REKLAMA

Ponoć użytkownicy smartfonów i tabletów są wielkimi fanami kinematografii...

Internet oraz zdobycze techniki zmieniły to, w jaki sposób poznajemy wytwory kultury oraz w jaki je konsumujemy. Upowszechnienie w ostatnich latach urządzeń mobilnych, takich jak smartfony oraz tablety w znaczący sposób może się przekładać na aktywność, z jaką uczestniczymy w kulturze. Czy zatem używając tabletu jesteśmy większymi fanami kinematografii niż pozostałe osoby? Właśnie na poparcie takiej tezy Nielsen przedstawił dane dotyczące mieszkańców USA.

15.02.2013 07.59
kino-film-tablety-smartfony-telewizja-telewizor
REKLAMA
REKLAMA

Internet dokonał znaczącej rewolucji w dziedzinie dostępności do filmów czy też muzyki, uwalniając wiele treści i dając dostęp do nich niemal każdemu. Oczywiście część z nich została udostępniona i nadal jest rozpowszechniana niezgodnie z prawem, co nie zmienia jednak faktu, że mamy coraz więcej możliwości, by aktywnie uczestniczyć w kulturze. Oszczędzę w tym miejscu czas na definiowanie kultury oraz uczestnictwa w niej, ale chciałbym na wstępie zwrócić uwagę na jeden aspekt.

Aby uczestniczyć w danej kulturze, najpierw trzeba w niej „być”, tak przynajmniej twierdzi polski socjolog Marian Golka, z którego poglądem nie sposób się nie zgodzić. „Bycie w kulturze” przejawia się między innymi w posiadaniu predyspozycji do rozumienia wzorów kulturowych, a co za tym idzie, zachowań innych osób. „Bycie w kulturze” objawia się również poprzez rozumienie dzieł oraz umiejętności ich wytwarzania i przetwarzania w nowy sposób. Możliwe jest to tylko i wyłącznie poprzez posiadanie kompetencji kulturowych, które nabywamy w kontakcie ze światem, jak i innymi osobami czy wytworami kultury.

Może to brzmieć zawile, ale nie zrozumiemy wytworów kultury amazońskiego plemienia, a przynajmniej mamy niewielkie na to szanse, do czasu, gdy nie poznamy jego przedstawicieli albo przynajmniej nie będziemy posiadali pewnego zasobu wiedzy na ich temat. Dopiero wtedy będzie można uczestniczyć i konsumować ich kulturę. Idąc w drugą stronę - przedstawiciele tego plemienia zapewne nie zrozumieją koncepcji scenicznego show prezentowanego przez Black Sabbath czy Behemotha. Internet umożliwił wielu osobom możliwość łatwego przyswajania wiedzy oraz informacji pozwalających aktywnie uczestniczyć w życiu kulturalnym. Technologie mobilne umożliwiły zwłaszcza bardzo szybki dostęp do informacji, nie tylko o godzinie spektaklu w teatrze, ale także na temat reżysera, autora sztuki oraz kontekstu, w jakim powstała.

Jak się okazuje z danych przedstawionych przez Nielsen, a które są wynikiem badania na reprezentatywnej próbie 300 tysięcy Amerykanów w wieku 12-74 lat, którzy w ubiegłym roku obejrzeli przynajmniej jeden film w kinie, wynika jednoznacznie, że posiadacze smartfonów oraz tabletów w ciągu roku oglądają znacznie więcej filmów, zarówno w kinie jak i w domu. Przeciętny badany w ciągu roku oglądał niespełna 36 filmów - prawie 7 filmów w kinie oraz 29 filmów w domu, z czego aż 23 filmy znajdowały się w płatnej dystrybucji, a co za tym idzie 6 było dostępnych nieodpłatnie. Posiadacze smartfonów obejrzeli w ubiegłym roku 40,5 filmu, a posiadacze tabletów średnio aż 46,6 filmu.

Wyżej przedstawione wyniki można by zinterpretować na kilka sposób. Jestem zdania, że z urządzeń mobilnych korzystają osoby aktywne, otwarte na to, co się dzieje, również w kulturze. Tym samym konsumują znacznie więcej treści. y. Korzystając z urządzeń mobilnych znacznie łatwiej również znaleźć informacje o repertuarze kin czy też trafić do nich. Mogą to być z pozoru szczegóły, ale w ogólnym rozrachunku znacznie wpływające na to, jak wiele filmów w ciągu roku dana osoba ogląda. Z drugiej strony, powyższe dane pokazują jeszcze jedną ważną rzecz.

Rynek filmowy nie może zaniedbać urządzeń mobilnych, w tym tabletów, na których już w dość wygodny sposób można oglądać filmy. Ten kawałek cyfrowej dystrybucji należy jak najlepiej zagospodarować i to nie tylko w USA, a także w innych krajach, gdzie ten typ urządzeń zawitał pod strzechy. Pozostaje tylko pytanie, czy popularność tabletów odbije się na dużych sieciach kinowych? W dłuższej perspektywie czasu jest to możliwe, bo pozycja kin studyjnych w przypadku takich zmian może tylko się umocnić, gdyż świadomy fan kinematografii będzie poszukiwał ambitniejszych tytułów, których zapewne nie znajdzie, zarówno w aplikacjach VOD/PPV, a za rękę do sali kinowej może zaprowadzić właśnie, smartfon czy tablet.

REKLAMA

Źródła: The Next Web, Golka M., Socjologia kultury, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa, 2007, s. 121.

photo credit: dichohecho via photopin cc

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA