REKLAMA

Kolejny Nexus znów od Samsunga, tylko nieznacznie odświeżony?

21.08.2012 18.02
Do sieci wyciekła możliwa specyfikacja nowego Nexusa
REKLAMA
REKLAMA

SamMobile opublikował przeciek, który może pokazywać specyfikację kolejnego smartfona z serii Nexus. Plotki te są intrygujące, bo świadczyłyby o tym, że kolejny Nexus od Samsunga nie będzie wielkim skokiem w stosunku do Galaxy Nexusa. Jednak po głębszym zastanowieniu to ma sens i nie kłóci się wcale z plotkami o tym, że kolejnych Nexusów miałoby być pięć – po jednym od każdego dużego producenta smartfonów z Androidem.

 

Według “przecieku” nowy Nexus oznaczony symbolem I9260 miałby być tylko odświeżeniem wnętrzna. Zamiast dwurdzeniowego procesora 1,2 GHz miałby posiadać wciąż dwurdzeniowy procesor, ale 1,5 GHz (brak szczegółów), lepszą przednią kamerę, lepszy aparat – prawdopodobnie znany z Galaxy S III moduł 8 megapikselowy, ekran o ten samej przekątnej 4,65 cala (SuperAMOLED HD) i – to najlepsza wiadomość – miałby obsługiwać karty pamięci. Nie jest więc to specyfikacja porażająca i zerwałaby z tradycją pozycjonowania nowych Nexusów wśród high-endowych smartfonów, czyli obecnie na przykład HtC One X, Samsung Galaxy S III czy LG Optimus 4X. Jednak brzmi to całkiem wiarygodnie z kilku powodów.

Jednym z nich jest dostępność. Google od kilku miesięcy sam dystrybuuje Galaxy Nexusa w Stanach Zjednoczonych, obok sprzedaży zwykłej. Cena Galaxy Nexusa w Google Play jest konkurencyjna: bez umowy, odblokowany smartfon kosztuje jedynie 350 dolarów. Chociaż nie stał się hitem sprzedażowym, to wydaje się, że kierunek walki cenowej jest słuszny. Taka dystrybucja pozwala kontrolować sprzedaż i uniezależniać się przede wszystkim od operatorów. Mniej topowa specyfikacja sprzętowa nowego Nexusa może być więc podyktowana częściowo utrzymaniem konkurencyjnej, niskiej ceny, przy jednoczesnym rozwoju. Poza tym Galaxy Nexus na Androidzie 4.1 działa “pierońsko” szybko, i co ciekawe interfejsem czy prędkością uruchamiania popularnych, “codziennych” aplikacji dorównuje czterordzeniowcom.

Z drugiej strony za domniemanym nowym Nexusem stałby znów, trzeci już raz, Samsung. W sytuacji, gdyby Nexusy miały wyprodukować też HTC, Sony, LG i Motorola, to”słabszy” i tańszy Nexus służyłby zróżnicowaniu oferty. Ale nawet jeśli nie, to różnicowałby ofertę Samsunga. Samsunga, o którym w kontekście Nexusów mówi się, ze brandowaniem i wstrzymywaniem aktualizacji dla Nexusów w swojej dystrybucji zabił najważniejszy powód posiadania Nexusa, natychmiastowe aktualizacje właśnie. No bo Nexus wydaje się być trochę niechcianym dzieckiem Samsunga. Jest, istnieje, ale nie ma autorskiej nakładki na system Samsunga, odstaje więc od portfolio podobnych ekosystemowo i nawet wizualnie smartfonów. To linia Galaxy ma być – i jest przecież – czołową submarką w świecie smartfonów z Androidem. Nexus… Nexus to fanaberia i efekt ścisłej współpracy z dostarczycielem systemu operacyjnego, Google’em. Dla Samsunga dobrze będzie, jeśli kolejny Nexus nie będzie konkurował z topowymi modelami z oferty.

Nie wiem, czy wierzyć w ten przeciek, nie wiem też, czy na jesień zobaczymy faktycznie 5 nowych Nexusów. Jednak patrząc zdroworozsądkowo, to można w niego uwierzyć.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA