REKLAMA

Pierwszy Kindle Paperwhite dostał aktualizację oprogramowania i... też jest prawie jak nowy

All-New Kindle Paperwhite to najnowszy model czytnika Amazonu, który jako pierwszy odróżniał się od poprzednika nie sprzętowo, a ze względu na oprogramowanie. Amazon na szczęście w pół roku od premiery nowego najnowszego urządzenia przypomniał sobie o klientach, którzy kupili poprzednią generację czytnika. Na aktualizację softu zdecydowanie warto było czekać: okazuje się, że ten “stary” Paperwhite praktycznie w niczym nie ustępuje następcy.

10.03.2014 08.00
Kindle Paperwhite
REKLAMA

Czytniki to strasznie niewdzięczny sprzęt dla producenta, bo w przeciwieństwie do smartfonów, praktycznie się nie starzeją. Nawet pierwsze modele Kindle kupione kilka lat temu, jeśli nie uległy uszkodzeniu mechanicznemu, dziś sprawdzą się niewiele gorzej od aktualnie topowych modeli. Owszem, światełko w Paperwhite to naprawdę game changer, a starsze modele są wolniejsze, bo mają słabszy procesor - ale nie dajmy się zwariować. Taki trzyletni Kindle Keyboard nadal spełnia swoją funkcję, którą jest wyświetlanie tekstu, bardzo dobrze.

REKLAMA

Dlaczego więc klient miałby kupić nowy model?

amazon kindle

Producenci liczą na to, że co kilka lat sprzęt elektroniczny wrzucimy do śmietnika i pójdziemy po nowy model. Amazon ma to szczęście, że nie zarabia na samym sprzęcie, a na… usługach. Czytniki Kindle mają zachęcić konsumentów do zostawiania pieniędzy w sklepie Amazonu, a z tego powodu Jeff Bezos chce dostarczyć na rynek jak najwięcej urządzeń pozwalających na zakupy w sklepie giganta.

Średnio co rok widzimy nowy model Kindle’a, ale ten przeznaczony jest głównie dla nowych klientów, bo posiadacz czytnika rzadko wymienia swoje urządzenie na nowszy model. Bo jak nakłonić klienta do przesiadki? Amazon nie wymyślił w końcu jeszcze jak wyprodukować tanio i w dużych ilościach sprzęt z e-papierowym ekranem w kolorze; firma najwyraźniej nie wpadła też na pomysł, jak na szeroką skalę wprowadzić ekrany elastyczne, pozwalające zbudować odporniejsze czytniki.

Kindle Paperwhite 2, czyli sztuczne ograniczenie softu.

Niestety, Amazon pomimo tego, że zarabia na usługach, nie oparł się pokusie “naciągania” użytkowników na wymianę posiadanego urządzenia na nowsze. Firma Jeffa Bezosa wybrała przy tym najgorszy z możliwych - patrząc z perspektywy klienta - sposobów na zachęcanie, a może wręcz przymuszenie klienta do przesiadki.

Nie oszukujmy się, że nieco szybszy procesor i ciut lepszy ekran, który odróżnia pod względem sprzętowym obie generacje czytnika Kindle Paperwhite to deal breaker. Amazon wprowadził za to dużo nowych funkcji w oprogramowaniu, a jednocześnie… nie wydał aktualizacji dla pierwszej Paperwhite’a. Oczywiście wiem, że Amazon nie miał takiego obowiązku - ale i tak jako klient poczułem się naciągany przez producenta.

Teraz Amazon poszedł po rozum do głowy.

kindle

Tyle dobrego, że w pół roku od premiery nowego modelu “All-New” Kindle Paperwhite posiadacze starszego modelu dostali dostęp do nowych funkcji. Tylko czy nie można było tak od razu? Mieliśmy szopkę, że 200 MHz procesora pozwoli uruchomić funkcję podglądu i umożliwi integrację z zakupionym przez Amazon serwisem społecznościowym… Co naturalnie było bzdurą, czego piątkowy update jest dowodem.

Ostatnia aktualizacja zrównująca pod względem możliwości obie generacje czytników Paperwhite i wnosi naprawdę sporo nowości, których brakowało w poprzedniej wersji software’u. Jedną z ciekawszych funkcji - i nowości dla posiadaczy pierwszego Paperwhite’a - jest możliwość “kartkowania” ebooka.

Page Flip, czyli jak zajrzeć na ostatnią stronę?

Niby można to było do tej pory robić po prostu przechodząc z menu nawigacyjnego do następnych rozdziałów, ale nie było to zbyt wygodne rozwiązanie. Jak na razie zdecydowanie łatwiej było podejrzeć na ostatniej stronie, czy to naprawdę lokaj zabił, korzystając z papierowej książki. Nowy soft w Kindle Paperwhite na szczęście to w końcu ułatwia.

Od teraz w dowolnej chwili można wybrać pozycję o nazwie Page Flip z menu, co pozwoli właśnie na takie cyfrowe “kartkowanie” książki. Odbywa się to poprzez przesuwanie suwaka postępu i oglądanie dalszych lub poprzednich stron książki w pomniejszonym okienku nad główną. Główną zaletą tego rozwiązania jest to, że takie kartkowanie nie nadpisze stanu przeczytania książki synchronizowanego z chmurą Amazonu.

To oczywiście nie wszystko

kindle-paperwhite

Kolejną z nowości w oprogramowaniu dla Kindle Paperwhite o numerze 5.4.4 jest obsługa funkcji Vocabulary Builder. Przyda się ona wszystkim osobom, które wykorzystują czytniki Kindle w celach edukacyjnych. Można za jej pomocą generować “lekcje”, które polegają na powtarzaniu sobie sprawdzanych w słowniku słów w przeszłości.

Zmieniła się zresztą forma wyświetlania słownika: można sprawdzać nawet całe frazy za pomocą funkcji Smart Lookup, która rozpozna charakter sprawdzanego fragmentu i w zależności od potrzeby wyświetli hasło ze słownika, podpowie sprawdzenie go w Wikipedii lub uruchomi (w przypadku ebooków kupionych w Amazonie) funkcję X-Ray.

There is more? Much more!

Samo zaznaczanie tekstu pozwoli też na jeszcze prostsze i wygodniejsze tworzenie notatek niż do tej pory. Warto wspomnieć o długo oczekiwanej możliwości importowania kolekcji, czyli takich “folderów” z ebookami, utworzonych na innych urządzeniach. Wraz z kolejnymi zakupami korzystanie z czytnika bez nich jest dość… uciążliwe.

Wszystkich rodziców powinna natomiast ucieszyć funkcja Kindle Free Time. Za pomocą grywalizacji nakłania ona najmłodszych czytelników do zdobywania kolejnych osiągnięć, które przyznawane są za dokonywanie postępów w czytaniu. To wbudowany prosto w software, znany już z tabletów Kindle, sposób na zachęcenie malucha do lektury.

Jak wykonać aktualizację?

kindle

Czytniki Kindle powinny zaktualizować się same w przeciągu kilku tygodni. Oprogramowanie zostanie przez nie pobrane w tak zwanym międzyczasie, ale istnieje sposób na wymuszenie aktualizacji. Wystarczy w tym celu pobrać z odpowiedniej strony Amazonu ważący niecałe 200 MB plik z paczką oprogramowania 5.4.4 i przekopiować go na czytnik do głównego katalogu za pomocą kabla microUSB.

Kolejnym krokiem jest odłączenie czytnika od komputera, kliknięcie na ekranue głównym przycisku menu i przejście do ustawień. Z tego miejsca trzeba ponownie nacisnąć ekranowy przycisk menu i wybrać opcję Update Your Kindle. Potem pozostaje uzbroić się w cierpliwość i odczekać kilka minut na wgranie się nowej wersji softu i restart urządzenia.

A co z nowszą wersją czytnika?

Warto też tutaj wspomnieć, że All-New Kindle Paperwhite dostał poprawkę softu do wersji 5.4.3. Poprawiono obsługę plików PDF i pozwolono na zmianę słownika w trakcie używania książki; można też wyłączyć informację o postępach w czytaniu. Ten update również można pobrać ze strony producenta i zainstalować w taki sam sposób, jak opisany powyżej. Co istotne, w update 5.4.4 dla poprzedniego flagowego czytnika Amazonu zawarte są już poprawki opisane w powyższym akapicie.

Dzięki temu oba sprzęty mają takie same możliwości, a nareszcie sztuczne ograniczenia software’owe zostały usunięte. To zresztą miłe zaskoczenie, bo nie było pewności co od zakresu udzielanego przez producenta wsparcia. Owszem, starszy Kindle Touch dostał kilka nowych funkcji już po wprowadzeniu pierwszego modelu Paperwhite, ale w tamtym przypadku były spore różnice hardware'owe. Między dwoma generacjami Paperwhite do ubiegłego piątku to właśnie software odróżniał jeden model od drugiego.

kindle-paperwhite2
REKLAMA

Ze względu na podobieństwo specyfikacji obu czytników Kindle Paperwhite i standardowy brak informacji od Amazonu na temat ewentualnej aktualizacji, przez kilka miesięcy żyliśmy w niepewności. Było w końcu prawdopodobne, że Amazon zostawi użytkowników pierwszej wersji Paperwhite’a “na lodzie”. Teraz, w pół roku od premiery najnowszego czytnika, oba urządzenia zrównały się pod względem możliwości. Dziś patrząc na software w czytniku Kindle Paperwhite pierwszej generacji nie sposób już dostrzec różnic dzielących go od modelu “All-New”.

Oprócz opisanych wyżej nowości znalazła się tutaj nawet integracja z portalem społecznościowym Goodreads, którą opiszę szerzej w osobnym tekście.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA