Przy okazji potraktujcie ten tekst jako początek mini cyklu na Spider's Web, w którym będę porównywał te aktualnie najważniejsze na rynku smartfony będące jednocześnie najważniejszymi przedstawicielami trzech mobilnych ekosystemów: iOS, Androida oraz Windows Phone'a pod kątem użyteczności przy podstawowych zadaniach, do których smartfony są predysponowane. Dziś małe porównanie tych urządzeń pod kątem budowy, wyglądu, ekranu oraz szybkości i jakości działania.

Jakże to inna Lumia zarówno od 800, jak i bezpośredniej poprzedniczki 920, czyli modelu 900! Niby podobna, niby na pierwszy rzut oka widać, że z tej samej rodziny, ale jednak kompletnie inna. Wystarczy ją wziąć do ręki, by to poczuć. Pierwsze wrażenie jest następujące: Matko, ależ to wielkie i ciężkie. Mimo iż Lumia 920 jest na szerokość minimalnie większa, a na wysokość nawet nieznacznie mniejsza od Galaxy S III, to można odnieść wrażenie, że jest wręcz monstrualna. To dlatego, że jest znacznie grubsza i kolosalnie cięższa od Samsunga, nie mówiąc już o iPhonie 5, który wygląda przy niej na przedszkolaka, niedożywionego na dodatek.

Jednak po kilku godzinach spędzonych z tym urządzeniem to uczucie mija i zarówno rozmiar, jak i ciężar Lumii 920 wydają się naprawdę ok, jak na to właśnie urządzenie. Po tym, jak przez dłuższą chwilę poużywasz Nokii, to iPhone 5 w dłoni wydaje się na komicznie mały i lekki, a Samsung nienaturalnie długi.

Waga i grubość Lumii 920 mogą być wadą dla wielu konsumentów - ja to doskonale rozumiem, choć zachęcam do pobawienia się smartfonem nieco dłużej niż standardowe dwie minuty w salonie operatorskim lub w jednym z elektromarketów. Jest coś w Lumii 920, że ze względu na jej wagę ma się wrażenie, że obcuje się naprawdę ze sprzętem z kategorii profi. Nie do końca potrafię to zwerbalizować, ale ja automatycznie dużo bardziej "ufam" wadze fińskiego smartfonu niż wadze iPhone'a 5.

Gdy pisałem o pierwszych smartfonach z linii Lumia, to podkreślałem, że wydają się one bardziej apple'owe niż sam iPhone (najpierw iPhone 4, potem iPhone 4S). Liczba elementów, z których zbudowane są te smartfony w rozpoznawalny dla oka ludzkiego sposób ogranicza się do dwóch, podczas gdy iPhone był wtedy zbitką kilku wystających elementów i na pewno nie wyglądał na typowy minimalistyczny sprzęt od Apple'a.

W iPhonie 5 to się zmieniło, choć wciąż ma się wrażenie, że to więcej niż dwa elementy, z których został zbudowany. W Lumiach to wciąż niezmiennie dwa elementy właśnie: masywna plastikowa bryła, na której rozpostarto taflę wygiętego szkła. Wygląda to naprawdę dostojnie i wciąż dla mnie bardziej apple'owo od iPhone'a 5. Samsung Galaxy S III w tym towarzystwie wygląda najmniej dostojnie, choć wciąż całkiem zgrabnie.

Patrząc od frontu Lumia 920 wydaje się najlepiej zagospodarowywać dostępne miejsce, ponieważ szkło rozpościera się od góry do dołu, podczas gdy zarówno iPhone 5, jak i Samsung Galaxy S III "marnują" sporo miejsca na fizyczne przyciski.

Patrząc z kolei od tyłu, to iPhone 5 na pewno wydaje się być wykonany najsolidniej - aluminium na tylnej ścianie urządzenia robi świetne wrażenie. Lumia 920 - mimo iż grubawa - odbierana jest przeze nie jako jedna bryła, a Samsung w takim zestawieniu… wygląda naprawdę plastikowo (choć mnie to za bardzo nie przeszkadza). Warto jednak pamiętać o tym, że Galaxy S III pozwala dostać się do swojego wnętrza chociażby po to, by wymienić baterię. Zarówno Nokia, jak i Apple, nie przewidzieli tego przy konstrukcji swoich smartfonów.

Jeśli miałbym się więc pokusić o własną ocenę i wyrażenie preferencji, to… iPhone 5 wykonany jest z najlepszej jakości materiałów, natomiast Lumia 920, mimo swojej wagi, wydaje się najbardziej zoptymalizowanym pod kątem użyteczności smartfonem z tej trójki.

Gdy porównywałem ekrany w HTC One X i Samsung Galaxy S III, to napisałem, że ten w smartfonie od Tajwańczyków wydawał mi się wręcz chropowaty w porównaniu do koreańskiego Galaxy. Naraziłem się wtedy na serię podśmiechujek ze strony kilku konkurencyjnych blogerów, a dla mnie różnica była wtedy tak oczywista jak dzisiaj, gdy porównuję ekran w Lumii 920 z ekranami w Galaxy S III i iPhonie 5.

Dla mnie sprawa jest jasna - to trzy różne typy szkła, które dają inne odczucia zarówno pod względem dotyku, jak i wzroku. Szkło w Lumii jest najbardziej płynne, śliskie i głębokie (nie wiem jakie inne słowo lepiej by to oddało). Zapewne dzieje się tak ze względu na wygiętą konstrukcję ekranu w Nokii, co sprawia, że palec w naturalny sposób przyspiesza poruszając się po nim na boki. Jest to również odczuwalne w Galaxy S III, bowiem szkło użyte w tym smarfonie także jest nieco opływowe, szczególnie przy łączeniach z aluminiową obramówką biegnącą dookoła wyświetlacza, ale w znacznie mniejszym stopniu. W iPhonie nie czuć tego w ogóle, bo ekran jest idealnie płaski.

Odnoszę również wrażenie, że gest "swipe" na ekranie Nokii daje najbardziej naturalne przesunięcie elementów wyświetlanych na ekranie, zarówno pod względem dokładności, jak i szybkości. Ten gest w iPhonie jest znacznie szybszy i najszybciej się kończy, natomiast w Galaxy S III nieco wolniejszy.

Pod względem szczegółowości wyświetlanych elementów ekran w Lumii umiejscowiłbym bardzo blisko iPhone'a 5. Tak jak Galaxy S III stawia na nasycenie kolorów (nadmierne wg niektórych), tak Lumia i iPhone na kontrast i wyrazistość. Co kto lubi.

Skończyły się czasy, gdy iPhone był o rok świetlny szybszy w działaniu od konkurencji. Nieważne ile rdzeni ma wbudowany w smartfon procesor, większość - żeby nie powiedzieć, że wszystkie - topowe smarfony na rynku oferują dziś podobną jakość i szybkość działania. To tyczy się także Nokii z serii Lumia. Tak jak w przypadku modeli poprzednich generacji (800, 710, które miałem możliwość testowania) można było się doczepić do szybkości działania systemu operacyjnego, szczególnie w takich kluczowych aplikacjach jak Kontakty (w przypadku Windows Phone'a kluczowej), tak teraz w przypadku Lumii 920 nie ma żadnych, chociażby najmniejszych problemów.

Co więcej, powiedziałbym, że Lumia 920 zachowuje się stabilniej od Galaxy S III, który lubi czasami lekko zalagować np. przy przeglądarce internetowej, choć warto pamiętać o tym, że koreańskiego smartfona używam już prawie pół roku i różne cuda na nim instalowałem, co może mieć dziś wpływ na jego jakość działania. iPhone 5 jest pod względem niezawodności i szybkości działania bez kompletnie żadnego zastrzeżenia. Tu nie ma mowy o jakimkolwiek przytrzymaniu.

Nokia Lumia 920 jest znacznie grubsza i cięższa od swoich dwóch głównych rywali. Czy to źle? Tak i nie. Tak - w dobie miniaturyzacji gabaryty Lumii 920 wydają się stać w opozycji do rynkowych trendów. Nie - po kilku godzinach używania jej wagę można wręcz uznać za zaletę. Co ciekawe, Lumia 920 wydaje się być przy okazji dziełem najbardziej postępowego myślenia pod względem konstrukcji typu unibody.

Lumia 920 wydaje się mieć najbardziej miękki wyświetlacz spośród testowanej trójki, a palec porusza się nim w sposób najbardziej naturalny sposób.

Wszystkie trzy urządzenia są podobnie szybkie i niezawodne w działaniu.

Już wkrótce kolejne odcinki porównania iPhone'a 5, Samsunga Galaxy S III oraz Noki Lumia 920, w których będę się skupiał na porównaniu różnych aspektów związanych z ich używaniem. Sprawdzę, który smartfon najlepiej nadaje się do pracy, który do zabawy, który jest najlepszy pod względem powiadomień systemowych i do kontaktów ze znajomymi i społecznościami, do których należymy, który ma najlepszy system map, nawigacji i rozeznania terenu i w końcu, który ma najlepszą baterię przy różnych scenariuszach działania.

Jestem także do Waszej dyspozycji w przypadku jakichkolwiek pytań na temat tej trójki.