REKLAMA

Co znaczy dla Apple odejście Jonathana Ive?

04.03.2011 12.30
Co znaczy dla Apple odejście Jonathana Ive?
REKLAMA
REKLAMA

Przez wiele lat Apple uchodziło za oazę spokoju. Po powrocie Jobsa do firmy wydawało się, że nic nie może zmącić tego stanu. Stabilna spółka, której celem jest pomnażanie zysków, robiąc przy okazji dobry sprzęt. Od 2000 roku cele te udawało się konsekwentnie realizować. Akcje Apple podskoczyły niebotycznie do góry, zaś Jobs, Tim Cook, Jonathan Ive i spółka na stałe wpisali się w obraz świata najnowszych technologii. Wiele osób łudzić się może, że ten stan rzeczy będzie trwać wiecznie. Burzowe chmury coraz bardziej kłębią się nad główną siedzibą Apple w Cupertino.

Głównym problemem dla Apple’a jest niejasny stan zdrowia Steva Jobsa. Na wiadomość o trzecim, bezterminowym zwolnieniu lekarskim, inwestorzy zareagowali nerwowo. Dla firmy sytuacja ta jest naprawdę ciężka. Za drzwiami, z dala od spekulacji dziennikarzy na pewno trwają rozmowy co dalej po odejściu Jobsa. Firmie może w krótkim czasie dojść kolejne poważne zmartwienie. Według najnowszych informacji, niejasna jest dalsza przyszłość głównego projektanta, Jonathana Ive, który rozważa powrót do ojczystego kraju, Wielkiej Brytanii. Sam Ive, oraz Apple nie komentują tej informacji. Być może problem faktycznie nie istnieje, lub decyzja Jonathana przełoży się w czasie. Powodem tego może być kontrakt w wysokości 30 milionów dolarów, przyznany Ive’owi w 2008 roku. Drugim powodem są szczególnie bliskie relacje z Jobsem.

Jakiej by decyzji nie podjął Jonathan Ive, sytuacja pokazuje jak ważną osobą jest Steve Jobs w wizerunku i funkcjonowaniu mechanizmów Apple. Niektórzy uważają, że Ive jest jednym z kandydatów na objęcie sterów po Jobsie. Inni sugerują, że po odejściu Steva Jobsa, Ive uczyni to samo. Być może decyzja i problem wyboru przed jakim stoi Jonathan Ive jest całkowicie bezzasadna. Zdrowie Jobsa i brak oficjalnych informacji na ten temat powoduje sztuczny, lub prawdziwy dramat wokół Apple’a. Można śmiało powiedzieć, że wyrządza więcej szkód niż sama polityka zamkniętych ust.

Produkty Apple słyną z doskonałego, wyważonego designu. Minimalistyczny styl stał się elementem produktów Apple, tak jak logo nadgryzionego jabłka i sama osoba Jobsa. Odejście Jonathana będzie wielką stratą dla firmy. Brytyjski dziennik The Guardian nazwał to największym koszmarem Apple. Jednak czy jego rezygnacja będzie na prawdę poważnym problemem? Większość obserwatorów uważa, że nie. Z pewnością odejście Jonathana Ive będzie ciosem wizerunkowym dla firmy. Jednak w każdym dziale Apple posiada najlepszych ludzi, a siła marki sprawia, że może przyciągnąć do swoich szeregów praktycznie każdego.

Jean-Louis Gassée, jeden z byłych szefów Apple i od wielu lat obserwator Apple, który nadal ma wiele kontaktów wewnątrz firmy uważa, że prawdziwym geniuszem odpowiedzialnym za design produktów jest nie Ive, a sam Steve Jobs. Gassee wspomina w, że Jonathan Ive pracował dla Apple zanim Jobs wrócił do firmy w 1996 roku. Ive dołączył do szeregów Apple w 1992 roku, wiadomo jak wyglądały produkty Apple i w jakiej kondycji była firma do tego czasu, czyli 1998 r.

Pierwszą rzeczą, którą Jonathan Ive zaprojektował pod sterami Jobsa był komputer ?Bondi Blue? iMac oraz iBook. Następnym dziełem Ive był kolejny iMac, którego potocznie nazwano lampką. Z każdym kolejnym komputerem ich design nabierał coraz większego smaku,wyważenia tonu i minimalizmu. Należy zadać sobie pytanie: ile w tym geniuszu Jonathana Ive, a ile Steva Jobsa? Steve Jobs zawsze miał oko do detali. Projektant jest tak dobry jak dobry jest klient, dla którego pracuje. Jeśli Jobs jest faktycznie odpowiedzialny za wygląd większości produktów, Apple może mieć poważniejszy problem niż może się wydawać wszystkim.

Wracając do sprawy Jonathana i jego powrotu do Wielkiej Brytanii. Tim Bajarin, szef Creative Strategies, uważa, że sprawa odejścia Iva nie istnieje. Jonathan wielokrotnie dostawał pozwolenie na powrót do domu i mógł prowadzić swoją pracę na odległość. Stała przeprowadzka jest bezpodstawna. Podobnie jak Gassee, Bajarin uważa, że głównym szefem designu jest Jobs i nie wszystkie sprawy i decyzje dotyczące wyglądu produktów spoczywają na ramionach Jonathana Ive. W Apple pracuje mnóstwo projektantów, którym przez wiele lat wpajano wizję Jobsa. Nawet jeśli Ive zrezygnuje ze współpracy z firmą, pozostali projektanci bez problemu będą w stanie pociągnąć idee designu Apple i nadal ją rozwijać.

Dlaczego sprawa odejścia Jonathana Ive wypływa na światło dzienne dopiero teraz? Być może na naszych oczach choć zupełnie nieświadomie wewnątrz Apple trwa wojna o biurko Jobsa. Ive tym samym liczy, że cała sprawa jego odejścia będzie dźwignią w walce przeciwko Timowi Cookowi, który uznawany jest przez wielu za głównego spadkobierce po Jobsie. O ile Cook ma siłę wykonawczą, wielu zarzuca mu brak wizjonerstwa i inspiracji jaką cechuje się Steve Jobs. Z drugiej strony Jonathan Ive posiada te cechy, do tego jest bardzo bliskim znajomym Jobsa. Jonathan Ive i jobs wielokrotnie byli zauważani na spacerach kampusie Apple. Nieoficjalnie para dwóch wizjonerów otrzymała nazwę Jives.

Utrata Jonathana Ive’a nie będzie wielkim problemem dla Apple. Ale utrata Ive’a i Jobsa może być prawdziwym problemem dla Apple, który połozy się poważnym kryzysem wizerunkowym.

Jonathan Ive (ur. w lutym 1967 w Londynie) ? główny projektant w firmie Apple Computer. Zaprojektował takie produkty Apple’a jak m.in. iMac, iBook, Power Mac,PowerBook, Mac Mini, iPod, iPad oraz iPhone. Został zauważony w 1997 przez Steve Jobsa.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA