REKLAMA

Nasz system płatności jest tak genialnie prosty i użyteczny jak sławne żółte samoprzylepne karteczki 3M - Grzegorz Gołębiewski, Znak it!

15.03.2012 20.16
Nasz system płatności jest tak genialnie prosty i użyteczny jak sławne żółte samoprzylepne karteczki 3M – Grzegorz Gołębiewski, Znak it!
REKLAMA
REKLAMA

Pozory mogą mylić. Gdy czasem przeglądamy jakąś stronę internetową, gdy przyglądamy się jakiemuś projektowi internetowemu, po kilku chwilach spędzonych na stronie jesteśmy w stanie wyciągnąć szybkie wnioski i ocenić oglądaną stronę (czasem nawet cały biznes za nią się kryjący) negatywnie. Dzieję się tak, mimo że pod nierzadko brzydką skorupą kryje się coś, czego sobie nie jesteśmy w stanie wyobrazić.

Kilka tygodni temu pisałem o tajemniczym projekcie o nazwie Znak it!. Zastanawiałem się wtedy czym dysponuje tego projekt, czego nie mają dziesiątki, jeżeli nie setki innych projektów na całym świecie. Te oraz inne wątpliwości w poniższym wywiadzie próbuje rozwiać Grzegorz Gołębiewski, CEO firmy Znak Inc.. Czy mu się udało?

Czym, w kilku żołnierskich słowach, jest Znak it!? Skąd w ogóle pomysł na taki projekt?

Znak it! jest technologią – i to całkiem sprytną, sprawdzoną, wielokrotnie nagrodzoną – umożliwiającą portalom i blogom pobierać opłaty za dostęp do wybranych treści, informacji, usług i aplikacji, czyli tzw kontentu. Przy czym taka żołnierska definicja spłaszcza zagadnienie, ponieważ jak się te opłaty ustala i pobiera, za jakie treści, jest niezmiernie ważne.

Dodatkowo, każda transakcja ma więcej niż jedna strunę. Od strony nabywcy kontentu, Znak it! jest portfelem elektronicznym, pozwalającym Internautom zapłacić za dostęp do wybranych treści i usług szybko, wygodnie, bezpiecznie i co ważniejsze — „na żądanie” — Internauta sam decyduje kiedy, za co, a w niektórych przypadkach, ile płaci.

Znak it! ma też trzeciego użytkownika i partnera: reklamodawców, którzy mogą korzystać z naszej platformy aby promować swoje produkty i jednocześnie wspierać finansowo dostawców jak i odbiorców kontentu. Nasza technologia tworzy spójny, korzystny dla wszystkich ekosystem.

Brakowało takich zintegrowanych ale jednocześnie elastycznych rozwiązań i stąd pomysł na jego stworzenie — konkretne, ale szybko zmieniające się potrzeby rynku. Znak it! również ewoluował, od mikropłatności do obecnej wielofunkcyjnej platformy obsługi kontentu.

Jakie firmy stanowią dla was faktyczną konkurencje?

Rynek „spieniężanie kontentu,” jak to się utarło już mówi, lub content monetization, jest ogromny, wielomiliardowy, mimo że ciągłe dziewiczy. Przy tym jest on dosyć zróżnicowany: subskrypcje, opłaty za aplikacje oraz tzw. produkty wirtualne w grach i sieciach społecznościowych, itd. — jest tu miejsce dla wielu podobnych lub rożnych, niszowych rozwiązań.

Na tym etapie konkurencja jest szczególnie pożądaną, bo każde nowe rozwiązanie to okazja do dyskusji czym jest i jakim może być internet. Proszę pamiętać, że do niedawna pokutowało przekonanie — utopijne — że wszystko w sieci powinno być za darmo.

Z drugiej strony, Znak it! powstał na przełomie 2006/7, a więc wcześniej niż większość obecnych systemów spieniężania kontentu, wczesnej niż Press+, natchnienie dla paywalls, czy Facebook Credits, czy nawet PayPal Platform X (mikropłatności). Koncept nasz był brany pod uwagę przez HP i Amazon, do obsługi transakcji platniczych drugiej wersji Kindle. Wzbudził też spore zainteresowanie Yahoo i Google. W pewnym sensie jesteśmy prekursorami, jeżeli chodzi o obsługę płatnych treści. Czasem żartuję, że pojawiliśmy się „za wcześnie,” aby być przyjętym przez większość. Ale doświadczenie tych kilku lat pracy jest bezcenne — nasza konkurencja ma sporo do nadrobienia.

W czym wasza usługa jest lepsza, gdzie leży wasza przewaga konkurencyjna?

Na pewno jest to doświadczenie i znajomość potrzeb rynku, tak jak one się kształtowały w ciągu tych kilku lat. Pozwoliło ono nam opracować obecną wersję Znak it!, adresującą te potrzeby w ramach wspomnianego ekosystemu, czyli wszystkich stron jednocześnie i korzystnie.

W przeciwieństwie do innych systemów, Znak it! jest platforma otwartą, uniwersalną, pozwalającą obsłużyć każdego dostawcę i odbiorcę kontentu, niezależnie od rodzaju publikowanych treści, używanych technologii, geografii czy skali. Znak it! oferuje też rożne formy płatności, w zależności od strategii wydawców i upodobań ich czytelników: płatne subskrypcje (paywalls i nagwalls); jednorazowe opłaty, mikropłatności za dostęp do wybranych treści, w tym tzw. freemium model, gdzie tylko cześć artykułu lub strony, lub jej zwiastun jest za darmo; donacje; a także, dostęp sponsorowany przez reklamodawców — wszystko w jednym pakiecie lub a la carte, w zależności od potrzeb.

Znak it! może być wdrożony jako API, lub tzw „white label” i dostosowany do wymagań użytkowników. Może też być używany jak SaaS, czyli e-usługa, bez konieczności budowania i obsługi własnych programów. Jest to bardzo ważne, szczególnie dla wydawców z tzw. „long tail.”  Nie każdy zdaje sobie sprawę, że zbudowanie systemu subskrypcji the New York Times zajęło ponad dwa lata i kosztowało ok. $25 milionów plus $18 milionów na dotychczasową reklamę i zachęty do korzystania z tej formy płatności. Zarabianie na treściach w sieci może być bardzo kosztowne.

Znak it! jako usługa (SaaS) nie wymaga żadnych inwestycji. A przynieść może wydawcy do 94% wartości wygenerowanych dochodów. Tak duże zwroty są możliwe dzięki zastosowaniu unikalnej technologii i procesów organizacji i przetwarzania danych. Znak it! zgłosił dwa takie rozwiązania do opatentowania. Korzystamy tez z doświadczeń innych firm. Jeden z naszych partnerów z Finlandii, z którym budujemy mobilną aplikacje Znak it!, ma patent na prawdziwie rewolucyjny sposób prezentacji i wyboru treści na małych ekranach telefonów komórkowych, zbudowane w oparciu o teorie „plynnch relacji” or Fluid Interaction — super rozwiązanie.

Dlaczego użytkownicy przy tak szerokim wachlarzu różnego rodzaju usług mieliby skorzystać z pomocy właśnie waszego serwisu?

Sedno w tym, że nie ma na rynku owego „wachlarza.” Jest wiele rozwiązań. Są one jednak albo szczątkowe — dobre tu lub tam, ale nie wszędzie, nie dla każdego rodzaju treści — albo nie odpowiadają one standardom branżowym lub wymaganiom uzytkownika. Zarówno odbiorcy jak i dostawcy kontentu chcą, aby systemy platnosci były proste i szybkie w użyciu, uniwersalne, bezpieczne i „przyjazne,” tzn. bez konieczności instalowania tzw plug-in lub cookies, bez wielokrotnego wprowadzania danych, kodów PIN, itd. Znak it! umożliwia takie właśnie procesowanie transakcji w sieci, frictionless, albo bez niepotrzebnego tarcia i  zgrzytów.

Co więcej, nasz system pozwala na dostęp do płatnej treści bez płacenia, a nawet bez rejestrowania się, anonimowo. Znak it! daje użytkownikowi opcje „zarobienia” wolnego dostępu w zamian za tzw. akcje, czyli odpowiedz na krótką ankietę lub klikniecie na reklamę. W Polsce nie ma jeszcze rozwiązań dających użytkownikom taką możliwości i taką siłę. A z naszego doświadczenia wynika, że równomierne rozłożenie środka ciężkości i korzyści  zwielokrotnia możliwość i chęć korzystania z płatnych treści aż 20 razy w porównaniu z bardziej tradycyjnymi systemami takimi, jak paywalls., które, jakby nie było, są ścianą wystawioną przez wydawcę.

Spółka z siedzibą w Stanach pozyskała dotację ze środków Unii Europejskiej. Jak to w ogóle możliwe?

