REKLAMA

Wizyta w fabryce Della, czyli na czym skupia się jeden z największych producentów IT?

Odwiedziłam fabrykę Della w Łodzi - jedyną w Europie. Przyznam szczerze, że nigdy nie byłam w fabryce i kompletnie nie wiedziałam, czego się spodziewać, a mimo wszystko wyszłam nieco... rozczarowana. Może dlatego, że składanie komputerów sama przerabiałam i nie robi na mnie wrażenia. Jedno w fabryce mnie zachwyciło - wspaniała organizacja. Jednak ten dzisiejszy Dell nie kojarzy się z Dellem, którego kojarzę sprzed lat.

27.03.2014 20.06
Wizyta w fabryce Della, czyli na czym skupia się jeden z największych producentów IT?
REKLAMA

W Fabryce Della w Łodzi składane są serwery oraz komputery stacjonarne, w tym słynne Alienware'y. Nie składa się tam już notebooków czy innych sprzętów. Ponieważ Dell wyrósł na oferowaniu klientom sprzętu dopasowanego konfiguracją do wymagań i słynie z tego do dziś, to działanie fabryki jest przez to determinowane.

REKLAMA
20140325_125035

Czyli nie ma tam wielkich taśm montażowych czy robotów. Skoro klienci - firmy, dostawcy, dystrybutorzy - zamawiają konkretne, różne konfiguracje sprzętów, to niemal wykluczona jest opcja montowania taśmowego, jak na przykład do produkcji domyślnych sprzętów do globalnej dystrybucji. W fabryce Della odbywa się to nieco inaczej. Gdy klient złoży zamówienie, kompletowane są podzespoły, następnie operatorzy (tak nazywa ich Dell) skręcają i składają je na specjalnych stanowiskach. Część po części. Większe zamówienia jednakowych sprzętów jadą na taśmę, na której każdy operator montuje jedną, wybraną część do kolejnych urządzeń, jednak nie jest to produkcja jednakowa, dzień w dzień ta sama.

Dell_EMFP_01

[gallery columns="4" link="file" ids="175814,175815,175816,175817"]

Nie pozwolono robić zdjęć na halach montażowych, więc korzystam z tych oficjalnych, nie chcę też wchodzić w szczegóły produkcji, bo to nie są jakieś szczególne, jedno natomiast zwróciło moją uwagę.

Przy setkach pracowników, przy podziale hal na sektory, w których składa się sprzęty, trzyma i przygotowuje konkretne podzespoły, sprawdza i testuje działanie i w końcu pakuje oraz wysyła gotowe urządzenia, wszystko wygląda na świetnie i sprawnie zarządzane i przemyślane. Na przykład gdy coś nie działa lub nie zgadza się u operatora, ten zapala odpowiednią lampkę, a po kilkunastu sekundach zjawia się pracownik naprawiający problem.

Dell kupuje podzespoły od dystrybutorów zależnie od zapotrzebowania, więc obok fabryki, w zasięgu wzroku, stanęły ich magazyny i siedziby. Żeby było bliżej i sprawniej.

DSC_2518

Niemal w każdym miejscu podkreślano bezpieczeństwo, to że pracownicy nie muszą nic dźwigać i mają do tego specjalne wózki, że nie narażają swojego zdrowia.

Wydaje się, że fabryka działa sprawnie, że wszystko jest jak być powinno. Tak, jak z Dellem, który według słów przedstawicieli kontynuuje wdrażanie obranej strategii.

Polega ona na rozwoju biznesu IT, opartego na dostarczaniu klientom usług według zamówienia - serwerów, pamięci, komputerów z peryferiami czy nawet usług software'owych i oczywiście wsparcia - i rozwoju własnego zaplecza technologicznego, powiększaniu palety usług oraz ścisłej współpracy z partnerami nad dostarczaniem pełnych, spełniających wymagania klientów rozwiązań.

Dell wie, że sam nie da rady dostarczyć wszystkiego, stąd stawianie na partnerów - o ile przejęcie Parot Systems czy dziesiątek innych firm, w których ofertę wchodzi bezpieczeństwo, hardware czy analityka zmienia profil Della na mocno usługowy, o tyle Dell nie jest na tyle mocny, by obsługiwać firmy czy nawet rządy w pojedynkę.

REKLAMA

To właśnie Dell nowych czasów. Zapewniano mnie, że będzie wciąż produkował sprzęty konsumenckie, że niedługo oprócz tabletów zobaczymy też tańsze komputery z Windowsem 8, jednak to biznes IT, cała kategoria b2b oraz usługi  i produkty skierowane nie do rynku konsumenckiego będą najważniejszą częścią Della, już są.

Chyba słusznie, bo Dell mocno ucierpiał na erze post-PC, spadającej sprzedaży komputerów i niskich marżach PC. Tak też tłumaczą się oficjele Della, że marże na sprzęcie konsumenckim są niskie, rynek trudny, a biznes IT ma większy potencjał.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA