ChatON konkurencją dla BBM i iMessage - Samsung ma szansę pobić konkurencję

Samsung zapowiadając swoją platformę komunikacji ChatON udowadnia po raz kolejny, że w pełni zasługuje na coraz bliższe miano największego producenta telefonów na świecie. Dokładając do tego nowe modele smartfonów z badą z wyższej i średniej półki cenowej okazuje się, że Samsung jest praktycznie jedynym dużym producentem, który zabezpieczył się tak dobrze na wielu frontach – gdyby coś nie wypaliło z Androidem czy WP7 wciąż pozostaje autorska bada.

ChatON ma być dostarczany z każdym nowym smartfonem od Samsunga. Jest on konkurencją dla BlackBerry Messenger czy iMessage z coraz bliższego iOS 5, i to bardzo poważną konkurencją. Oprócz obecności w trzech zapowiedzianych właśnie modelach z badą, ChatON do końca 2011 roku pojawi się na wszystkich najważniejszych platformach – wliczając w to iOS i BB. Nie bez kozery będzie powiedzenie, że ChatON będzie pierwszym komunikatorem od producenta sprzętu, który faktycznie może zdobyć globalną popularność i zastąpić wiadomości SMS czy MMS.

Bo to przecież Samsung zalicza największe wzrosty sprzedaży smartfonów – w drugim kwartale sprzedał ich więcej o 75% w stosunku do analogicznego kwartału rok wcześniej. Nawet bada zalicza coraz większe wzrosty. W tym samym kwartale według Gartnera sprzedało się 2 miliony urządzeń z badą wobez 1,7 miliona z Windows Phone 7, tym niby czarnym koniem wyścigu oesów mobilnych.

To jednak bada jest na razie tym czarnym koniem. Bada, czyli system, który może nie pojawia się non-stop na nagłówkach, ale za to zdobywa kolejne połacie rynku poprzez sprzedaż w tanich ofertach abonamentowych i cenową dostępność praktycznie dla każdego. Trzy nowe modele (Wave 3, Wave M i Wave Y) które mają ujrzeć światło dzienne już niedługo świetnie uzupełnią ofertę tanich smartfonów o te z wyższej półki.

Wszystkie trzy zostaną też dostarczone z ChatON. Pewnie Samsung zacznie też instalować komunikator fabrycznie na dostępnych już na rynku urządzeniach z badą i Androidem. W tym jest wielki plan – inaczej niż inne systemy bada przeznaczona jest typowo dla osób, które mają pierwszy kontakt ze smartfonem, aplikacjami i internetem mobilnym. I tu tkwi sedno, bo jeśli Samsungowi uda się przekonać takie osoby do korzystania z ChatON i zastąpienia nim wiadomości tekstowych, to zdobędzie wiernych użytkowników, którzy nie znają alternatyw.

A Samsung potrafi robić swoje bez zbędnego rozgłosu – niech za przykład służy właśnie bada. System wypuszczony w momencie największych wzrostów Androida jest zachowawczym zagraniem uniezależniającym od dostawców oprogramowania. Udało się, bo nikt nie oczekiwał od bady od razu sukcesu na miarę Androida właśnie. System się przyjął, sprzedaje się coraz lepiej i jak widać ma ciekawe perspektywy. To też dowód, że Samsung potrafi patrzeć perspektywicznie i zabezpieczać się zawczasu.

W momencie, gdy o Androida toczą się wojny patentowe, gdy WP7 choć ciągle obiecujący to nadal spóźniony z aktualizacjami i wciąż niezbyt popularny bada jest ostoją Samsunga.

A ChatON? Sytuacja, gdy miliony nowych smartfonów z badą i Androidem dostarczane będą z tym komunikatorem nie jest taka nieprawdopodobna. I zamiast zapowiadać i robić szum Samsung po prostu to zrobi. Dostarczy komunikator w 60 językach do 120 krajów, bo przecież ma jedną z najlepiej rozwiniętych sieci sprzedaży lokalnych i umów z operatorami. Ba, nawet łatwo wyobrazić sobie sytuację, gdy ChatON stanie się świetnym argumentem sprzedażowym z poziom operatorów właśnie – “rozmawiaj ze wszystkimi bez limitu w ramach abonamentu/pakietu internetowego”. Proste? Dla Samsunga tak.

A BBM i iMessanger? Jeden jest wciąż mocno ograniczony platformowo, drugi ujrzy dopiero światło dzienne. BBM ma wyjść poza BlackBerry, ale teraz musi to zrobić szybko, bo Samsung nie będzie czekał.

Będzie ciekawie. Patrząc na taką ofensywę komunikatorów rodzi się za to pytanie kiedy umrą esemesy.