Nie wiem czy to możliwe. Wsparcie Unii Europejskiej w ramach Programu Innowacyjna Gospodarka otrzymała firma w Polsce, z która współpracujemy. Dotacja była przyznana na projekt oprogramowania Znak it! jako e-usługi. Jednym z wymogów programów unijnych jest promocja wspieranych projektów, dlatego zamieściliśmy stosowną informacje w sieci. Jesteśmy dumni, że nasz polski partner otrzymał takie wyróżnienie — proces przyznawania dotacji jest wyjątkowo konkurencyjny i tylko najlepsze, najbardziej innowacyjne projekty mogą się pochwalić podobnym sukcesem.

Byliście jednym ze sponsorów Paywall Strategies 2012. Jak do tego doszło? Co dzięki temu udało wam się zyskać?

Znak it! był zaproszony do udziału w tej konferencji. Nie była to pierwsza tego typu okazja. Wcześniej uczestniczyliśmy w prestiżowym i7 Summit w Paryżu oraz Europe Unlimited w Dusseldorfie, również wybrani prze organizatorów jako jedna z najciekawszych nowych technologii. W kwietniu 2011 uczestniczyliśmy w konferencji European Payment Consultants’ Association (EPCA), na której Znak it! otrzymał prestiżową nagrodę Florin Community Award, przyznawana najbardziej innowacyjnym projektom obsługi płatności  — jak to często bywa, Znak it! jest lepiej znany i doceniany zagranicą niż w Polsce.

Każde z tych spotkań zgromadziło ekspertów i potencjalnych klientów. Poza uznaniem, zyskaliśmy możliwość kontaktów i rozmów z liczącymi się wydawcami. Budujemy naszą markę.

Międzynarodowa firma, tylko nazwa jakaś taka typowo polska. Ludzie z całego świata nie mają problemów z określeniem „Znaks”?

Znak it! jest rozwiązaniem internetowym, dla World Wide Web, silą rzeczy więc jest światowy. Ma jednak swoje korzenie w Polsce, stąd polski element w nazwie — dlaczego nie?  Przy okazji chciałbym jednak wyjaśnić, ze Znak it! czyta się tak jak angielskie „post it!” Post it — Znak it! Nasz system płatności jest tak genialnie prosty i użyteczny jak sławne zółte samoprzylepne karteczki 3M [powiedziane z uśmiechem oczywiście].

Podczas jednej z Web 2.0 Expo, byliśmy wybrani glosami ponad 2 tys jej uczestników jako drugi „coolest-named new product,” Pierwsze miejsce zajął czy zajęła wonczas Zynga. Nie jest chyba tak źle. Yahoo, Google, tez na początku dziwiły.

Do kogo właściwie skierowana jest wasza usługa? Ilu dotychczas udało się wam pozyskać klientów i użytkowników?

Tak jak wcześniej wspomniałem Znak it! zostali zbudowany z myślą o trzech głównych grupach tworzących rynek obrotu treściami i usługami w sieci: tymi, korzy tworzą i publikują te treści; tymi, którzy je odbierają; oraz tymi, którzy do tej pory finansowali tzw „free” Internet, czyli reklamodawcami.

Systemy skoncentrowane na jednej z tych grup są niewystarczające, ograniczające możliwości WWW. Mogą one ciągłe przynosić bilionowe dochody, ale nawet Google, który przez lata odrzekał się od płatnego Internetu, nazywając go pogardliwie „fenced gardens,” czyli „ogrody za siatką,” sam buduje pospiesznie narzędzia do pobierania opłat za dostęp do szpiegowskiego co wartościowe — a darmowy internet nazywa „cesspool,” czyli szambem.

Nie ma wątpliwości, ze Internet przekształca się z jednaj wielkiej tablicy ogłoszeniowej, „wolnej od opłat,” w wolny rynek podlegający takim samym uniwersalnym zasadom podaży i popytu oraz ceny rynkowej, jak każdy inny rynek wymiany wartości.

Obecna wersja Znak it! jest ciągle dostępna jako beta czyli jest testowa. Działa od września zeszłego roku. Przy czym kolejne funkcje platformy są udostępniane stopniowo, a mimo to, zarejestrowaliśmy już ponad 300 twórców i dostawców kontentu i ponad 100 tys użytkowników. Nawiązaliśmy też współpracę z kilkoma dużymi partnerami sprawdzającymi w tej chwili możliwości Znak it! na zasadzie projektów pilotażowych. Wyniki są znakomite. Mam więc nadzieję, że wkrótce będzie o nas głośniej.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA