Produkty dopasowane do targetu czyli NK podąża nareszcie własną drogą

Mimo że to Facebook jest cały czas na topie, to największy rodzimy portal społecznościowy wciąż jakoś się trzyma – ma miliony aktywnych użytkowników i nie schodzi z czołówki Megapanelu. Nasza-klasa, a tak właściwie to nk.pl ma się dobrze, wielkie reklamy displayowe przynoszą pieniążki, a odpowiedni target osób bawi się na portalu wyśmienicie.

Jednak i o takiego zagorzałego fana NK musi dbać ulepszając swoje produkty oraz dodając nowe. Wyraźnie jednak widać, że są to funkcje, które równają do Facebooka lub wpasowują się idealnie w swój target. Do tej pierwszej grupy należą zapowiedzi odświeżonej galerii zdjęć oraz ulepszona wersja aplikacji dla Androida. Do drugiej – natywna aplikacja na komputery z Windows oraz nowy produkt, który zdecydowanie celuje w Gadu-gadu.

Odświeżona galeria czy aplikacja na Androida to krok w dobrym kierunku. W komunikacie prasowym NK.pl możemy przeczytać: „ Portal nk.pl stał się dostępny na wszystkich relewantnych platformach mobilnych w Polsce” . Takie decyzje się chwali, zwłaszcza że nawet tak mało wymagający użytkownicy jacy obecnie pozostali wierni serwisowi, zaczynają posiadać smartfony i inne telefony z dostępem do sieci.

Dziwić może aplikacja na Windowsa w czasach gdy nasze komputerowe życie odbywa się praktycznie tylko w przeglądarce. Dziś w dobie Chrome OS jesteśmy w stanie zrobić praktycznie wszystko bez opuszczania okna przeglądarki, tymczasem NK.pl brnie pod prąd. I… postępuje jak najbardziej słusznie. Osoby korzystające dziś z NK najaktywniej to bardzo specyficzny ‘target’, który powinien docenić nową aplikację. MiniNK będzie oferowała przede wszystkim dostęp do Nktalk oraz podgląd najnowszych zdjęć, wiadomości, wpisów czy komentarzy.

Spójrzmy na kombajn od GG – dziś oferuje sporo podobnych funkcji, jednak wciąż opiera się głównie na komunikatorze. Komunikatorze, który w czasach dominacji Facebooka mocno wyblakł, zwłaszcza że do niedawna, by korzystać z natywnych aplikacji na urządzeniach mobilnych musieliśmy słono płacić. Dziś chociażby w przypadku iOS tak już nie jest, ale sporo osób korzystających z niego po prostu przesiadło się na FB chat, z którego korzystać można wszędzie. I oczywiście za darmo.

NK.pl celuje w zupełnie inną grupę odbiorców, często nie mających  nawet pojęcia o istnieniu świata IT poza Windowsem (nikogo tutaj nie urażając). Każdy, kto dziś jest aktywnym userem sieci kazałby się popłukać w czoło na myśl o kolejnej zasobożernej aplikacji na komputerze, gdy to wszystko ma po dwóch klikach w sieci. Jednak dla użytkowników NK to może być genialne rozwiązanie i jeśli na początek nie będzie zbyt na faszerowane reklamami, to może okazać się strzałem w dziesiątkę.

I obojętnie jak będziemy starali się być delikatni to chcąc nie chcąc musimy zgodzić się z Przemkiem, który stwierdził, że z serwisu Nk.pl korzysta technologiczna Polska B – ta bez granic geograficznych, ale z technologicznymi. I tylko takie pozycjonowanie tego serwisu pozwoli na dalszą egzystencję blisko topu.

Czekamy na wdrożenie nowych funkcji i będziemy śledzić dalsze losy tego serwisu, który niegdyś świecił triumfy będąc na ustach większości rodaków, a dziś jest stabilną platformą z własną grupą aktywnych użytkowników.