REKLAMA

Dwie wątpliwości dotyczące sprzedaży aplikacji w Windows Store

25.07.2012 15.10
windows store
REKLAMA
REKLAMA

Kilka dni temu Microsoft ogłosił zasady sprzedawania przez deweloperów aplikacji w Windows Store – sklepie z aplikacjami na najnowszą wersję systemu operacyjnego Windows 8. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie dwie kwestie: w Windows Store na Windows 8 sprzedawane będą być mogły jedynie aplikacje napisane pod interfejs Metro, a minimalna cena za aplikacje płatne wynosić będzie 1,49 dol. Są one dla mnie dość problematyczne.

Najpierw jednak kilka słów na temat tego, co w sklepie Microsoftu jest (będzie) fajnego. W przeciwieństwie do Apple’a, Microsoft pozwoli twórcom aplikacji na udostępnianie wersji testowych z łatwą konwersją do wersji płatnej. To bardzo miłe ze strony Microsoftu, który tym samym powiela pomysł z Windows Phone Marketplace, gdzie również aplikacje płatne można w większości przypadków testować w pełnej wersji przez określony czas.

Jako zapalony użytkownik Mac OS X oraz sklepu Mac App Store wiem, jak bardzo może tego brakować. Ileż to razy kupiłem niedrogie aplikacje, które po opisie oraz przejrzeniu zrzutów ekranowych wydawały mi się świetne, a po kupnie i pierwszym uruchomieniu wiedziałem, że nie zajrzę już do nich nigdy. W przypadku Windows Store nie będziemy mieli tego problemu.

Microsoft wydaje się być także mniej restrykcyjny w stosunku do tych, którzy zechcą sprzedawać swoje aplikacje w Windows Store – jest mniej obostrzeń i więcej możliwości, niż w Mac App Store. Microsoft pozwoli m.in. na dowolny system reklamowy wewnątrz aplikacji; będzie także można wykorzystać już istniejący sposób płatności wewnątrz aplikacji.

Wydaje się również, że sprzedawanie w Windows Store będzie korzystniejsze od sprzedawania w Mac App Store. Wprawdzie Na starcie Microsoft będzie pobierał dokładnie taką samą wartość prowizji co Apple – 30%, ale po przekroczeniu 25 tys. dol. przychodów ze sprzedaży danej aplikacji, Microsoft zmniejszy ją do 20%. To sprytny ruch, który na pewno będzie dopingował twórców hitowych aplikacji znanych z innych platform, aby szybko pojawiały się one w wersji na Metro UI.

To ciekawe opcje zarówno dla deweloperów, jak i dla użytkowników komputerów z Windowsem 8.

Teraz nieco o moich dwóch wątpliwościach, które się ze sobą nierozerwalnie łączą. Pierwsza to ceny – minimalna cena aplikacji płatnej w Windows Store będzie wynosić 1,49 dol., a maksymalna 999,99 dol. Jak wiemy, standard wypracowany zarówno przez sklepy mobilne (od sukcesu App Store), jak i Mac App Store – który z której strony by nie patrzeć spopularyzował scentralizowany sposób sprzedawania aplikacji na tzw. systemy stacjonarne – to 0,99 dol. Mimo niewielkiej w ujęciu wartościowym różnicy – zaledwie pół dolara – to jednak w ujęciu liczbowym spora, bo aż 50% różnica.

Dlaczego to takie ważne? Przede wszystkim dlatego, że Microsoft pozwoli w Windows Store w systemie Windows 8 sprzedawać jedynie aplikacje pisane w interfejsie Metro. Jest niemal pewne, że jakość tych aplikacji będzie raczej przypominała jakość aplikacji mobilnych (jak w znacznej mierze dzieje się w przypadku tanich aplikacji w Mac App Store) aniżeli tzw. pudełkowych programów. Aplikacje na Metro UI są bowiem pisane w tych samych językach programistycznych C oraz C++. Przynajmniej na początku będą to więc aplikacje zbliżone do tych, jakie będą dostępne na Windows Phone 8. To przy okazji oznacza, że ceny będą o połowę wyższe tylko dlatego, że jest to platforma stacjonarna.

Pamiętajmy, że aplikacje Metro na Windows Phone 7 nie są na razie wielkimi hitami sprzedażowymi, mimo iż ich cena wyjściowa w sklepie Windows Marketplace wynosi właśnie 0,99 dol. Czy na platformie Windows 8 staną się hitami w cenach o 50% wyższych?

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA