REKLAMA

Windows Phone drugim najpotężniejszym graczem według IDC... czyżby?!

06.06.2012 18.54
Windows Phone drugim najpotężniejszym graczem według IDC… czyżby?!
REKLAMA
REKLAMA

Działania niektórych analityków mnie zdumiewają. Istnieje wiele malutkich firm, które sprzedają „analizy” za grube pieniądze, które, rzecz jasna, nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości. Dziś ukazał się jednak dość szokujący materiał od IDC, lidera branży. Wnioski wydają się absurdalne, chyba że ja czegoś tu nie rozumiem.

„Koń jaki jest, każdy widzi”. Nie trzeba być ekspertem, by zauważyć stały trend na rynku smartfonów. iPhone wciąż jest najchętniej kupowanym smartfonem, dzięki fenomenalnym wysiłkom Apple’a, zarówno inżynieryjnym, jak i marketingowym. Napędzający go system iOS nie jest jednak najpopularniejszą mobilną platformą. Przytłaczająca część konkurencji Apple’a korzysta z Androida, oferując mniej lub bardziej udane smartfony w przeróżnych segmentach, od „zeta-fonów” po urządzenia z najwyższej półki. Reszta jest nieistotna. BlackBerry upada, webOS upadł, Nokia i Microsoft zaciekle i zażarcie walczą, ale póki co raczej im to nie idzie. Jest jeszcze Symbian, żywy trup. I nic nie wskazuje na to, by powyższe trendy się miały zmienić.

IDC się ze mną nie zgadza. Co oczywiste, nawet nie próbuję polemizować. Tam pracuje sztab wysokoopłacanych specjalistów z odpowiednim doświadczeniem i wykształceniem. Ja… no cóż. Obserwuję i analizuję na własną rękę, ale gdybym miał możliwości i know-how IDC lub podobnej firmy, pewno pisałbym tę notkę ze swojego Ferrari mając w ręku koktajl z parasolką, a nie z biurka w mieszkaniu w bloku, popijając tanim sokiem jabłko-mięta 😉 Tym niemniej, predykcje (brzydkie słowo…) IDC mnie najzwyczajniej w świecie zdumiewają.

Według IDC, rynek smartfonów nie jest już tak chłonny jak kiedyś. Do 2016 roku będzie można go wręcz definiować jako nasycony. Wtedy zacznie się prawdziwa walka między producentami telefonów i mobilnych systemów operacyjnych. Zwycięsko mają z niej wyjść Android i… nie, nie iOS. Windows Phone.

Według symulacji IDC, to właśnie system Microsoftu, ten plankton co od dwóch lat nie może wyjść z marginesu, stanie się drugim najważniejszym graczem na rynku. Uwielbiam Windows Phone’a, mój główny smartfon to Lumia 800, ale należę do przytłaczającej mniejszości. Microsoft i Nokia odnoszą kolejne porażki sprzedażowe. Raport IDC jest po prostu niewiarygodny.

Wynika z niego, że w bieżącym roku Android osiągnie maksymalny udział w rynku w swojej historii, czyli 61 procent. Potem ma się rozpocząć delikatny spadek, by w 2016 roku osiągnąć 52,9 procent. iOS ma również obecny poziom 20,5 procent, odnotowując nieznaczny spadek do 19 procent. Co z resztą rynku?

Pożreć ją ma Windows Phone, stając się drugim graczem na rynku. System Microsoftu ma kontrolować 19,2 procent rynku, czyli nieco więcej, niż iOS. Na dalszym miejscu uplasował się BlackBerry OS, utrzymując swoje 5,9 procent (a raczej odnotowując nieznaczny spadek z 6 procent).

Zdaniem IDC, siłą Androida będzie efekt kuli śniegowej, siłą Apple’a bardzo korzystne umowy z operatorami. BlackBerry OS utrzyma dotychczasowych klientów, a Windows Phone zdobędzie tak duży udział na rynku pod jednym warunkiem: Nokia musi przetrwać. To właśnie Finowie mają zapewnić kafelkom „wielkość”. A przetrwają, jeśli dalej będą potęgą w krajach rozwijających się. Asha póki co jest ciepło przyjmowana, więc na to są spore szanse.

Sam nie wiem o czym myśleć. Z jednej strony, jak już wspominałem, moja wiedza nijak ma się do IDC. Z drugiej jednak strony… Windows Phone drugim graczem na rynku? Serio?!

Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA