REKLAMA

AKTUALIZACJA: Oszust spamuje SMSami i namawia ofiary do zapisania się w płatnej subskrypcji

Dzisiaj serwis niebezpiecznik.pl ujawnił proceder wyłudzania pieniędzy od ofiar poprzez nieświadome zapisywanie się do płatnej subskrypcji. Usługa ta polega na gromadzeniu na wirtualnym koncie kredytów, które mogą być wymienione na “darmowe” doładowanie konta. Oszust werbował nieświadome osoby do systemu, który wyłudzał od nich pieniądze. Sprawa jest dosyć śliska. Skontaktowaliśmy się również z przedstawicielami sieci afiliacyjnej Netsales, w której zarejestrowany jest oszust.

05.12.2012 13.25
Oszust spamuje SMSami i namawia ofiary do zapisania się w płatnej subskrypcji
REKLAMA

Platforma reklamowa Netsales zrzesza wydawców i reklamodawców. Ci pierwsi udostępniają powierzchnie reklamowe na swoich stronach, aby świadczyć na nich usługi dla sieci afiliacyjnej Netsales. Reklamodawcy mogą uruchamiać swoje kampanie reklamowe w ramach platformy Netsales. Właściciele stron sami decydują o tym, którą kampanię umieszczą na swoich stronach.

REKLAMA

W ofercie Netsales pojawiły się usługi marki Akazoo. Uogólniając są średnio korzystne lub wręcz całkowicie nieopłacalne dla klientów. Usługi Akazoo pozwalają np. na uzyskanie “darmowego” doładowania konta, po wcześniejszym zapisaniu się do płatnej subskrypcji.

Oferta ta jest uruchamiana po wcześniejszym wpisaniu własnego numeru telefonu na specjalnej stronie internetowej. Na podany numer użytkownik dostaje kod PIN, którego wpisanie w specjalnym miejscu witryny internetowej powoduje aktywowanie usługi. Za pomocą tego zabiegu klient zyskuje niepowtarzalną możliwość uzyskania “darmowego” doładowania konta.

Oczywiście zasilenie salda jest bezpłatne tylko z nazwy. Tak naprawdę dochodzi do niego po zgromadzeniu przez użytkownika 10 tysięcy kredytów Akazoo. Za samą rejestrację w usłudze dostajemy 930 naprawdę bezpłatnych jednostek. Kolejne 250 kredytów będziemy otrzymywać dokładnie co trzy dni od zapisania w usłudze. Niestety za te jednostki przyjdzie nam już zapłacić. Za każdego odebranego SMSa, który poinformuje nas o tym, że zarobiliśmy nowe kredyty zapłacimy 4,92 zł z VAT.

Aby zdobyć brakujące 9070 kredytów będziemy musieli odebrać 37 wiadomości. Proces zbierania puli 10 000 kredytów zajmie nam więc 111 dni i będzie nas kosztował 182 zł i 4 gr. Zgromadzone kredyty będziemy mogli zamienić na doładowanie konta kwotą 25zł w Orange i T-Mobile lub 30zł w Play i Plus. Rewelacyjna oferta, dajesz 180, a w zamian dostajesz 25.

akazo

Wszystkie promocje, albo nazywając rzeczy po imieniu wyłudzenia Akazoo opierają się na podobnym modelu biznesowym. Klient zapisuje się do takiej oferty, gdyż kusi go atrakcyjny slogan reklamowy. Ofiary nie czytające regulaminu znajdującego się pod ładną grafiką zostają nabite w butelkę.

Opis działania oferty Akazoo:

"Serwis Akazoo jest usługą subskrypcyjną prowadzoną przez Mobile Dialogue. Po wprowadzeniu na stronę numeru telefonu użytkownik otrzymuje PIN. Poprzez wprowadzenie na stronę numeru PIN, użytkownik potwierdza zaakceptowanie Regulaminu Serwisu. Wraz z aktywacją serwisu użytkownik otrzymuje nieodpłatnie 930 Kredytów Akazoo wymiennych na dowolne gadżety/usługi dostępne w ramach serwisu na stronie internetowej, na którą logowanie odbywa się za pomocą konta Facebook. Subskrybenci serwisu co 3 dni otrzymują dodatkowe 250 Kredytów. Każdemu subskrybentowi, który zgromadzi 10000 Kredytów Akazoo, przysługuje darmowe doładowanie konta zasubskrybowanego numeru telefonu w wybranej sieci o wartości 25 lub 30 PLN. Informacje na temat odebrania zasilenia znajdują się tutaj. Koszt tej usługi to 4,92PLN/ 3 dni z VAT. Koszt operatora WAP/GPRS nie jest wliczony w cenę, jednorazowa opłata aktywacyjna dla abonentów sieci Orange oraz T-Mobile to 4,92PLN z VAT. Dezaktywacji subskrypcji można dokonać w dowolnym momencie poprzez wysłanie bezpłatnego SMS o treści STOP OK lub STOP TAK pod numer 60433. Regulamin serwisu znajduje się tutaj. Pytania prosimy kierować do obsługi technicznej na email: support@akazoo.pl

Oświadczam, że jestem właścicielem numeru telefonu komórkowego, który został wprowadzeny na stronę landingową serwisu w celu skorzystania z usługii Mobile Dialogue Sp. z o.o. (Warszawa, Aleja Niepodległości 18). Wyrażam zgodę na otrzymywanie informacji handlowych od Mobile Dialogue Sp. z o.o. oraz od jej partnerów, na numer telefonu komórkowego udostępniony w związku z udziałem w serwisach Mobile Dialogue Sp. z o.o."

Co ciekawe link w tym krótkim regulaminie, odsyła nas do pobrania drugiego krótkiego regulaminu w formacie .docx. Ten zaś odsyła nas do pełnego regulaminu na stronach organizatora promocji.

Wydawcy, którzy zapisali się w Netsales do prowadzenia na swoich stronach takiej kampanii są nagradzani kwotą 5,20 zł za zapisana osobę (czyli tzw. LEADa). Oszust, którego opisał niebezpiecznik.pl wpadł na całkiem ciekawy sposób mający na celu zdobycie nowych Leadów i zarobienie na tym dużych pieniędzy.

Nieuczciwy wydawca zakupił nową domenę pobierzfoty.pl i postanowił zasypywać użytkowników telefonów komórkowych spamem o treści: "Czesc [Tutaj Imię Adresata] - obejrzyj sobie zdjecia na pobierzfoty.pl i daj znac co sadzisz. Kod dostepu [Tutaj hasło]."

Osoby, które weszły na stronę podaną w SMSie widziały specjalnie spreparowany formularz, który prosił o wpisanie hasła podanego w wiadomości. Tak naprawdę wpisanie czegokolwiek w tym polu przekierowywało nas do innej podstrony serwisu.

W tym miejscu użytkownik widział małą ramkę, w której trzeba było wpisać swój numer telefonu, a następnie potwierdzić go kodem PIN, który przyszedł w specjalnym SMSie. Po wykonaniu tej czynności ofiara zapisywała się do opisanej wyżej subskrypcji Akazoo.

Strona pobierzfoty.pl została spreparowana i wyświetlała ramkę z polem do wpisania numeru telefonu i otrzymanego kodu pin. Użytkownik nie wiedział o istnieniu regulaminu usługi, do której właśnie się zapisuje.

ramka

Na chwilę obecną strona pobierzfoty.pl nie działa i przekierowuje na stronę www.hostinger.pl/blad_404. Firma Hostinger świadczy usługi darmowego hostingu. To własnie z ich usług korzystał oszust. Domena, której używał jest zarejestrowana przez AZ.pl Sp. z o.o. i kupujący nie udostępnił swoich danych do publicznego wglądu.

Co ciekawe oszust zwracał się do swoich ofiar po imieniu. SMSy nie były bezadresowe czy też anonimowe, ale każdy zaczynał się od powitania i wymienienia imienia odbiorcy. Pracownik salonu GMS nieoficjalnie sprawdził znane numery spamera (883213945, 792925497, 726803389). Okazało się, ze są to niezarejestrowane startery za 5 zł z uruchomioną funkcją bezpłatnych SMSów.

Jeżeli padliście ofiarą naciągacza możecie wypisać się z subskrypcji poprzez wysłanie bezpłatnego SMSa o treści STOP OK lub STOP TAK pod numer 60433.

Skontaktowaliśmy się z przedstawicielami Netsales, których zapytaliśmy o to w jakiś sposób zareagowali na informację o nieuczciwych praktykach stosowanych przez wydawcę. Kamila Majcher - Affiliate Team Leader w Netsales - poinformowała nas, że ich firma całkowicie nie popiera takich sposobów pozyskiwania klientów. Konto wydawcy prawdopodobnie zostanie całkowicie zablokowane. Jednak w momencie, w którym rozmawialiśmy taka decyzja jeszcze nie zapadła, a cała sprawa była właśnie sprawdzania i omawiana przez pracowników Netsales.

"Jako sieć jesteśmy wstrząśnięci takimi praktykami i absolutnie się na nie nie zgadzamy."

Kamila Majcher - Affiliate Team Leader w Netsales.

Więcej informacji na temat nieczystych praktyk wydawcy mam otrzymać na maila do godziny 16:00. Jak tylko przedstawiciele Netsales odpowiedzą na moje pytania m.in. odnośnie liczby oszukanych użytkowników zaktualizuję ten wpis i dodam tutaj wszystkie nowe informacje.
 

AKTUALIZACJA 05.12.2012r 17:50

 
Mateusz Nowak, Spider's Web: Czy nieuczciwy wydawca został zablokowany. Jeżeli tak, to czy ban jest permanentny? Ile osób mogło paść ofiarami tego oszustwa?

Kamila Majcher, Netsales: W chwili obecnej Wydawca został przez nas zablokowany. Czekamy na jego ustosunkowanie się do zaistniałej sytuacji. Na podstawie uzyskanych informacji będziemy decydować o kolejnych podejmowanych krokach, także prawnych. Nasze analizy, ale także Państwa informacje, wskazują na złamanie regulaminu sieci afiliacyjnej Netsales oraz zasad programu afiliacyjnego Akazoo. Skala działań Wydawcy, o których Państwo piszecie, jest bardzo niewielka jednak nie umniejsza to według nas problemu.

 
MN: Czy Wasza firma zauważyła zwiększoną popularność kampanii tego wydawcy? Czy przyglądaliście się sposobowi w jaki zdobywa nowe leady?

KM: Na chwilę obecną w naszej sieci jest kilkanaście tysięcy Wydawców, których obowiązują rygorystyczne procedury. Każdego dnia dedykowany zespół weryfikuje aktywność Afiliantów pod kątem potencjalnych oszustw, jednak skala naszych działań jest tak duża, że mogą pojawiać się tego typu sytuacje, tym bardziej w przypadku mało intensywnych działań Afilianta. Wydawca, o którym mowa, nie odznaczał się w ostatnim czasie szczególną aktywnością.

 
MN: Czy oszust zdążył wypłacić jakieś pieniądze?

KM: Środki przez niego wygenerowane dla sieci zostały zablokowane, z uwagi na sposób w jaki zostały zgromadzone.

 
MN: Czy pomożecie w jakiś sposób użytkownikom, którzy w nieuczciwy sposób zostali zwerbowani do oferty Akazoo?

REKLAMA

KM: Operator platformy Akazoo (programu partnerskiego, o którym mowa) otrzymał od nas raport zawierający wszystkie akcje wygenerowane przez tego Wydawcę, z prośbą o ich usunięcie. Klient potwierdził nam już, że użytkownicy zostaną odłączeni z subskrypcji. Zawsze w takiej sytuacji działamy partnersko na linii Użytkownik - NetSales – Reklamodawca, ponieważ przejrzystość zasad i uczciwość w działaniu jest dla nas najważniejsza.

Można powiedzieć, że cała historia zakończyła się szybko i z happy endem. Oszukane osoby zostaną automatycznie wypisane z subskrypcji Akazoo. Pozostaje kwestia tego, czy ta cała kampania reklamowa, która została wykorzystana przez nieuczciwego wydawcę jest akceptowalna. W moim odczuciu takie praktyki nie powinny mieć miejsca i zarówno wydawcy jak i sieci reklamowe powinny jasno dać do zrozumienia reklamodawcom, że nie chcą u siebie widzieć podobnych ofert. To jest jednak temat na oddzielny wpis.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA