMA

Palcohol – tajemnicza historia alkoholu w proszku

Ostatnio amerykańskie (i nie tylko) media obiegła wiadomość o produkcie o nazwie Palcohol (skrót od Powder Alcohol), który umożliwić ma zabranie ulubionego alkoholu w proszku na wycieczkę lub na biwak, bez potrzeby dźwigania ciężkich butelek. Tak przynajmniej twierdzi Mark Philips, twórca tego wynalazku.

23.04.2014 09.59
Palcohol – tajemnicza historia alkoholu w proszku
REKLAMA

Mark Philips jest człowiekiem o ciekawej biografii. Zmieniał wielokrotnie pracę, założył własną firmę wypożyczającą limuzyny, aż w pewnym momencie… spróbował swojej pierwszej lampki wina.

REKLAMA
markphilips

Ten trunek tak go zafascynował, że postanowił dowiedzieć się o winach wszystkiego. To okazało się strzałem w dziesiątkę – jest teraz autorem licznych programów telewizyjnych i dwóch książek na temat win.

Jak donosi oficjalna strona internetowa produktu, Mark jest aktywnym człowiekiem, uwielbia wycieczki kajakiem, chodzenie po górach, jazdę rowerem… Po skończonym wysiłku lubi sobie wypić napój alkoholowy – jednak nie podobał mu się pomysł zabierania wszędzie nieporęcznych butelek. Zgodnie z oficjalną informacją, po latach eksperymentowania, udało mu się stworzyć produkt, który po dodaniu wody, stworzy gotowego drinka.

palcohol

Palcohol ma być sprzedawany w następujących smakach:

  • "V" – stworzony na bazie wódki
  • "R" – na bazie rumu
  • o smaku drinków: Cosmopolitan, Mojito, Margarity oraz Lemon Drop

Wprowadzeniu produktu na amerykański rynek towarzyszą same tajemnicze wydarzenia i nieporozumienia.  Przykładowo, amerykańska instytucja zajmująca się aprobowaniem wyrobów tytoniowych i alkoholowych do obrotu, czyli Alcohol and Tobacco Tax and Trade Bureau najpierw rozpatrzyła pozytywnie podanie firmy – by następnie, po kilku dniach, wycofać to stanowisko i ogłosić, że zezwolenie zostało wydane… przez pomyłkę.

Lipsmark, producent Palcoholu, twierdzi, że nieporozumienie polegało na błędnie podanej masie proszku zawartego w opakowaniu. Jak skomentował całą rzecz Robert Lehrman, zajmujący się prawodawstwem związanym z alkoholem? Sprawa prawdopodobnie ma drugie dno, bo takie instytucje nie wydają zezwoleń „przez pomyłkę”.

Czy Palcohol rzeczywiście jest tak innowacyjny?

Firma Lipsmark tak to rzeczywiście przedstawia, być może tak również jest z punktu widzenia amerykańskich odbiorców.  Jednak produkty będące alkoholem w formie sproszkowanej już istniały. Dla przykładu w Niemczech można kupić produkt o nazwie Subyou, którego saszetka rozpuszczona w wodzie daje drink o mocy 4,8% alkoholu. Z kolei w Holandii dostępny jest proszek o nazwie Booz2go, który ma podobne właściwości – powstały drink o owocowym smaku ma stężenie alkoholu 3%.

Jak powstaje alkohol w proszku?

Strona internetowa produktu nie podaje żadnych informacji na ten temat, co tłumaczone jest koniecznością ochrony receptury, na który patent jest w trakcie przyznawania. Jednak bazując na dotychczasowej wiedzy na temat alkoholi, możemy domyślać się jak wygląda proces przygotowywania alkoholowego proszku.

820px-Cyclodextrin.svg

Niemiecki chemik żywności Udo Pollmer pracujący w Europejskim Instytucie Żywności i Żywienia w Monachium, podaje jeden z najprostszych sposobów na sproszkowanie alkoholowych procentów: alkohol jest absorbowany jest przez cyklodekstryny, będące pochodnymi cukru. Cyklodekstryny przyjmują formę małych kapsułek, które można następnie obrabiać jako proszek. Proces ten jest odwracalny – po rozpuszczeniu w wodzie uzyskujemy alkohol.

Najwcześniejszy opatentowany proces dotyczący produkcji sproszkowanego alkoholu pochodzi z lat 70-tych XX wieku. Należał on do firmy General Foods Corporation.

patent_small

Nowy produkt wzbudza w tej chwili wiele kontrowersji. Materiały o nim opublikowało wiele ważnych amerykańskich gazet, stron internetowych i telewizji. Przytaczane są wypowiedzi zaniepokojonych rodziców bojących się, że ich latorośle będą teraz łatwiej przemycać alkohol na imprezy. Widziałem nawet wypowiedź kogoś, kto bił na alarm, że… alkoholowy proszek będzie wciągany przez młodzież nosem. Wszystko to prawdopodobnie tylko nabije sprzedaż zapewne przeciętnego produktu, który przecież i tak nie zastąpi nikomu smaku prawdziwego wina, piwa, czy rumu.

REKLAMA

Fotografia still life with various glasses and bottles of alcohol pochodzi z serwisu ShutterStock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA