REKLAMA

Microsoft się kończy? Liczby wydają się temu przeczyć

Gigant z Redmond opublikował właśnie swoje sprawozdanie finansowe za ostatni kwartał. Nie tylko nie widać w nim załamania pozycji, ale również niespodziewane wzrosty, jak na przykład w dziale zajmującym się Surface’ami.

24.01.2014 11.56
Surface by Microsoft
REKLAMA

Microsoft to firma, która aktualnie przechodzi wielką transformację. Zarówno wewnętrzną, poprzez restrukturyzację, jak i wymuszoną, na skutek dynamicznych zmian na rynku, którą gigant najzwyczajniej w świecie przespał. Lukratywny rynek smartfonów jest wciąż piętą achillesową tej firmy, Windows 8.1 sprzedaje się poniżej oczekiwań, a próba wprowadzenia na rynek własnego sprzętu do tej pory uważana była za wielkie fiasco.

REKLAMA

Mimo tego Microsoft ma się świetnie. Jak to możliwe? To najprawdopodobniej największa spuścizna Steve’a Ballmera, jednego z najbardziej niedocenianych i niesprawiedliwie osądzanych CEO w branży. Owszem, Ballmer popełnił niemało strategicznych błędów, ale zapewnił firmie Microsoft stabilną, mocną i okopaną pozycję. Sytuacja finansowa Microsoftu wygląda rewelacyjnie. Na tyle dobrze, że firma ta może, według własnych kaprysów, inwestować tony pieniędzy w przedsięwzięcia takie, jak Bing czy Windows Phone aż do pożądanego skutku i nie stanowi to dla niej żadnego zagrożenia. A problemy związane ze stagnacją całego rynku komputerów PC? Microsoft pozostaje niewzruszony, bijąc kolejne rekordy. Przyjrzyjmy się tym liczbom z bliska.

Surface rośnie!

Ostatni kwartał fiskalny zapewnił Microsoftowi zysk netto na poziomie 6,56 mld dolarów przy przychodach wynoszących 24,52 mld dolarów. Co ciekawe, za ten wzrost odpowiada, między innymi, dział urządzeń i usług. Tak, ten sam, który jest odpowiedzialny za urządzenia Surface. Microsoft, jak twierdzi, miał „wyjątkowo pomyślny okres świąteczny”.

surface

Niestety, tradycyjnie już, Microsoft nie ma zamiaru dzielić się informacjami na temat konkretnej ilości sprzedanych urządzeń Surface. Wiemy jednak z opublikowanych dokumentów, że przychody z tytułu ich sprzedaży podwoiły się z 400 milionów dolarów do 893 milionów. To zdecydowanie za wcześnie, by otwierać korki z szampanem i wieścić Surface’om świetlaną przyszłość. Widać jednak, że to jeden z tych segmentów, których Microsoft nie odpuści i będzie topił pieniądze do skutku. Bo to może zaczyna przynosić to efekty.

Era post-PC? Może i tak, ale…

Przychody ze sprzedaży Windows z kolei spadły (porównując kwartały rok do roku), co było do przewidzenia. Wspominaliśmy wyżej, że Windows 8.1 nie spotkał się z tak ciepłym, jak się spodziewano, przyjęciem na rynku. Wspominaliśmy też o wielkiej stagnacji na rynku PC. Jak wygląda więc spadek owych przychodów? Wyniósł on… trzy procent. Całkiem nieźle, jak na „kafelkopomyłkę” i „kres komputerów PC”, jak niektórzy są uprzejmi określać aktualną sytuację na rynku.

windows-8-1

Niezbyt jasna jest sytuacja działu Xbox. Wiemy, że gigant sprzedał do dystrybutorów (a więc nie do klientów końcowych!) 3,9 mln konsol Xbox One oraz 3,5 mln konsol Xbox 360. Dochodowość tego interesu, a także usług Xbox Muzyka i Xbox Wideo, pozostaje nieznana. Pozostawiam to więc bez komentarza.

Windows Azure fundamentem Microsoftu

Prawdziwą potęgą Microsoftu, o czym wspominałem już nieraz, są usługi. Windows Azure, Office 365 i reszta. To właśnie chmura jest obecnie trzonem biznesu giganta z Redmond. Dokładne dane mają zostać podane na dedykowanej im konferencji prasowej, ale już teraz wiemy, że wzrosty niektórych działów wynoszą nawet… kilkaset procent jeżeli chodzi o ilość nowych klientów i kilkadziesiąt procent, jeżeli chodzi o przychody. A przypominam, że owe działy już od dawna są finansowo dojną krową dla Microsoftu.

REKLAMA
cloud

Microsoft zdecydowanie ma się dobrze, liczby jasno temu dowodzą. Pytanie, czy firma przetrwa w takiej formie, w jakiej istnieje obecnie, jest oczywiście nadal otwarte. Wciąż istnieje możliwość, że nowy CEO Microsoftu skupi się na największej sile giganta z Redmond, a więc Windows Azure, odpuszczając sobie całkowicie branżę konsumencką. Przyszłość Windows, Xboxa, Surface i innych produktów tego typu nie jest taka oczywista. Na razie jednak wygląda to co najmniej dobrze.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA