REKLAMA

Nie mam karty kredytowej - jak kupić mobilne aplikacje?

28.07.2012 13.55
Nie mam karty kredytowej - jak kupić mobilne aplikacje?
REKLAMA
REKLAMA
Tekst został pierwotnie opublikowany na Blog Forum Spider’s Web. Blog Forum to nowe miejsce na Spider’s Web, gdzie każdy z Czytelników może publikować własne teksty na tematy okołotechnologiczne, dyskutować z innymi uczestnikami, czy też zasięgać porad na tematy związane z produktami i usługami technologicznymi. Najlepszych autorów Blog Forum nagradzamy smartfonami Nokia Lumia 800 ufundowanymi przez Partnera serwisu Spider’s Web, firmę Nokia.
Witam, ostatnio w internecie huczało, że Android to platforma dla piratów. Skąd takie wnioski? W systemie Android można instalować aplikacje spoza Google Play (oficjalny sklep Androida) a co za tym idzie łatwo można wrzucać na telefon aplikacje ściągnięte z torrentów.

Developerzy twierdzą, że tracą przez to duże pieniądze. Użytkownicy odpierają, że dobra aplikacja sama się obroni w sklepie a za słabą nie warto płacić. Przeglądając różne fora zauważyłem, że często pojawia się kolejny argument użytkowników – „jak mam zapłacić jeśli nie mam karty kredytowej?”. No właśnie jak?

W tym miejscu teoretycznie można uciąć temat stwierdzeniem – masz kartę płacisz, nie masz karty piracisz 😉 Postanowiłem przyjrzeć się temu problemowi aby wyjaśnić, czy tylko posiadacze kart kredytowych mogą legalnie nabywać aplikacje na swoje smartfony.

Oficjalnie karta kredytowa to jedyny sposób zapłaty akceptowany przez wszystkie mobilne markety. Nie można płacić przelewami lub SMS-ami Premium. Wpadł mi do głowy pomysł – napewno jest coś takiego jak karta do płatności w internecie. Wujek Google potwierdził moje przypuszczenia – są karty przedpłacone (prepaid), którymi można płacić tylko w internecie. Są one całkowicie bezpieczne, ponieważ nie kupujemy na kredyt, tylko korzystamy z doładowanych wcześniej środków.

Po przeanalizowaniu ofert kilku banków postanowiłem zaopatrzyć się w kartę wirtualną BZ WBK (zero opłat, nie trzeba posiadać rachunku w ich banku). Kartę nabywa się kupując ją na aukcji internetowej. Koszt zakupu karty to 1zł i jest to jedyna opłata którą ponosimy. Po 24 godzinach dostałem maila z PDF-em, w którym były dane i instrukcje do aktywacji karty. Aktywacja to dosłownie kilka kliknięć i mamy swoją pierwszą wirtualną kartę, która posiada swój normalny numer, datę ważności, dane właściciela (nasze) i kod CVV2 (3-cyfrowy kod zabezpieczający wymagany w sklepach internetowych).

Dostajemy również numer rachunku bankowego, na który wpłacamy lub przelewamy pieniądze aby zasilić kartę. Wpłat można dokonać nawet na poczcie a więc znika argument, że to usługa dla wybranych. Można również skorzystać z usługi BlueCash, dzięki czemu w kilkanaście minut od zrobienia przelewu pieniądze będą na naszej wirtualnej karcie (taka usługa kosztuje 1zł od każdego przelewu).

Karta zasilona, czas ją wypróbować. Smartfon do ręki, wchodzę do marketu. Wybieram aplikację i wciskam przycisk „Kup”. Pojawia się okienko z prośbą o zarejestrowanie karty kredytowej, więc przechodzę do sedna. Wpisałem wymagane dane z mojej wirtualnej karty i… Zgodnie z oczekiwaniami karta została zaakceptowana, więc mogę kupować nie posiadając karty kredytowej.

Tym samym podważyłem argument typu „piracę, bo nie mam karty kredytowej”. Mam nadzieję, że mój wpis będzie odpowiedzią dla tych, którzy chcą kupować legalnie lecz nie wiedzą jak. Dodam, że karta jest akceptowana przez wszystkie markety mobilne jak również w każdym sklepie internetowym, który umożliwia płatność kartą. Wszelkie pytania proszę zamieszczać w komentarzach.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA