REKLAMA

Cyfrowy Polsat traci abonentów. Czy to już koniec płatnej telewizji?

Cyfrowy Polsat stracił 10 tysięcy abonentów w ciągu trzech miesięcy, nc+ ponoć aż lub tylko 200 tysięcy. Gdzie się podziały te gospodarstwa domowe? Nie ma ich w kablówkach, są przede wszystkim w cyfrowej telewizji naziemnej. Czy to już koniec płatnej telewizji?

30.08.2013 07.49
Cyfrowy Polsat traci abonentów. Czy to już koniec płatnej telewizji?
REKLAMA

Wyniki Cyfrowego Polsatu trudno jednoznacznie ocenić. Cała grupa kapitałowa zanotowała 81 milionów złotych strat. Lepiej jest w przypadku samych usług dla klientów indywidualnych tutaj platforma Cyfrowy Polsat zanotowała w II kwartale 2013 roku, aż 482 miliony złotych przychodów, co przekłada się na zysk w wysokości 284 milionów złotych. Spada jednak liczba abonentów pakietów premium, ale z drugiej strony rośnie ARPU czyli wpływy od nich. Odwrotna sytuacja jest w pakietach mini, tam baza się powiększyła, ale ze względu na liczne promocje przychody od abonentów się zmniejszyły.

REKLAMA

Kompletne wyniki są do wglądu w raporcie półrocznym. Po aferze z nc+ wszyscy oczekiwali, zaskakującego wzrostu abonentów w Cyfrowym Polsacie. Tak się nie stało z dwóch powodów, po pierwsze dla wielu abonentów platformy n i Cyfry+ oferta Cyfrowego Polsatu nie była atrakcyjna, po drugie nc+ ostatecznie wycofało się z wielu decyzji i zaoferowało atrakcyjniejsze ceny dla swoich klientów. Z oferty nc+ zrezygnowały przede wszystkim te osoby, które zdecydowały się przejść na darmową, cyfrową telewizję naziemną lub znalazły się w zasięgu atrakcyjnej oferty telewizji kablowej lub operatora telekomunikacyjnego.

Jednak kablówki też nie chwalą się nadzwyczajnymi wynikami. A to oznacza, że rynek płatnych usług telewizyjnych w Polsce uległ nasyceniu. Nie ma miejsca na nowego, dużego gracza, stąd też rynek doczekał się konsolidacji. W sojusze wchodzą też kablówki i nawiązują współpracę z innymi podmiotami, aby uatrakcyjnić ofertę. W kolejnych latach będziemy świadkami pojedynczych migracji abonentów od jednego usługodawcy do drugiego. Nie ma mowy o nagłym wzroście o kilkaset tysięcy klientów. Dowodem tego jest brak dużych wzrostów w Cyfrowym Polsacie.

Wojna o widzów cyfrowej telewizji naziemnej

Operatorzy nie będą jednak zabijać siebie nawzajem, walcząc o abonentów, którym kończą się umowy. Wszystko wskazuje na to, że tej zimy stoczą oni bój o widzów cyfrowej telewizji naziemnej. Dzięki cyfryzacji miliony gospodarstw domowych mogą się przekonać co to jest cyfrowa telewizja, jak to jest móc mieć wybór 19 kanałów, a nie maksymalnie 7. Na tych nowych, pozytywnych doświadczeniach będą bazować operatorzy. Tak robi UPC, oferując “Cyfrową Rewolucje”. Tak samo będzie robić nc+ z swoją ofertą mix z możliwością testu i brakiem 12-miesięcznej umowy.

To będzie walka o średnie abonamenty w granicach 20-40 złotych. Nie spodziewam się rewelacyjnych efektów tych akcji, ale oczekuję delikatnych przyrostów bazy abonenckiej u największych operatorów. A to już dobra droga, ku oferowaniu kolejnych usług jak VOD, PPV czy internetu.

REKLAMA

DVB-T nie zabija, ale wymusza zmiany

DVB-T nie zabije płatnej telewizji. Wymusza jednak na operatorach ważne zmiany w ofercie. Przede wszystkim najniższe oferty, przestały być opłacalne. Liczą się średnie pakiety i pakiety z kanałami premium. Te zmiany widać też w kablówkach. Na przykład w Łodzi Toya inwestuje w infrastrukturę na przedmieściach, co do niedawna wydawało się totalną abstrakcją. Cyfrowa telewizja naziemna jest też szansą do zachęcenia nowej grupy osób do płatnych usług. Teraz pozostaje wykorzystać tą okazję i przekuć ją w sukces. O dziwo lepiej z tym może sobie poradzić nc+, UPC, Netia i inni operatorzy niż Cyfrowy Polsat. Ten zgarnął już chyba wszystko co mógł.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA