REKLAMA

Google w końcu przejął Motorolę Mobility. Co dalej? Tłumaczy Larry Page

23.05.2012 18.43
Google w końcu przejął Motorolę Mobility. Co dalej? Tłumaczy Larry Page
REKLAMA
REKLAMA

Doskonale pamiętam jak kilka miesięcy temu świat obiegła wiadomość o przejęciu Motorola Mobility przez Google. Był to bardzo spokojny okres w blogosferze, gdy nagle wybuchła wielka petarda. Wszystkie portale, blogi, vlogi i podcasty zaczęły omawiać temat przyszłości androidowego rynku, tego co stanie się ze starą poczciwą Motką oraz prorokować przyszłe działania Google’a.

Większość osób komentujących ówczesne wydarzenia w branży mobilnej podzieliła się na dwa obozy. Jedni uważali, że gigant przejmie pozycję lidera w produkcji hi-endowych słuchawek i tabletów z Androidem oraz będzie zapewniał im szybkie i fachowe wsparcie software’owe – o które w świecie zielonego robota ciągle jest ciężko. Pojawiły się również teorie, które zakładały, że już po wsze czasy wszystkie kolejne urządzenia z rodziny Nexus będą wychodziły z fabryk Motorola Mobility. Przeciwnicy systemu Android podśmiechiwali się z tego faktu, iż Google pokazał Samsungowi, HTC oraz innym mniejszym producentom miejsce w szeregu. Zakładali, że wielkie koncerny które zaufały temu systemowi operacyjnemu i zainwestowały w słuchawki z robotem niemałe pieniądze poślizgną się niczym na mydle, a na ich głowę zostanie wylany kubeł zimnej wody.

Drugi obóz komentatorów zakładał, że Google’owi chodzi tylko i wyłącznie o patenty, których właścicielem była Motorola Mobility. Pula kilkunastu tysięcy patentów pozwoliłaby gigantowi na sprawny rozwój systemu operacyjnego oraz jego skuteczną ochronę przed ostrzącymi sobie zęby trolami patentowymi. Osobiście byłem właśnie w tej grupie osób, która wolała myśleć, że gigant ma na uwadze spokojną przyszłość Androida, a nie szybki zysk związany z wypuszczeniem kilku nowych Nexusów z logo Motki.

Wczoraj doszło do oficjalnego nabycia przez Google 63% udziałów w spółce Motorola Mobility. Wszyscy regulatorzy rynków i inni włodarze tego świata wyrazili zgodę na ruch giganta, który mógł nieść ze sobą pewne obawy, chociażby antymonopolowe. Ostatnio po sieci krążyły nowe plotki, jakoby to Google miał ochotę oddać Motorolę za garść srebrników w ręce Huaweia. Wszelkie domniemania uciął jednak Larry Page – założyciel i współtwórca Google.

W swoim oświadczeniu Larry wytłumaczył dlaczego jego firma postanowiła wybrać się na takie duże zakupy i przedstawił plany przyszłego rozwoju Motorola Mobility. CEO Google dostrzega szybkość, dynamikę i kierunek zmieniającego się rynku mobilnych technologii, ale również pamięta o przeszłości. Przypomina, że to właśnie od Motoroli wszystko się zaczęło, gdy 3 kwietnia 1973r. w Nowym Jorku zaprezentowano telefon komórkowy DynaTAC (DYNamic Adaptive Total Area Coverage). Następnie ewolucja urządzeń mobilnych sprawiła, że teraz każdy z nas nosi w kieszeni mały komputer rodem z filmu Star Trek.

Page zwrócił również uwagę na fakt, iż wielu internautów zawdzięcza dostęp do sieci właśnie dzięki rozwojowi mobilnych urządzeń i usług. Larry przypomina wkład Motki w tworzenie i rozwój systemu Android. Akcentuje przy tym, że Google pokłada w Motorola Mobility spore nadzieje i patrzy spokojnie w przyszłość.

Nowym CEO Motoroli został Dennis Woodside, który pracował dla Google’a od wielu lat. Wcześniej zajmował się rozwojem firmy na całym Bliskim Wschodzie, Afryce, Europie Wschodniej i Rosji. Między innymi przy jego pomocy Google zwiększył swoje przychody w USA z 10,8 do 17,5 miliarda dolarów w ciągu trzech lat.

W liście Larry Page ani słowem nie wspomina o patentach, o ochronie Androida przed atakami wygłodniałej konkurencji, ani o oddaniu Motoroli w małe chińskie rączki. Wygląda na to, że obie firmy liczą na długą i owocną współpracę, mającą na celu dalszy rozwój mobilnych technologii, usług oraz zielonego systemu operacyjnego.

Mam nadzieję, że chociaż jeden producent urządzeń z Androidem będzie teraz dbał o aktualizację swoich smartfonów i tabletów – Czego sobie i Wam z całego serca życzę!

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA