REKLAMA

Ban za rzekomy spam – studium przypadku.

Cóż, tak, miałem pewne problemy na Twitterze. Moje konto @asegPL zostało zbanowane, ponoć za spam. Śmieszną rzeczą jest fakt, że rzekomy spam był interakcjami z obserwującymi mnie ludźmi (sic!). Postanowiłem używać drugiego konta, które także po pewnym, niedługim czasie, zostało zbanowane. Szczerze wątpię, by za tak jednym i drugim “blokiem” stał automat. Oczywiście, nie zaprzeczam, piszę dużo. Nie mogę też powiedzieć, że boję się jakoś szczególnie celebrytów, bądź ich podziwiam. Dla mnie to są normalni, zwykli ludzie, co pewnie, przynajmniej niektórych z nich, mocno irytuje (o ile nie użyć dosadniejszych i właściwszych słów). Fakt, że potrafię skrytykować - jak to się mówi w “Internetach” - “zhejtować”, czy nawet wejść w (konstruktywnego, ale jednak) “flejma” jest często solą w ich oczach.

22.10.2012 12.07
Ban za rzekomy spam – studium przypadku.
REKLAMA

Chciałem jednocześnie zapewnić wszystkich Was, że nie dam sobie przyszyć „gęby” (pozdro, Gombrowicz) trolla, hejtera, spamera. Mam argumenty. Nie waham się ich używać. Punkt widzenia moich krytyków nie jest jedynym słusznym, coś takiego w ogóle nie istnieje. Dopóki ludzie będą uważali, że jest inaczej, problemy konfliktu poglądów będą powstawały.

REKLAMA

Na koniec tej notki chciałem mocno podziękować wszystkim tym, którzy mi pomogli (@smaczny, @zezol_pl, @outskywalker, @tsrif23, @durin90, @eTomek, @sdebasek, @lukaszdepko, a także @hugo88PL, @JullietteKai, za miłe słowa; mam nadzieję, że nikogo nie pominąłem) a krytykującym, obśmiewającym i hejtującym życzę więcej rozsądku i dystansu do samych siebie.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA