REKLAMA

Uruchamianie windowsowych aplikacji na Chromebookach będzie możliwe

Jedną z największych wad systemu Google Chrome OS jest to, że praktycznie jest on tylko rozszerzoną wersją przeglądarki internetowej. Powoduje to braki w oprogramowaniu, przez które praca na Chromebookach jest bardzo problematyczna. Google postanowił zwalczyć ten problem, więc niebawem umożliwi uruchamianie windowsowych aplikacji na Chromebookach.

12.02.2014 18.04
Uruchamianie windowsowych aplikacji na Chromebookach będzie możliwe
REKLAMA

Firma z Mountain View ogłosiła dziś współpracę z VMWare, której celem jest właśnie umożliwienie działania aplikacji stworzonych z myślą o systemie Microsoftu na komputerach z oprogramowaniem Chrome OS. Posiadacze Chromebooków mogą już używać środowiska VMWare Horizon Daas do korzystania z systemu Windows z poziomu Chrome OS. Rozwiązanie to działa na bazie autorskiej technologii Blast HTML 5 działającej w chmurze. Oczywiście nie jest to nowe rozwiązanie, użytkownicy innych systemów operacyjnych mogą z niego korzystać od dawna.

REKLAMA

Jak widać, wdrożenie tego rozwiązania było stosunkowo łatwe, dlaczego więc Google zdecydował się na taki krok dopiero teraz?

Powód tego jest jasny, z powodu kończącego się wsparcia dla Windowsa XP wiele firm zastanawia się, na jakie oprogramowanie się przesiąść. Ze względu na kompatybilność oprogramowania najlepszym wyborem wydaje się tu komputer z systemem Windows 7 lub 8, jednak są to urządzenia droższe od Chromebooków oraz Chromeboksów. Jeśli sprzęty Google okażą się tańsze i uruchamianie windowsowych aplikacji na Chromebookach stanie się możliwe, to… wiele firm może się na nie skusić.

Chrome OS na Chromebooku 08.11.2012 08:36

Oczywiście należy zauważyć, że w większości urządzeń z systemem Chrome OS znajdziemy mało wydajne podzespoły, szybkość działania programów ograniczy też fakt, że środowisko Windows będzie tak naprawdę emulowane. Nie jest to jednak problem, ponieważ programy stworzone z myślą o Windowsie XP nie mają dużych wymagań, a maszyny dotychczas używane przez te firmy zapewne są sporo wolniejsze od obecnie dostępnych Chromebooków.

Czy przedsiębiorcy zdecydują się na kupno sprzętu, na którym ich środowisko pracy będzie emulowane, a co za tym idzie problematyczne?

Szczerze wątpię i tu właśnie szukałbym największej wady Chrome OS na dopalaczach. Chyba nikt nie będzie chciał ryzykować i sprawdzać, czy wszystkie używane programy bez problemu zadziałają w systemie wirtualnym. Zwłaszcza, że w przypadku jakichkolwiek problemów z programami, pomoc techniczna będzie mogła się wykpić od pomocy i powiedzieć, że to wina środowiska wirtualnego.

chromebook
REKLAMA

Wiele osób zastanawia się teraz zapewne, dlaczego Microsoft nie zdecyduje się na podobną decyzję i nie uatrakcyjni swoich tabletów poprzez fabryczną instalację programów umożliwiających korzystanie z androidowych aplikacji. Zapewne dlatego, że nie chce wzmacniać konkurenta i dostarczać mu kolejnych użytkowników. W końcu posiadanie konta Google jest wymagane do korzystania ze sklepu Play. Google nie naraża się na podobną sytuację i zapewne stawia na wirtualizację starszych systemów Microsoftu, przede wszystkim Windows 7, w których konto Microsoft nie było wymagane do działania, a aplikacje instalowało się bez korzystania z jakiegokolwiek sklepu.

Krótko mówiąc, na działaniu Google Microsoft nie zarobi nic, na ewentualnym działaniu Microsoftu Google zarobiłoby całkiem dużo. A po co wzmacniać swojego konkurenta?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA