REKLAMA

Oceniamy oficjalnie aplikacje UEFA przygotowane na Euro 2012

24.05.2012 11.23
Oceniamy oficjalnie aplikacje UEFA przygotowane na Euro 2012
REKLAMA
REKLAMA

Mało jest instytucji na świecie, które potrafią zadbać o swoje wpływy reklamowe i marketingowe lepiej, niż największe na świecie federacje piłkarskie. O UEFA i FIFA można powiedzieć wiele, zresztą organizacje te niejednokrotnie już były bohaterkami książek, skandali, artykułów i reportaży. Wiele się o nich mówi, bardzo często w złym świetle, ale jednego odmówić im nie można – w ich szeregach pracują osoby, które doskonale czują się w środowisku nowych technologii.

Dowodem tego jest kilka aplikacji, które miały swoje premiery w ostatnim czasie, przy czym słowo ‚kilka’ ma w tym przypadku zdecydowanie zbyt słaby wydźwięk. UEFA upubliczniła aplikacje aż na 8 platform mobilnych! Aplikacje standardowo można pobierać na urządzenia z systemami iOS, Android, Windows Phone, ale co ciekawe nie zapomniano nawet o Bada OS. Co równie interesujące to fakt, że wszystkie aplikacje mobilne obrandowane są logiem jednego z głównych sponsorów Mistrzostw Europy, firmy Orange. Prawdopodobnie za taką właśnie reklamę marketerzy telekomu musieli zapłacić sporo pieniędzy. Oprócz aplikacji na urządzenia mobilne swoją premierę miała też aplikacja dostępna w Google Chrome Web Store, z której korzystać mogą użytkownicy Google Chrome.

  

 

 

 

 

Jak prezentują się aplikacje na urządzenia mobilne? Na pierwszy rzut oka najładniejsza jest aplikacja na Windows Phone, szkoda tylko, że firma Orange poszła na łatwiznę i zamiast stworzyć aplikację dedykowaną każdej platformie osobno, przygotowano dla każdej z nich tylko powłoki, które w jakiś sposób je wyróżniają. I tak w przypadku Windows Phone pierwsze ekrany wyglądają podobnie do innych aplikacji z tej platformy, ale po zagłębieniu się w szczegóły widzimy te same elementy, które obecną są w aplikacjach na iOS czy Androida.

Aplikacja na Windows Phone

  

 

 

 

 

Na szczęście jest to praktycznie jedyny zarzut, jaki można przedstawić wszystkim aplikacjom. Miałem okazję testować je na iPhonie 3G, iPhonie 4G, HTC Desire, HTC Wildfire S, Nokia Lumia 800 i Nokia Lumia 710. Na każdym z tych telefonów aplikacja działała płynnie, nie miały miejsca żadne problemy związane z samoczynnym wyłączaniem się aplikacji, czy inne tego rodzaju. Aplikacje stworzono tak, by były jak najłatwiejsze w nawigacji i proste, bardzo pomocne w eksplorowaniu wszystkich walorów najważniejszej piłkarskiej imprezy tego roku.

Aplikacja na Android

  

 

 

 

 

– Naszym celem jest stworzenie cyfrowych doświadczeń i połączenie naszych użytkowników, mających wspólną pasję – powiedział przy okazji premiery aplikacji Séverine Legrix de la Salle, wiceprezes marki Orange.

Cel ambitny, ale wygląda na to, że uda się go dzięki nowym aplikacjom w pełni zrealizować. Za ich pomocą przeczytamy najnowsze aktualności, sprawdzimy aktualne wyniki i stan rywalizacji, obejrzymy ciekawe wideo, sprawdzimy na mapie w jaki sposób dojechać na stadion lub dworzec kolejowy, a tym wszystkim będziemy mogli podzielić się ze swoimi znajomymi na Facebooku lub na Twitterze. Dodatkowo aplikacje stanowią kompletne kompendium wiedzy na temat miast organizatorów, stadionów, organizacji rozgrywek, stref kibica, czy innych najważniejszych informacji takich jak obsługa medyczna czy telefony alarmowe. Wszystko podane jest w przystępnej, przejrzystej i po prostu ładnej szacie graficznej. Nic dodać, nic ująć. Pozostaje tylko ściągać i korzystać.

Aplikacja w Google Chrome

  

 

 

 

 

Wiemy już jak prezentują się aplikacje na urządzenia mobilne. Jak na ich tle prezentuje się aplikacja dostępna w Google Chrome Web Store? Wyjątkowo dobrze, a nawet dużo lepiej, niż aplikacje na urządzenia mobilne. Za jej pośrednictwem mamy ultraszybki dostęp do najważniejszych informacji, wyników na żywo, tabeli, filmów wideo. Słowem – wszystkiego, co potrzebne, by w pełni cieszyć się rozgrywkami. I tutaj znów – wygląd aplikacji tylko zachęca do jej odwiedzenia. I ciekawostka – sponsorem aplikacji dla Chrome nie jest Orange, ale tym razem Carslberg (podobnie jak w przypadku aplikacji na Bada OS). Trzeba przyznać, że to ciekawy zabieg, gdy jeden sponsor zgarnia najpopularniejsze platformy, a drugi musi obejść się zdecydowanie mniej smacznym kawałkiem tortu.

Reasumując – UEFA wspólnie ze sponsorami odrobiła lekcję na 5 z plusem. Przygotowane narzędzia są proste, przez co powinny skutecznie spełniać pokładane w nich nadzieję na usprawnienie polityki informacyjnej na linii kibice – organizatorzy.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA