Google znów poszedł na zakupy, tym razem padło na Sparrow

Od dłuższego już czasu możemy zauważyć modę na kupowanie przez dużych graczy, mniejszych firm. Czasem są to spektakularne transfery, jak kupno Motoroli Mobility przez Google’a, czasem mniejsze, jak kupno chociażby Picnika przez firmę z Mountain View.
Użytkownicy Maków i iPhone’ów na pewno znają (Sparrow)[http://sprw.me]. Jest to klient pocztowy o bardzo przyjemnym interfejsie, podobnym do Tweetie (obecnie oficjalne aplikacje Twittera). Całkiem niedawno stworzono aplikację na telefony Apple’a, w trakcie tworzenia miała być wersja dla iPada. Aż tu nagle informacja, że wszystkie prace są zawieszone, bo Google kupiło twórców aplikacji.
Jak zawsze w takich momentach zastanawiamy się, po co taki ruch, na czym będzie polegała współpraca. Czy czeka nas w bliskiej przyszłości zupełna zmiana wyglądu mobilnej wersji GMaila? Nie wiadomo.
To, co może niepokoić, to pozostawienie Sparrowa na nieokreślony czas bez aktualizacji. Wersja dla iPhone’a jest pozbawiona kilku ważnych funkcji, dla iPada wciąż jej nie ma. Co przyniosą najbliższe tygodnie? Przypuszczam, że nie powinniśmy czekać na owoce współpracy zbyt długo. Mam jednak nadzieję, że Google nie posunie się do tego, by Sparrowa przenieść na Androida, a użytkowników iOS-a pozostawić bez tego wspaniałego programu.