Seks domena okazała się sukcesem

Każdy kto spędził trochę czasu w internecie dobrze wie, że internet nie powstał by przybliżyć wiedzę użytkownikom, nie powstał też w celach wojskowych. Internet to raj dla porno, czy delikatniej mówiąc erotyki. Maciek Gajewski niedawno podkreślał jak duży wpływ na rozwój technologii ma przemysł pornograficzny. Wszystko wskazuje na to, że ta branża właśnie rozruszała kolejny ważny trend w światowym internecie.

Dodatkowe domeny to jeden z najbardziej dyskusyjnych tematów jeśli chodzi o przyszłość światowej pajęczyny internetowej. Wszystko wskazuje na to, że już niedługo domeny gigantycznych korporacji będą czymś w pełni normalnym i często spotykanym w sieci. Idea tworzenia nowych domen najwyższego poziomu jest jak słuszna, szczególnie gdy produkty te mają wydzielać specjalne branże czy usługi – zapewniając tym większą przejrzystość.

Przez kilka lat Internetowa Korporacja ds. Nadawania Nazw i Numerów debatowała nad tym, czy utworzyć specjalną domenę dla przemysłu porno .xxx. Ostatecznie niewiele ponad rok temu dała przyzwolenie na domenę .xxx. Mówiło się wtedy o porażce projektu. Tymczasem po blisko roku od rejestracji pierwszych domen wynik zaskakuje. Do tej pory zarejestrowano 250 tysięcy takich domen – wcześniej zakładano, że sex domeny w ciągu 5 lat osiągną tylko 150 tysięcy rejestracji. Taki wynik wydaje się być więc świetny, jest jednak jedno „ale” – 1/3 z zarejestrowanych domen służy ochronie znaku towarowego przed niewłaściwym wykorzystaniem. Prawdopodobnie na nich nigdy nie powstaną typowe serwisy internetowe. To kosztowne inwestycje korporacji tylko po, to by nikt nie stworzył takich serwisów jak google.xxx czy disney.xxx uderzających w ich dobre imię.  Mimo tego ICM Registry odpowiedzialne za domenę .XXX stara się teraz o kolejne komercyjne domeny jak .SEX, .PORN oraz .ADULT.

Kwestia domen jest dziś bardzo interesującym przypadkiem. Z jednej strony najbardziej atrakcyjne domeny osiągają horrendalne ceny na przeróżnych aukcjach, firmy walczą o swoje adresy, itd. Tymczasem coraz rzadziej zdarza nam się wpisywać adres w internetową przeglądarkę – korzystamy z przeróżnych linków lub wyszukiwarki.

Często to pozycjonowanie w Google jest ważniejsze niż dobry adres internetowy.