REKLAMA

Altly - kolejny "Facebook killer"? Szanse na razie marne

27.05.2011 12.24
Altly – kolejny „Facebook killer”?  Szanse na razie marne
REKLAMA
REKLAMA

Tworzenie „Facebook killerów” przypomina trochę sytuację z „iPad killerami”. W momencie, gdy do produktu czy usługi przylgnie już miano killera szansa na sukces znacznie maleje. Diaspora po pierwszym dużym buzzie wciąż nie jest uruchomiona, co działa tylko na jej niekorzyść. A przecież miała dawać wybór, być alternatywą i wszystkim tym, czym Facebook nie jest. Teraz pojawił się nowy projekt wstępnie nazwany Altly. Nie pierwszy i nie ostatni, ale na Altly warto chociaż zwrócić uwagę z racji ideologii, która za nim stoi. Tylko, że ideologia to za mao by odnieść sukces zwłaszcza, gdy chce się być alternatywą do wszędobylskiego, strategicznie genialnego Facebooka.

Dmitry Shapiro, który stoi za projektem bardzo obszernie tłumaczy czym ma być Altly. Chodzi oczywiście o skomplikowane ustawienia prywatności na Facebooku, które nawet zaawansowanym użytkownikom sprawiają problem (jakieś skojarzenie z Diasporą?), także o wykorzystywanie danych i wizerunku użytkowników w celach reklamowych często bez ich wiedzy i świadomości. Altly ma to zmienić.

„Dopasowywanie reklam do użytkowników w internecie nie jest nowością, ale ilość danych zbieranych przez Facebooka i udostępnianie ich reklamodawcom wykracza dramatycznie poza jakikolwiek istniejący serwis.”

Shapiro podkreśla, że zarabianie nie jest niczym złym, krytykuje jednak środki jakimi robi to Facebook. Zauważa też, że dla prawie wszystkich popularnych produktów jest alternatywa. Facebook nie ma żadnej i dzięki temu rośnie i wdziera sie wszędzie jeszcze szybciej. Altly ma być właśnie taką alternatywą.

Pięknie napisane – Altly ma umożliwiać łatwe kontrolowanie danych, ich usuwanie, decydowanie komu mają być udostępnione itp. Czyli praktycznie wszystko to, do czego przeciętny użytkownik Facebooka nie jest w stanie dotrzeć w wielopoziomowych menu. Tylko, że na razie brak odpowiedzi na jedno, zasadnicze pytanie – co przekona użytkowników Facebooka do używania Altly gdy już sie pojawi?

Bo argumenty o lepszej kontroli własnych danych i prywatności nie są kartą przetargową. Może skusi to kilka obeznanych w temacie osób, dla których prywatność jest podstawą. Jednak ta najbardziej dochodowa, najcenniejsza większość użytkowników Facebooka nie będzie miała wystarczającego powodu, by dokonać „przeprowadzki”. To właśnie ci użytkownicy bardzo chętnie udostępniają swoje dane, nie blokują profili, używają dziesiątek aplikacji i nie martwią się o ustawienia. Dla nich najważniejsza jest interacja z dziesiątkami znajomych (użytkownik Facebooka ma ich średnio 130) i przyzwyczajenia.

Shapiro ma rację – nie ma alternatywy dla Facebooka. W tym tkwi jego siła. Twórcy innych serwisów zaspali, nie mieli tak dalekosiężnego planu jak Zuckerberg i dzięki temu Facebook mógł urosnąć do niebotycznych rozmiarów i zaistnieć na setkach tysięcy zewnętrznych stron. Zuckerberg wykorzystał szansę na tworzenie kompletnego ekosystemu, który oferuje nie tylko proste funkcje społecznościowe, ale coraz kompletniejsze doświadczenie internetu. Co może oferować Altly?

Przeciętnemu uzytkownikowi nic. Kont w Altly nie będą mieli wszyscy znajomi. Integracja z zewnętrznymi serwisami nie będzie od startu nawet w jednym procencie tak duża jak integracja Facebooka. Altly nie zaoferuje setek aplikacji, fanpejdży, przyciku „like” w każdym miejscu. Altly będzie nowym serwisem, który do zaistnienia potrzebuje użytkowników. Użytkowników, którzy nie będą mieli znaczącego powodu, by zamienić Facebooka na cokolwiek innego. A bez użytkowników… Błędne koło.

Tak samo jest z Diasporą. Wzbudziła zainteresowanie kilku geeków którzy z chęcią wypróbowali, nawet im się spodobała, ale z braku dużej społeczności szybko wrócili na Facebooka. Może z otwarciem serwisu to się zmieni, ale to bardzo mało prawdopodobne – przeważająca większość nie czuje potrzeby zmiany ze względu na ideologię. Dopóki nikt nie zaoferuje jej tego, co Facebook plus jeszcze więcej ta większość nie będzie nawet zainteresowana alternatywą.

Przeciętny użytkownik w imię korzyści jest w stanie zignorować informacje o kiepskich zabezpieczniach prywatności. Dopóki Facebook nie zaliczy wielkiej wpadki lub nie obrzydzi sam siebie wszędobylstwem projekty takie jak Altly czy Diaspora mają szanse co najwyżej zająć sobie małą niszę.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA