REKLAMA

Football Manager Handheld 2012 - piłkarski klasyk dla urządzeń mobilnych

20.08.2012 17.03
Testujemy Football Manager 2012 na iPadzie
REKLAMA
REKLAMA

Rozgrywki ligowe ruszyły nie tylko w Polsce, ale także w całej Europie. Wśród wielu sportowych gier jednym z tytułów, który mnie zainteresował był Football Manager i jego prekursor Championship Manager. Oba tytuły są niezwykle specyficzne, domyślam się, że dla sporej części osób mogą być niezwykle nudne. Po kilkuletniej rozłące z serią FM postanowiłem sprawdzić jak wypada ta pozycja w wersji mobilnej dostępnej zarówno na urządzenia z iOS jak i z systemem Android. Czy na urządzeniach przenośnych nadal gra daje taką samą przyjemność?

Moja abstynencja od Football Managera spowodowana była wysoką ceną kolejnych wersji na Steamie. Wydanie 49,99 Euro za cyfrową kopię gry to trochę dużo, zwłaszcza że wersja pudełkowa obecnie kosztuje około 80 złotych. Warto wspomnieć, że FM to jedna z tych gier, które od lat wychodzą także na OS X.

Przed wakacyjnymi wojażami postanowiłem jednak wzbogacić swojego iOSa o nową grę, a moją konto uszczuplić o 3,99 euro. To całkiem sporo jak za grę w App Store. Jednak i tak była to cena promocyjna – obecnie Sega żąda aż 7,99 euro za Football Manager Handheld 2012. Poza tym możemy nabyć dodatkowe scenariusze. Za to należy pamiętać, że za taką cenę znikamy z realnego życia na przynajmniej kilka dobrych dni. Wszyscy, którym kiedykolwiek Football Manager przypadł do gustu wiedzą, że gra niesamowicie wciąga.

W stosunku do nowych wersji tradycyjnej gry, wersja mobilna jest zdecydowanie okrojona, jednak nie wpływa to negatywnie na przyjemności z rozgrywki. Widok odbywającego się meczu jest przedstawiony w wersji 2D, tym samym jest podobny do tego znanego z standardowej wersji (ja taki zapamiętałem z FM 2007, w którego ostatni raz grałem). Największą bolączką gry jest dla mnie stanowcze ograniczenie kontaktów z mediami oraz innymi drużynami. Nie ma przedmeczowych konferencji prasowych. O piłkarzach naszej drużyny wypowiedzieć możemy się tylko pozytywnie lub negatywnie bez większych interakcji. Wersja mobilna w dodatku nie została spolszczona. Denerwuje także losowość wydarzeń znana także z wersji standardowej. Każdy mecz można rozegrać z takim samym ustawieniem kilkukrotnie i za każdym razem wynik będzie zupełnie inny. Minusem jest także znacząco ograniczona baza danych, niestety rywalizować możemy tylko w kilku najpopularniejszych ligach i ich zapleczach.

Wady jednak nie są w stanie przyćmić zalet gry. Do głównych należy oczywiście wspaniała grywalność. Jak wspomniałem wcześniej, gra wciąga podobnie jak jej komputerowy odpowiednik. Każdy kto zna Football Managera bez problemu zorientuje się w nawigacji po grze. Osoby, które pierwszy raz zdecydują się zagrać w piłkarskiego managera nie mają łatwego zadania ponieważ gra oferuje bardzo rozbudowany zestaw opcji, na które mamy wpływ i trzeba się do tego przyzwyczaić – ten rodzaj gier tak po prostu ma.

Grę mogę śmiało polecić tym, którzy chcą na telefonie czy tablecie zmagać się z ciężką rolą trenera drużyn z Premiership, Serie A czy Ligi Hiszpańskiej. Fani gatunku, a szczególnie serii FM nie powinni być zawiedzeni. Także osoby chcące rozpocząć swoją przygodę z managerem mogą zacząć od wersji mobilnej. Mimo jej ograniczeń, pomoże poznać smaczki tego typu gier za mniejsze pieniądze niż w wersji komputerowej. Generalnie jednak trudno nie oprzeć się wrażeniu, że Football Manager jest wręcz stworzony dla urządzeń takich jak tablety. Organizowanie formacji, czytanie wiadomości, czy podgląd meczu – to wszystko robi się wygodniej palcami niż myszką.

Dla mnie Football Manager Handheld 2012 to gra pełna nostalgii, powrotu do jednego z ulubionego tytułu sprzed lat. To dobrze wydane kilka euro.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA