REKLAMA

Microsoft ma pomysł na smartfona. Niegłupi, ale niszowy

26.09.2011 10.30
Microsoft ma pomysł na smartfona. Niegłupi, ale niszowy
REKLAMA
REKLAMA

Na stronach amerykańskiego Urzędu Patentowego pojawił się zgłoszony przez Microsoft koncept nowego typu smartfona. Idea jest całkiem interesująca – koncern chce stworzyć urządzenie, którego jedynym stałym elementem będzie obudowa z wyświetlaczem – resztę komponentów będzie można wymieniać, niczym klocki. Dzięki temu użytkownik będzie mógł dopasować konfigurację urządzenia do aktualnych potrzeb, np. dokładając dodatkowy wyświetlacz, baterię, klawiaturę z fizycznymi przyciskami itp. Niewykluczone, że kupiłbym takie urządzenie, ale obawiam się, że „szerokie masy” nie będą entuzjastycznie nastawione do nowego pomysłu MS. Ludzie chcą prostych, wygodnych w obsłudze urządzeń a nowy koncept Microsoftu nie wygląda na coś takiego.

Z załączonej do wniosku patentowego grafiki – bo Microsoft chce oczywiście opatentować ten projekt – wynika, że telefon ma mieć budowę klasycznego slidera (w stylu Motoroli Milestone). Różnica polegać będzie na tym, że po wysunięciu dolnej części pojawi się nie klawiatura z fizycznymi klawiszami, a „szuflada”, w której będzie można umieścić jeden z opcjonalnych modułów. We wniosku Microsoftu opisano cztery takie moduły – dodatkowy ekran, dodatkową baterię, gamepad z fizycznymi przyciskami oraz lub tradycyjną, przyciskową klawiaturę QWERTY.

Szczerze mówiąc, pomysł wydaje się fajny. Zamiast zastanawiać się,  jakiego dokładnie typu smartfona potrzebujemy, będzie można kupić „MS Smartfon” i każdego dnia dopasowywać go do swoich potrzeb. Z dostarczonych przez producenta „klocków” będzie można zbudować praktycznie każdy popularny typ smartfona: od klasycznego „dotykowca” (wtedy dokładamy dodatkową baterię), przez telefon z klawiaturą QWERTY, aż po multimedialne urządzenia do gier czy filmów. Co istotne, wszystkie dodatkowo komponenty działają nawet jeśli nie są aktualnie zamontowane w obudowie – z „jednostką centralną” mają się komunikować bezprzewodowo. Dzięki temu będzie można np. uruchomić grę na telefonie z aktywnymi dwoma ekranami i grać za pomocą trzymanego w dłoni modułu gamepada.

Niestety, główny atut tego konceptu wydaje się jednocześnie jego największą słabością. Niby we wniosku patentowym wszystko to wygląda dość prosto i łatwo, ale obawiam się, że choć wielu konsumentów dostrzeże możliwości jakie daje takie rozwiązanie, to i tak większości z nich nie będzie chciało się co rano zastanawiać, czego właściwie potrzebują i składać od nowa swój telefon (nawet, jeśli sprowadzi się to do przełożenia jednego wymiennego komponentu).

Kilka dni temu chwaliłem Microsoft za ich nowe otwarcie – szczerze i bez żadnej agendy, po prostu podoba mi się świeżość i odwaga, z jaką wzięli się za prace nad Windows 8. Niestety, z konceptem telefonu z klocków jest nieco inaczej – to raczej „innowacja” w starym, microsoftowym stylu. Gdzieś na dnie jest dobry pomysł, ale wydaje się, że nikt porządnie nie zastanowił się, jak korzystanie z tego pomysłu będzie wyglądało na co dzień. Raczej kiepsko – jak już wspomniałem, ludzie szukają prostych rozwiązań. Vide gigantyczny sukces iPhone’a, którego po prostu włączasz i działa. Bez kombinowania, bez składania, bez wysiłku – zgarniasz go rano z szafki i wrzucasz do kieszeni/torebki. Projekt Microsoftu nieco wysiłku od użytkownika wymaga – a przeciętny użytkownik bardzo tego nie lubi. Więc wielkiego sukcesu rynkowego nie wróżę.

Gwoli sprawiedliwości odnotujmy dwie rzeczy. Primo, choć projekt w kształcie przedstawiony przez Microsoft jest nowością, to pamiętajmy, że modularne telefony komórkowe już wcześniej widzieliśmy (np. LG Versa) . Secundo: Microsoft na razie nie przedstawił planów wprowadzenia na rynek takiego urządzenia – koncern po prostu złożył wniosek patentowy opisujący to rozwiązanie (jako pierwszy napisał o tym serwis RegHardware).

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA