REKLAMA

Microsoft na E3 stawia nie tylko na Kinecta

07.06.2011 10.57
Microsoft na E3 stawia nie tylko na Kinecta
REKLAMA
REKLAMA

Konferencja Microsoftu na targach E3 nie należała do najciekawszych. Trwała półtorej godzinny i większość czasu poświęcono na omówienie nowych gier na Kinecta.

Na początku zaprezentowano jednak tytuły dla ‚weteranów’ i zwolenników klasycznego pada – była trzecia odsłona Call of Duty Modern Warfare, kolejna część przygód seksownej pani archeolog Lary Croft Tomb Rider oraz wiele innych tytułów zewnętrznych producentów.

Z własnego studia Microsoft zaprezentował remake hitu na pierwszą konsolę Xbox, czyli kultowe już Halo. Zapowiedział także czwartą odsłonę tej gry. Będzie ona początkiem nowej trylogii. Jak na razie Halo 4 ukaże się wyłącznie na Xboxa 360, chociaż wciąż wielu przypuszcza, że będzie on już raczej napędzał sprzedaż jego następcy.

Microsoft wyraźnie dostrzega swoją szansę w grach dla mniej zaawansowanych graczach, tj. w grach typu ‚casual’. Zresztą liczby Kinecta doskonale to potwierdzają. Ci mniej wymagający gracze pod względem fabuły i detali gier  wymagają rozrywki dla całej rodzinny i tego nie zabrakło w nowościach od Microsoftu.

Każdy fan Gwiezdnych Wojen marzył by stać się choć na chwilę mistrzem Jedi. Dzięki grze Star Wars Kinect użytkownicy konsoli będą mogli wrócić do fabuły gwiezdnej sagii i władać mieczem świetlnym i używać mocy skuteczniej niż chłopiec z viralu Volkswagena.

By ukazać rodzinny charakter konsoli Xbox podpisano umowę z Disneyem na kilka ekskluzywnych tytułów. Na konferencji pokazano Kinect Disneyland Adventures.  Na scenie pojawiły się dzieci latające z Piotrusiem Panem za pośrednictwem… balansowania swoim ciałem.

Microsoft nie zapomniał również o Bingu. Wyszukiwarka została dodana do odświeżonego serwisu Xbox Live. Wyszukiwanie odbywać się będzie przede wszystkim za pomocą głosu. W serwisie dostępny jest  YouTube, Hulu oraz Netflix. Nowością jest streaming TV w Wielkiej Brytanii przy partnerstwie Sky, Foxtel w Australii oraz Canal+ we Francji. W Ameryce – co może dziwić – na razie nie została podpisana umowa z żadnym partnerem. Przynajmniej Polska nie jest osamotniona w braku jakiejś usługi, a zważywszy na partnerstwo Canal+, taka oferta może być i u nas w przyszłości dostępna.

Chmura nie była tylko domeną wczorajszej prezentacji Steve’a Jobsa. Także Microsoft zapowiedział przechowywanie save’ów z gier oraz profili użytkownika w chmurze. To bardzo dobre i przede wszystkim wygodne rozwiązanie dla graczy.

Gigant z Redmond nie pokazał jednak nic nadzwyczajnego. Cieszyć mogą się fani serii Halo, zadowoleni powinni być też zwolennicy Kinecta, gdyż już jesienią będą mogli grać za jego pomocą nawet w Fifę. Microsoft podąża z Xboxem w dwóch kierunkach i jednocześnie w przeciwieństwie do swoich rywali. Oferta gier jest jednocześnie rozwijana pod kątem zapalonych graczy jak i pod graczy niedzielnych pragnących spędzić parę chwil przy wciągającej rozrywce z znajomymi lub rodziną. Sony, mimo wprowadzenia kontrolera ruchu, jest konsolą zdecydowanie kierowaną do tych pierwszych. Nintendo interesują się wyłącznie gracze ‚casualowi’.

Wydaje się to być słuszna strategia, przynosząca zyski, a także zwiększająca rozpoznawalność marki Xbox. Ciekawe jest jak zostanie to rozegrane przy kolejnej wersji konsoli. Mimo że ta wciąż sprzedaje się świetnie, firma będzie musiała zaprezentować następną generację w ciągu najbliższych 2-3 lat. Tymczasem Xbox 360 pomimo już 6 letniego stażu ma się dobrze, a firma wciąż ją rozwija zamiast odcinać kupony.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA