REKLAMA

Nokia powoli żegna się z Windows Phone i z optymizmem patrzy w przyszłość

Nieco ponad 8 milionów sprzedanych smartfonów Lumia w ostatnim kwartale, 30 milionów w ciągu całego roku, dominująca pozycja na rynku Windows Phone i zwiększone inwestycje na to, co będzie przyszłością fińskiej firmy. Tak w skrócie prezentują się najnowsze wyniki finansowe Nokii.

23.01.2014 21.03
Nokia powoli żegna się z Windows Phone i z optymizmem patrzy w przyszłość
REKLAMA

Wyniki działu mobilnego byłego lidera rynku mobilnego są nieco zaskakujące. Pomimo tego, że w trakcie ostatniego kwartału roku, obejmującego m.in. święta, obserwuje się rosnące wzrosty sprzedaży, liczba sprzedanych smartfonów Nokii nieznacznie spadła w porównaniu do poprzedniego kwartału. Według wyliczeń WSJ, dokonanych na podstawie informacji otrzymanych od Nokii, do dystrybucji trafiło o 0,6 miliona Lumii mniej, niż w trzecim, rekordowym pod tym względem kwartale 2013. Z drugiej strony, patrząc na bardziej miarodajne porównanie rok do roku, Finom udało się sprzedać ich o ponad 85% więcej, co jest naprawdę imponującym wynikiem.

REKLAMA

Kwartalny spadek, roczny ogromny wzrost

Ponad dwukrotnie więcej smartfonów sprzedano natomiast w ujęciu rocznym, w porównaniu do 2012. Kolejny dobry wynik, choć po ostatnich wzrostach można było oczekiwać, że i końcowy roczny rezultat będzie przynajmniej nieco lepszy. Tym bardziej, że sukces zawdzięczany m.in. niedrogim urządzeniom pokroju Lumii 520, okupiony był spadkiem ASP, co przyczyniło się do spadku przychodów o 4,5% w porównaniu do poprzedniego kwartału i aż 29% w stosunku czwartego kwartału zeszłego roku. Ostatecznie dział mobilny przyczynił się do straty w wysokości niemal 200 milionów euro. Na szczęście nie jest to już zmartwieniem Finów.

nokia asha

Nie smartfony są jednak najważniejsze – dział ten przejdzie przecież już wkrótce w ręce Microsoftu i w obecnym sprawozdaniu został wpisany do działu działalności „niekontynuowanej” – a rdzeń nowej Nokii – usługi i nowe technologie. W tym przypadku wyniki i informacje podane przez Finów nastrajają zdecydowanie optymistycznie.

Zostaje to, co zarabia

Najistotniejszy element nowej układanki, NSN (Nokia Solutions and Networks), odpowiadający za około 90% przychodów firmy, choć zanotował spadek sprzedaży w stosunku do analogicznego okresu w poprzednim roku, równocześnie zanotował wzrost o 20% w stosunku do poprzedniego kwartału i wzrost marży operacyjnej (niemal zgodnie z planami, z 8,4% na 11,2%) przy zmniejszeniu kosztów działalności. W ciągu całego roku, zamiast strat operacyjnych, które generował przez ostatnie lata dział rozwiązań sieciowych Nokii (800 milionów euro w 2012 i 300 milionów euro w 2011), przyniósł zysk.. Raport podkreśla znaczenie tej zmiany, jako jeden z dowodów na to, jak bardzo firma zmieniła się w ciągu ostatnich dwóch lat trwania transformacji, w wyniku której jest teraz bardziej skupiona na konkretnych produktach, bardziej zdyscyplinowana i przede wszystkim zdolna do kolejnych innowacji. W czwartym kwartale NSN odpowiadał za zysk operacyjny w wysokości 349 milionów euro (przychód 3,1 miliarda).

