REKLAMA

To znak czasów, że to bloger wyniuchał Facebook Poland Sp. z o. o.

25.05.2012 08.43
To znak czasów, że to bloger wyniuchał Facebook Poland Sp. z o. o.
REKLAMA
REKLAMA

Skromny bloger z NaFejsie.pl, Artur Małek, ma dziś – a w zasadzie od wczoraj – swój dzień. Jako pierwszy w Polsce doniósł o tym, że Facebook założył w Polsce spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, po czym szybko znalazł się na ustach Polski medialnej. Dzień wcześniej tradycyjne media (a w zasadzie ich przedstawiciele online’owi) raportowały na temat sporu popularnej blogerki modowej z jednym ze sklepów internetowych. Sporo blogerów ostatnio w mediach.

NaFejsie.pl nie należy raczej do czołówki polskiej blogosfery, ale wczoraj rozpoznawalność bloga zapewne znacznie wzrosła. Autor bloga Artur Małek jest dziś na ustach nie tylko pozostałej części blogosfery, ale także Gazeta.pl, czy Rzeczpospolitej, które na swoich głównych stronach zamieściły informację o znalezisku blogera z odpowiednim linkiem do NaFejsie.

Artur zadziałał iście po dziennikarsku – dotarł do odpowiedniego wpisu KRS, zapoznał się z jego zapisami, w których nawet znalazł błąd, następnie przedstawił informację w odpowiednim kontekście rynkowym. Brawo, profesjonalna robota. Linkujące do niego media miały w zasadzie gotowy materiał, idealny do republikacji.

Sprawą sporu Elizy Wydrych, blogerki znanej jako Fashionelka (przy okazji: polecam wywiad z Elizą przeprowadzony przez Przemka Śmita na Spider’s Web) z jednym z e-sklepów również zajęły się tradycyjne media. Przez dłuższą chwilę sprawa wisiała w głównym boksie na Gazeta.pl, w którym promowane są najważniejsze treści. Sprawa kontrowersyjna nie tylko sama z siebie, ale również dlatego, że chodziło o znaną blogerkę modową.

Nie chcę mówić, że to jakiś przełom, że blogosfera wchodzi do medialnego mainstreamu, że kreuje internetową rzeczywistość, bo tak jeszcze nie jest, ale jestem przekonany, że coraz częściej będzie dochodzić do sytuacji, w której przedstawiciele medialnych konglomeratów będą korzystać z informacji, które dostarczają lub generują blogerzy.

Czas więc powoli kończyć śpiewkę powtarzaną jak mantra przez przedstawicieli tradycyjnych mediów, jakoby 99% informacji generowali dziennikarze na etatach firm medialnych. Blogerzy – ci duzi, i ci nieco mniejsi – mają nie tylko coraz więcej ciekawego do powiedzenia, ale także zaczynają dostarczać newsów do medialnego obiegu. Czas otworzyć oczy i cytować blogosferę. Gazeta.pl powoli się tego uczy. Inni też mogą.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA