Twitter ma ciężarówki z pieniędzmi i pomysł na siebie
Twitter szaleje. Podczas gdy inni internetowi giganci wchodzą na giełdę z lepszym lub gorszym startem, Dick Costolo z Twittera mówi, że serwis nie ma zamiaru wchodzić na giełdę, a w banku ma ciężarówki z pieniędzmi i woli pozostawać niezależny i działać całkiem prywatnie bez zadowalania inwestorów oraz przedstawiania kwartanych wyników. Jednocześnie zapowiada mocne zmiany w dostępie do API tak, by reklamy wyświetlały się mobilnie w każdej aplikacji, podpisuje umowy na implementowanie Twittera w chipsetach produkowanych przez koreństkiego producenta MediaTek i oficjalnie uruchamia mobilne wersje serwisu na praktycznie wszystkie telefony ze starymi przeglądarkami i ficzerfony. Twitter idzie zdecydowanie własną drogą.
Costolo w wywiadzie dla LA Times powiedział, że Twitter zostanie prywatny tak długo, jak będzie chciał, bo dzięki temu można go rozwijać według własnych pomysłów i przy ingerencji małego zarządu. Te ciężarowki z pieniędzmi zrobiły wrażenie, chociaż nie do końca łatwo w nie uwierzyć. Jeśli prawdą jest, że Twitter faktycznie posiada spory zapas gotówki, to prawdopodobnie pochodzi ona z kampanii reklamowych, a bieżąca działalność nie pochłania zbyt dużych funduszy.
Poza tym serwis ma coraz lepiej zarabiający dział reklamy mobilnej. Podczas, gdy Facebook wymyśla sposoby jak spieniężyć użytkowników telefonów, Twitter serwuje im reklamy w osi czasu. Są one mocno spersonalizowane, dlatego wielu użytkowników z Polski mówi, że ich nie widuje – reklamodawcy mogą jasno określić, komu promowane tweety się wyświetlają. Serwis mówi jasno: 55% jego użytkowników to użytkownicy mobilni. Użytkownicy, którzy mogą obejrzeć reklamę zawsze i wszędzie. A niedługo zniknie kolejny problem trzecich klientów, czyli aplikacji, w których reklamy się nie wyświetlają. Twitter zmienia zasady, na podstawie których deweloperzy mogą sami zdecydować, czy dostosują się do nowych wymogów, lub… zrezygnują z pisania aplikacji do Twittera.
Poza tym Twitter wciąż mocno stawia na jednakowe doświadczenia i wrażenia z korzystania z serwisu na różnych urządzeniach. Wprowadzana od kilku tygodni mobilna wersja w końcu przynosi Twittera znanego z mobile.twitter.com na Androidzie i iOS także na ficzerfony i inne smartfony. Oficjalny Twitter wszędzie wygląda jednakowo, a partnerstwo z tajwańskim MediaTekiem ma przynieść integrację pełnego Twittera już w chipsetach produkowanych do ficzerfonów z Javą i nie tylko. W ten sposób Twitter będzie wszędzie, wszędzie taki sam, wszędzie z możliwością wyświetlania mobilnych reklam.
Można nie lubić Twittera, nie zgadzać się z jego działaniami czy uważać za zbędną sieć społecznościową, można go też lubić i korzystać z niego na co dzień, jednak jedno trzeba mu przyznać – Twitter od dawna stawia na ujednolicenie wszystkich swoich wersji na jak największej liczbie urządzeń. Wszystko po to, by użytkownicy się nie gubili i mieli jak oglądać tweety reklamowe. I dobrze, bo ta forma reklamy nie jest nachalna, a stanowi całkiem sensowną trampolinę do dalszych treści od reklamodawcy.