Nokia Lumia 1020

Równie dobrze spisuje się dział mapowy Nokii – HERE. W tym kwartale również zanotowano wzrost sprzedaży o 20% (+28% jeśli chodzi o sprzedaż zewnętrzną) w stosunku do kwartału poprzedniego, do czego przyczyniła się sprzedaż 3,2 milionów licencji, w porównaniu do 2,4 milionów z tego odpowiadającego okresu w 2012. Do 7,1% wzrosła także marża operacyjna, która rok temu wynosiła… -20,1% (m.in. w związku z licznymi wydatkami i zakupami), natomiast kwartał temu – 6,6%. Na tym jednak Finowie nie planują poprzestać i w tym roku zamierzają zwiększyć wydatki na rozwój tego działu, aby z jeszcze większą mocą powalczyć o dynamicznie rozwijający się rynek oprogramowania samochodowego. Konkurencja jest wprawdzie spora, ale biorąc pod uwagę doświadczenie i zasoby Nokii, HERE Auto może odnieść spory sukces. Na HERE współpracować będzie m.in. z firmami takimi Mitsubishi Motors, Mercedes-Benz oraz innym dostawcą rozwiązań rozrywkowo-informacyjnych w pojazdach – należącym do BlackBerry QNX. Sukces jest w tym przypadku o tyle istotny, że HERE nie przynosi na razie zbyt wielkich pieniędzy - w tym kwartale do kieszeni Nokii trafiło z racji działalności dywizji mapowej zaledwie 18 milionów euro (254 miliony przychodów).

Ostatnim działem, który pozostanie w rękach Nokii po mającej wejść w życie jeszcze w tym kwartale umowie z Microsoftem, będzie dział nowych/zaawansowanych technologii (Advanced Technologies). Firma spodziewa się, że w tym roku zysk netto z działalności tego oddziału wyniesie około 600 milionów euro (o 100 milionów więcej niż w zeszłym roku), nawet pomimo tego, że w tym kwartale, rok do roku, zanotowano spadek o 14%. Dodatkowe fundusze mają wpłynąć nie tylko z tytułu licencjonowania patentów Microsoftowi, ale także Samsungowi, który niedawno podpisał umowę na korzystanie z własności intelektualnej fińskiej firmy przez kolejne pięć lat. W podsumowanym kwartale było to łącznie 65 milionów (z przychodu 124 milionów).

nokia lumia 625 d

Nokia pozbywa się więc ostatecznie ukochanego przez wielu, ale mimo wszystko przynoszącego wciąż straty działu urządzeń mobilnych, pozostając nie z jednym czy dwoma, ale czterema asami. NSN, HERE, AT – wszystkie z nich przynoszą zyski, nawet pomimo sporych wydatków na reorganizację (odpowiednio: 95 mln, 4 mln, 1 mln), a w portfelu Noki znajduje się wciąż bezpieczny zapas gotówki. To wszystko, przy odpowiednim zarządzaniu, powinno bez większych problemów wystarczyć do tego, aby nowa Nokia była za jakiś czas w stanie ponownie błyszczeć. Być może nie na rynku smartfonów, ale biorąc pod uwagę jej niemal legendarny już dział R&D, kto wie, czy w przyszłości po-smartfonowej, to nie fińska firma będzie znów wyznaczać trendy. Tak, jak wyznaczała je kiedyś w branży mobilnej.'

REKLAMA

Roboty będzie jednak dość sporo - jak łatwo zauważyć, w najnowszych wynikach, jeśli chodzi o najważniejsze operacje, widoczny jest pewien wzór - wyraźnego wzrostu kwartalnego i równie wyraźnego spadku rocznego. Być może zakończenie transformacji i walka o zwiększenie marży pozwolą rozwiązać ten problem. W każdym razie przed zarządem "nowej Nokii" stoi nie lada wyzwanie, a pozbycie się działu telefonów komórkowych było jednym z lepszych kroków podjętych kierunku jego realizacji. Analitykom udało się dość szybko wyliczyć, że na każdej sprzedanej komórce Finowie tracili... kilkadziesiąt euro.

Trzeba jednak przyznać, że patrząc na dzisiejszy rynek smartfonów, przyszłość Nokii w takiej, a nie innej formie, wydaje się być o wiele bardziej ekscytująca.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA