REKLAMA

Smutna lekcja historii o sukcesie i upadku systemu Symbian. Nokia zapowiedziała wstrzymanie prac nad rozwojem platfomy

28.05.2012 09.00
Smutna lekcja historii o sukcesie i upadku systemu Symbian. Nokia zapowiedziała wstrzymanie prac nad rozwojem platfomy
REKLAMA
REKLAMA

Doskonale pamiętam Nokię 7650 – pierwszy telefon działający na systemie Symbian Series 60. Był to niesamowity kombajn, który pozwalał na łatwe odtwarzanie multimediów, nagrywanie notatek głosowych, filmów wideo, wysyłanie wiadomości MMS oraz instalowanie dodatkowego oprogramowania, które znacząco rozszerzało funkcjonalność smartfona. Jedną z moich ulubionych aplikacji był program pozwalający na zmianę telefonu w pilota do dowolnego telewizora. Telefon ten miał jednak kilka wad, niestety jak i kolejne urządzenia na Symbianie.

Moja pierwsza symbianowa Nokia 7650 to jeden z telefonów, które bardzo miło wspominam. Był to pierwszy smartfon z jakim przyszło mi obcować, oferował tak wiele nowych funkcji i możliwości, że człowiek nie mógł się z nim nudzić. Pstrykałem niezliczone ilości zdjęć, które wysyłałem MMS do innych znajomych, którzy mięli ten sam telefon. Graliśmy w świetne gry multiplayer przez Bluetooth. Telefon jednak miał bardzo mało pamięci, co znacząco utrudniało wykorzystanie całego potencjału jakim dysponował. Ale bez wątpienia Symbian był wtedy na szczycie mobilnych systemów operacyjnych.

Przez wiele kolejnych lat wracałem do słuchawek z systemem, który był rozwijany wspólnie przez Nokię, Siemensa, Motorolę i Sony Ericssona. Wiele z nich mogę zaliczyć do udanych smartfonów. I tak bardzo dobrze wspominam Nokię N86 z aparatem 8Mpix oraz wbudowaną pamięcią 8GB, nadajnikiem FM i platformą dla graczy N-Gage. Rewelacyjnym smartfonem była również kultowa już Nokia E72 z bardzo wygodną klawiaturą QWERTY, przyzwoitą kamerą, wygodnym programem do obsługi poczty e-mail oraz darmową nawigacją głosową. Nie sposób tutaj nie wspomnieć rewelacyjnej Nokii E90 Communicator, która kusiła mnie przez wiele miesięcy, jednak nigdy jej nie zakupiłem. A szkoda, bo jej potężny ekran, zaawansowane funkcje internetowe i komunikacyjne zawsze powodowały u mnie szybkie migotanie przedsionków.

Niestety w historii Symbiana były też tak zwane czarne owce. Chyba nikomu nie trzeba przypominać Nokii N96, która według Finów miała konkurować z iPhone’em. Rozumiem, ze Nokia nie miała przygotowanej odpowiedzi na produkty Apple, ale nie pojmuję w jaki sposób delikatnie podrasowana wersja modelu N95 8GB miała zawojować rynek. Później było już tylko gorzej. Modele 5800 oraz N97 w końcu wprowadziły dotykowe ekrany do portfolio produktów Nokia, jednak tragiczny interfejs użytkownika i obsługa polegająca na dwukrotnym tapnięciu w wybraną funkcję, aby ją aktywować, były kolejnym strzałem w kolano. Finowie stwierdzili, że jeżeli na komputerze klikamy dwukrotnie, aby otworzyć daną aplikację, to na symbianowych urządzeniach będzie podobnie… Pomysł równie poroniony, jak zastosowanie ekranów oporowych. Steve Jobs kiedyś powiedział: “jeżeli widzisz rysik, to znaczy, że spaprali to” – i miał chłop w 100% rację.

http://youtu.be/i5Bj-kmplZs

W 2008 roku Nokia postawiła przejąć cały projekt Symbiana i wykupiła wszystkie akcje, których jeszcze nie była właścicielem. Producent potrzebował jednak produktu, który uratowałby serię urządzeń z tym systemem operacyjnym. Finowie posiadali w swoim portfolio ciekawą usługę nawigacyjną, która była rozbudowana, innowacyjna i wyprzedzała konkurencję o wiele lat świetlnych. Nokia Mapy miały jednak jedną wadę – były bardzo drogie i praktycznie nikt ich nie kupował. Pojawił się pomysł udostępnienia tego rozwiązania w urządzeniach Nokia, bez dodatkowych opłat. W ten sposób w styczniu 2010 roku zaistniały darmowe Mapy Nokia, które wyróżniały produkty z Symbianem na tle konkurencji. Dzięki temu zabiegowi firma znowu złapała wiatr w żagle i mogła na chwilę odetchnąć.

Rynek bardzo dobrze zareagował na darmową nawigację w smartfonach Nokia. Wiele osób nie mogło uwierzyć, że coś co do tej pory kosztowało niemałe pieniądze jest teraz w telefonie całkowicie bez opłat. Jednak Finowie musieli zmierzyć się z nowym wrogiem, który pojawił się na horyzoncie i przygotowywał się do skomasowanego ataku. Była nim armia zielonych robotów, która galopowała na urządzeniach Samsunga, HTC, LG oraz wielu innych mniejszych producentów.

http://youtu.be/h3REHGbxqn0

Nokia podjęła decyzję o odświeżeniu swojego systemu operacyjnego. Wypuściła do walki Symbiana ^3, który wkroczył na Nokii N8, C7 oraz E7 Communicator. Był to strzał w dziesiątkę i nowe smartfony sprzedawały się wyśmienicie. Jednak nie wszystkim klientom wystarczały możliwości nowego ekosystemu. Sklep OVI Store nie przykuwał takiego zainteresowania jak Apple App Store, czy Google Android Market. Konkurencja miała setki tysięcy aplikacji, tysiące dobrych darmowych gier oraz ogromne zaplecze deweloperów, którego Nokii nigdy nie udało się uzyskać.

Nokia natrafiła na kolejny problem. Najwięksi konkurenci dynamicznie rozwijali i aktualizowali swoje urządzenia. Finowie musięli również zaatakować i wstawilii do walki nowe wersje Symbiana. Anna i Belle cieszą oczy klientów od kilku miesięcy, jednak obiektywnie porównując, aktualizacje wydawane przez Nokię nie mogły się równać ze zmianami w systemie jakie wprowadzały Apple i Google.

Kilka miesięcy temu Finowie pokazali światu swoją nową flagową słuchawkę fotograficzną. Po sporym sukcesie Nokii N8, przyszła pora ma model 808 Pure View. To monstrum posiada niesamowity aparat fotograficzny o rozdzielczości 41 Mpix. Telefon został okrzyknięty hitem targów MWC w Barcelonie. Tytuł zasłużony, ale co z tego jeżeli weźmiemy pod uwagę aktualne informacje jakie obiegły świat. Od kilku dni Internet huczy od informacji zapowiadających rychły koniec Symbiana. Wszystko wskazuje na to, że nie ujrzymy już nowej odsłony systemu o wdzięcznej nazwie Carla. Wszystko na co możemy teraz liczyć to dla Feature Packi dla wersji Belle.

http://youtu.be/HDlAXUsRDew

Dostrzegam tu niestety swoistą konsekwencję Nokii. Wcześniej producent zaprezentował smartofna N9, a następnie poinformował o końcu prac nad rozwojem platformy MeeGo. W momencie, gdy Nokia N9 trafiła na sklepowe półki była już martwa. Teraz sytuacja jest analogiczna. W lutym pokazano model 808 Pure View, a w maju włoski odział poinformował o wstrzymaniu prac nad systemem Symbian Carla. 

 

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA