REKLAMA

To jest okładka Assassin’s Creed IV: Black Flag

Seria Assassin’s Creed jest jedną z najlepiej sprzedających się i najlepiej rozpoznawalną serią na świecie. Nie ma więc nic dziwnego w tym, że cały growy świat wstrzymał oddech, gdy na oficjalnym forum Ubisoftu pojawiła się grafika, która prawdopodobnie jest okładką nadchodzącej części serii.

28.02.2013 13.17
To jest okładka Assassin’s Creed IV: Black Flag
REKLAMA

Nowa gra z asasynami w roli głównej ma mieć podtytuł Black Flag i rozgrywać się w realiach morskich. Można ją sobie dosyć łatwo wyobrazić, gdyż już w zeszłorocznym Assassin’s Creed III wprowadzono bitwy morskie. Zapewne i tutaj będziemy zwiedzać miasta (a raczej wyspy, może nawet kontynenty), jednak elementów rozgrywających się na morzu będzie o wiele więcej.

REKLAMA

Jesteśmy już pewni, że to okładka nowej gry. W oświadczeniu przesłanym serwisowi VG247 przedstawiciele Ubisoftu potwierdzili niedawne wycieki — Assassin’s Creed IV: Black Flag istnieje i ukaże się na PC, Xbox 360, PS3 oraz Wii U. Możliwe jest też wypuszczenie gry na konsole nowej generacji.  Gra ma zostać oficjalnie zapowiedziana 4 marca (poniedziałek) o godzinie 18.00. Wówczas pojawią się pierwsze oficjalne informację na jej temat. Prawdopodobnie gra będzie prequelem Assassin's Creed III i będziemy kierować w niej asasynem-piratem, Edwardem Kenwayem, dziadkiem Connora. Akcja gry ma rozgrywać się na Karaibach w roku 1715.

Wieść uważaną za plotkę od początku można było uznać za prawdziwą, gdyż pierwsze informacje o kolejnych częściach serii Assassin’s Creed pojawiały się wcześniej także w okolicach marca. Jedynym niespójnym elementem było pojawienie się razem numeru gry i podtytułu. Do tej pory gry z tej serii dysponowały albo numerem, albo podtytułem. Nigdy razem.

REKLAMA
Kotaku plakat Assassin's Creed IV

Okładka prezentuje się naprawdę ładnie, nowe logo asasynów też, ale mimo to jestem trochę zawiedziony. Od lat czekam na Assasin’s Creed w feudalnej Japonii lub w Rosji, w czasie rewolucji październikowej, ew. na początku pierwszej wojny światowej (na terenie odrodzonej II Rzeczypospolitej?). No cóż, pozostaje się cieszyć tym, co jest.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA