REKLAMA

Bar geniuszy potrzebny od zaraz

30.05.2012 12.06
Bar geniuszy potrzebny od zaraz
REKLAMA
REKLAMA

Genius Bar to jeden z kluczowych elementów sukcesu Apple Store. W pięknych sklepach, przez niektórych trochę ironicznie nazywanych świątynią jabłka, znajduje się miejsce, gdzie eksperci udzielają porad klientom i wszystkim zainteresowanym. Nie zawsze obsługa rzeczywiście jest jednak w pełni ekspercka. Świetnie kpią z niej bohaterowe serialu The Big Bang Theory. Jednak idea jaka przyświeca temu miejscu jet słuszna. W Polsce potrzebujemy baru geniuszy i to od zaraz.

Internet jest pełen porad – każdy kto chce znajdzie w nim większość niezbędnych informacji, choć często będzie się to wiązało z przeszukaniem kilkunastu for internetowych oraz przedarciu przez setki hejterskich postów i komentarzy. Ostatecznie jednak większość technicznych problemów jesteśmy wstanie rozwiązać dzięki sieci.

Nie każdy ma jednak na to czas, nie każdemu się chce i nie każdy ma takie umiejętności. Problemy wielu osób rodzą się w naszym kraju jednak z innego powodu – niezrozumieniu użytkowników, niedoinformowaniu ich oraz przede wszystkim przez niekompetentnych pracowników sklepu, którzy są świetnymi sprzedawcami wszystkiego i w większości nie ma różnicy, czy sprzedają aktualnie salceson w mięsnym na rogu, nowiuśki komputer Apple, czy telewizor Samsunga. Zawód sprzedawcy w dużych sieciach handlowych to często studencka praca dorywcza, najczęściej też słabo opłacana.

Ostatnio byłem świadkiem bardzo interesującej sytuacji wykazującej niekompetencje pracowników sklepu. W dodatku był to iSpot, gdzie panowie w niebieskich koszulkach udających te z oficjalnych sklepów Apple powinni posiadać chociaż podstawową wiedzę na temat oferowanych produktów.

Do iSpota wchodzi para z iPadem, chce zakupić do niego nawigację satelitarną. Już ten fakt wydaje się być pięknym początkiem tragedii. Nagle oświecony pan sprzedawca informuje, że można tego dokonać jedynie za pośrednictwem urządzenia i tylko i wyłącznie przy użyciu karty kredytowej. Oczywiście jest to wierutną bzdurą, ponieważ App Store od dawna honoruje większość kart płatniczych wydawanych w naszym kraju. Oczywiście miła para choć należąca do specyficznej grupy społecznej nie posiadała takowej karty. Posiadając tylko „cash”, chciała przekazać go sprzedawcy, by ten zakupił za nich aplikację w App Store. To uniemożliwiłoby jednak aktualizacje takiej aplikacji.

W takich miejscach jak sklepy z elektroniką, jak i w każdym branżowym sklepie powinni pracować fani, miłośnicy tematu. Trafiają się wyjątki i to najczęściej w małych, nienależących do sieci sklepikach. Polacy potrzebują takich miejsc jak bar geniuszy w różnych miejscach, w różnych dziedzinach. Choć coraz więcej osób posiada nowoczesne smartfony czy tablety, to często nie wykorzystuje potencjału tych urządzeń tylko ze wzgledu na brak informacji i tego że nikt nie pokazał co można z nimi zrobić. To właśnie w pokazywaniu co można zrobić dzięki komputerowi było kluczem do globalnego sukcesu Apple. Firma po powrocie Jobsa kładła olbrzymi nacisk na ukazanie możliwości sprzętu, a nie samego sprzętu. Tak właśnie powinno sprzedawać się elektronikę.

Niestety w momencie, gdy nie liczy się doświadczenie użytkownika ze sprzętem, a tylko sprzedaż, nie ma na to szans.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA